ModaIkony (w) stylu vintage: Lauren Hutton

Ikony (w) stylu vintage: Lauren Hutton

Szalała na imprezach w nowojorskim Studio 54, łamała serca największych gwiazdorów srebrnego ekranu i 28. razy trafiała na okładkę „Vogue’a” – poznajcie bliżej kolejną ikonę vintage, Lauren Hutton.

Ikony (w) stylu vintage: Lauren Hutton
Źródło zdjęć: © Eastnews
Weronika Płocha

Szalała na imprezach disco w nowojorskim Studio 54, łamała serca największych gwiazdorów srebrnego ekranu i aż 28. razy pojawiła się na okładce „Vogue’a” – koniecznie poznajcie bliżej kolejną ikonę vintage, Lauren Hutton.\r\n\r\nUrodziła się w południowej Kalifornii i do wieku nastu lat mieszkała z matką i ojczymem w dzikich ostępach Tampy. Nazywała to miejsce magicznym, a większą część czasu spędzała na beztroskich wędrówkach po lesie. To eksplorowanie natury zajęło ją na tyle, że jeszcze w wieku jedenastu lat bardzo słabo radziła sobie z pisaniem. Do koledżu jednak się wybrała i po jego ukończeniu trafiła z Nowego Orleanu prosto do Nowego Jorku (głównie dlatego, że ciekawiło ją, jakie efekty ma słynne LSD, planowała też popłynąć z NYC do Afryki). Lauren Hutton, bo o niej mowa, jest mieszanką wybuchową i w zasadzie nawet nie nazywa się Lauren Hutton. Mary Lawrence Hutton zmieniła imię podczas trzymiesięcznej pracy jako króliczek Playboya, gdyż denerwował ją fakt, że na większość kelnerek wołano Mary. Od tamtej pory zaczęła przedstawiać się jako Lauren, inspirując się aktorką Lauren Bacall.\r\n\r\nJej wielka przygoda ze światem mody i show biznesu rozpoczęła się od momentu, kiedy znalazła pracę w domu mody Dior. Szukając źródła dobrych pieniędzy, które miała zamiar wydać na podróże, Lauren trafiła (a ściślej podsunął je chłopak przyjaciółki) na ogłoszenie w „New York Times”. Dior potrzebował wykwalifikowanej modelki (tak, to były czasy, w których modelek szukało się przez wzmianki w prasie) z doświadczeniem. Co prawda, Hutton go nie miała, ale nie pochwaliła się tym przed nowym pracodawcą, godząc się na pracę za 50 dolarów tygodniowo. Od tamtej pory modelka i aktorka stała się nową „it girl” Ameryki. Nosiła się zupełnie na przekór obowiązującym trendom z lat 50. – stawiała na dżinsy, t-shirt (koniecznie bez stanika) i wygodne trampki. Jeździła też na motocyklu, uwielbiała afrykańskie wojaże i intensywnie imprezowała z nowojorską bohemą w Studio 54 Warhola.\r\n\r\n\r\n

\r\n\r\n\r\n\r\n

\r\n\r\n

\r\n\r\n\r\n\r\nPodczas sesji dla „Vogue’a” (ma na koncie 28 okładek tego prestiżowego tytułu) zaprzyjaźniła się z redaktor naczelną, inspirującą Dianą Vreeland, która przedstawiła młodziutką Lauren samemu Avedonowi. Kiedy spotkali się po raz pierwszy w studio fotograficznym, Lauren zaskoczyła mistrza portretów i postanowiła nieco zmienić panujące dotychczas zasady pozowania „na słynną Veruschkę” (Veruschka von Lehndorff – jedna z najbardziej znanych modelek lat 60. i 70. – red.). Być może dlatego, że sesji brakowało charakteru, Avedon poprosił Lauren o przywołanie wspomnień z dzieciństwa. Przypomniała sobie o pewnym epizodzie z czasów, kiedy była małą dziewczynką, a dokładnie o zabawie w przeskakiwanie nad wężami, któremu oddawała się w Tampie. Te radosne podskoki uwiecznił na zdjęciach fotograf i tak oto powstała pierwsza dynamiczna sesja mody w latach 60.\r\n\r\nPo Avedonie, przyszedł czas na pracę z Irvingiem Pennem. Popularność Lauren Hutton rosła więc z dnia na dzień, a ona wciąż nie do końca wierzyła w atuty swojej urody (podobno słynną diastemę zaklejała woskiem podczas zdjęć). Te urocze niedoskonałości docenił kosmetyczny gigant Revlon, oferując Lauren jako pierwszej modelce w historii, lukratywny i długoterminowy kontrakt. Zarabiała, bagatela, milion dolarów rocznie! W tym momencie postanowiła nieco przystopować z karierą w modelingu i rzuciła się w filmowy wir. Jej najsłynniejsze role to ta pierwszoplanowa u boku Richarda Gere w „American Gigolo” i debiutancka w komedii „Papierowy lew”. W latach 70. jeździła na motocyklu razem z samym Robertem Redfordem w filmie „Mały Fauss i duży Halsy”.\r\n\r\nPo przerwie, w wieku 46 lat, wróciła do modelingu i od razu trafiła przed obiektyw Stevena Kleina. Obecnie jest siedemdziesięciolatką i zdecydowanie należy do najpiękniej starzejących się kobiet, jakie widzieliśmy. W 2008 roku została twarzą The Row, marki bliźniaczek Olsen, a trzy lata później kanadyjskiego Club Monaco.\r\n\r\n\r\n

\r\n\r\n\r\n\r\nJej ponadczasowy styl, uroczy uśmiech i ciekawa osobowość przysporzyły jej rzeszę fanów. Często angażuje się w eko projekty, takie jak m.in. ten w Amazonii, gdzie wspierała ratowanie zagrożonych gatunków i prowadziła internetowy pamiętnik. Jeździ również regularnie do ukochanej Afryki, zwiedzając najbardziej odległe zakątki Czarnego Lądu. Dalekie podróże to tylko część jej życia, bo w międzyczasie prowadzi także własny kosmetyczny biznes – popularną w Stanach markę Lauren Hutton Make Up. Historia Lauren Hutton to spełnienie amerykańskiego snu z „dziewczyną z sąsiedztwa” w roli głównej. Zdecydowanie.\r\n\r\n\r\n\r\n

Weronika Płocha\r\nFilolożka fińska, absolwentka londyńskiego Central Saint Martins, dziennikarka i umysł mocno kreatywny, raczej mało ścisły. Moda to jeden z głównych obszarów jej zainteresowań - zarówno naukowo jak i zawodowo. Ma na swoim koncie prowadzenie portali modowych, współpracę z polską projektantką Justyną Chrabelską i projekty lifestyle'owe dla agencji reklamowych oraz dużych marek.\r\n\r\n\r\n\r\n\r\n

\r\n\r\n\r\n\r\n

\r\n\r\n* Kto jest kim: Anna Wintour*\r\n\r\n\r\n\r\n\r\n\r\n\r\n

\r\n\r\n* Dress code: letni kapelusz*\r\n\r\n\r\n\r\n\r\n\r\n\r\n

Źródło artykułu:Fashion Post
lauren huttonmodaikona stylu

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)