I love Heatrow

Są takie osoby, które marzą o tym, żeby je zamknąć na noc w Ikei... „Idealny” dom o kilkudziesięciu pokojach budzi rozmaite pragnienia. Są też tacy, który marzą, by ktoś ich zostawił na lotniskowym terminalu – do tych należę ja.

Obraz
Źródło zdjęć: © e-architect.co.uk

Są takie osoby, które marzą o tym, żeby je zamknąć na noc w Ikei... „Idealny” dom o kilkudziesięciu pokojach budzi rozmaite pragnienia. Są też tacy, który marzą, by ktoś ich zostawił na lotniskowym terminalu – do tych należę ja.\r\n\r\nUtopijna przestrzeń Ikei pokazuje się w wielu projektach artystycznych. Nie pamiętam już ile widziałam wideo o nowym zaadoptowaniu tej „przytulności bez jednej ściany”. Na filmach artyści albo adoptowali przestrzeń na „domową” – nie zwracając uwagi na kupujących – albo starali się pokazać, jak kraina kilkudziesięciu łóżek wygląda po godzinach... Dla mnie podobnym rodzajem przestrzeni, podobnie ruchliwym i równie sztucznym, co Ikeowe wnętrza, jest lotniczy terminal. Wystawiennicza funkcja pawilonu meblarskiego sprawia, że zamienia się on w tymczasowy dom. Z terminalem jest podobnie: na czas podróży czy przesiadki, na czas spóźnienia czy oczekiwania na bliskich – terminal staje się namiastką miasta, domu, poczekalni... Jest przestrzenią „pomiędzy”.\r\n\r\nZawsze zastanawiałam się, czy lotniska działają non-stop, czy też jest moment, kiedy cichną. Udało mi się ostatnio spędzić trochę czasu – w ramach eksperymentu – na Terminanlu 5, na londyńskim Heatrow. Okazało się, że faktycznie jest taki czas, kiedy „terminal śpi”, ale tylko trochę. Możemy odpuścić sobie spokojnie sceny rodem z „Dr HouseHouse’a” gdzie lekarz w detektywistycznym szale zamazuje pól lotniskowej ściany swoimi notatkami... Tam się to nie zdarzy. Udało mi się podejrzeć wiec trochę idealnego „nocnego” życia lotniska gdzie indziej - również na filmie.\r\n\r\nZOBACZ TEŻ\r\n\r\nNAJBARDZIEJ SNOBISTYCZNE MIEJSCE ŚWIATA\r\n\r\nPRZEWODNIKI WALLPAPER\r\n\r\nNOWA IKONA STYLU WE FRANCJI\r\n\r\nPOLECAMY:\r\n\r\nAN(G)IELSKI OGRÓD\r\n\r\nMiędzyterytorium lotniska to tło dla filmu „Terminal” – naiwnej bajki o mężczyźnie z fikcyjnego wschodnioeuropejskiego kraju (zwanego Krakozją), który zostaje uwięziony na tytułowym terminalu, gdy polityczny status jego kraju zostaje zagrożony. Tego typu opowieść ma swoje prawa: bohater zakochuje się w najpiękniejszej „księżniczce”, zwycięża zły system, dobrem i ciężką praca zdobywa uznanie i przyjaźnie... Jednocześnie stara się uczyć żyć w terminalowych warunkach: tak, jakby codziennie był w podróży. Goli się w lotniskowej łazience, śpi na lotniskowych krzesełkach, je lotniskowe jedzenie...\r\n\r\nDla mnie najciekawsza w tym filmie była metafora terminalu jako USA: widzimy przybysza z zewnątrz, miotającego się pomiędzy eleganckimi sklepami a najtańszymi fastfoodami. Starbucks, Burger King, księgarnia Borders... Wszystkie te korporacje obecne są na filmowym terminalu. Nowa ojczyzna bohatera filmu, będąca tymczasową ojczyzną każdego podróżującego, to kraina coli, hamburgera i złej kawy. Bezcłowa przestrzeń American Dream nie wygląda tak słodko i zdrowo jak powinna.\r\n\r\nPo fastfoodowych doświadczeniach lotniskowych terminali zaczyna odechciewać się latać. Przymusowa przestrzeń terminalowego więzienia zaczyna nużyć... Trudno się wiec dziwić, że zakochałam się od pierwszego wejrzenia w Terminalu 5.\r\n\r\nPominę walory estetyczne budynku– wielkiego miasta pod szklana kopułą. To, co szczególnie mnie zachwyciło to brak \"bylejakości\" i atmosfera relaksu w miejscu, w którym zazwyczaj każdy się spieszy... Oczywiście można tam zrobić zakupy – i to nietanie. Oczywiście można tam – tak jak i wszędzie – kupić sobie książkę na podróż i zacząć ją czytać w spokojnym miejscu. Można nabyć miniaturowe kosmetyki na podróż w „bezpiecznych” opakowaniach. Ale można też np. pooglądać dzieła sztuki z kolekcji British Airways, które terminal zbudowało. Pasażerowie pierwszej klasy mogą obejrzeć film w mini-kinie. Jest jasno, zielono ( terminal zbudowano zgodnie z wszelkimi wymaganiami dotyczącymi ochrony środowiska – odzyskuje się tam surowce wtórne, oszczędza wodę, używa materiałów ekologicznych), jest uroczy kącik dla dzieci, a kawiarnie i restauracje sprzedają tylko zdrowe i świeże jedzenie...\r\n\r\nPamiętam czasy, kiedy lotniska przypominały lokalne dworce autobusowe – i kupienie na nich jabłka graniczyło z cudem. Terminal 5 to raj dla smakosza. Pominę luksusowe menu w Caviar House & Prunier Seafood Bar, którego sama nazwa uderza po kieszeni. Warto zwrócić jednak uwagę na „Plane Food” Gordona Ramsaya. Cokolwiek Ramsay nie wyprawiałby na ekranie – jego doświadczenie jako szefa każe traktować jego kulinarne pomysły z szacunkiem. Urocza nazwa „Plane Food” (władający angielskim przeczytają ją na głos jako jedzenie do samolotu lub proste jedzenie) zapowiada niezłą zabawę... Ramsay stanął na wysokości zadania: wymyślił coś w rodzaju trawestacji brytyjskiej specjalności: „koszy piknikowych”, które można zabrać ze sobą na pokład samolotu. Za stosunkowo niewielką cenę (koło 20 funtów) można dostać izotermiczną torbę w której zamknięte są małe delikatesy: sałaty, kanapki, oliwki, sery – wszystko w malutkich porcjach i z odpowiednimi przyprawami, zamkniętymi w malutkich pojemniczkach i buteleczkach... Piknik na \r\npokładzie samolotu? Ramsay dobrym smakiem podbija kolejną przestrzeń ...\r\n\r\n

Obraz

Specjalnie dla serwisu kobieta.wp.pl prosto z terminalu nasza korespondentka Agnieszka Kozak\r\nDziennikarka, robi doktorat z gender i queer studies. Zajmuje się lokalnymi odmianami globalnych trendów, seksem i seksualnością w kulturze popularnej czasem krytykuje sztukę i fotografię, ale głównie nałogowo kupuje buty…\r\n\r\nZOBACZ TEŻ\r\n\r\nNAJBARDZIEJ SNOBISTYCZNE MIEJSCE ŚWIATA\r\n\r\nPRZEWODNIKI WALLPAPER\r\n\r\nNOWA IKONA STYLU WE FRANCJI\r\n\r\nPOLECAMY:\r\n\r\nAN(G)IELSKI OGRÓD\r\n\r\n

Wybrane dla Ciebie
Ma 82 lata. "Śmierć mnie nie przeraża"
Ma 82 lata. "Śmierć mnie nie przeraża"
Pamiętaj o tym w październiku. Wiosną sąsiedzi pozazdroszczą
Pamiętaj o tym w październiku. Wiosną sąsiedzi pozazdroszczą
Czterdziestka nie jest końcem, tylko początkiem. Teraz one decydują
Czterdziestka nie jest końcem, tylko początkiem. Teraz one decydują
Najgorsze kwiaty na cmentarz. Stracisz tylko pieniądze
Najgorsze kwiaty na cmentarz. Stracisz tylko pieniądze
Mówi, co ma w plecaku ewakuacyjnym. "Trochę czasu nam zabrało"
Mówi, co ma w plecaku ewakuacyjnym. "Trochę czasu nam zabrało"
Wsmaruj w kran. Po 5 minutach kamień odpadnie całymi płatami
Wsmaruj w kran. Po 5 minutach kamień odpadnie całymi płatami
Ewa Szykulska o stracie męża. "To była ostatnia rozmowa"
Ewa Szykulska o stracie męża. "To była ostatnia rozmowa"
Jacek Sasin zrzucił 50 kg. Nie ukrywa, jak tego dokonał
Jacek Sasin zrzucił 50 kg. Nie ukrywa, jak tego dokonał
Wrzuć do doniczki. Tylko wtedy storczyk obsypie się kwiatami
Wrzuć do doniczki. Tylko wtedy storczyk obsypie się kwiatami
Lansuje trend "no pants". Nie każdy odważyłby się na taki look
Lansuje trend "no pants". Nie każdy odważyłby się na taki look
Dziennikarka apeluje do fanów. Badajcie się, nie poddawajcie
Dziennikarka apeluje do fanów. Badajcie się, nie poddawajcie
Wyciekło ich zaproszenie na ślub. Mają do gości jedną prośbę
Wyciekło ich zaproszenie na ślub. Mają do gości jedną prośbę