Janowski jako całość
Robert Janowski, aktor, piosenkarz, kompozytor, gwiazda teleturnieju "Jaka to melodia", a z wykształcenia weterynarz nie ma problemu z określeniem kim się naprawdę czuje.
Robert Janowski, aktor, piosenkarz, kompozytor, gwiazda teleturnieju "Jaka to melodia", a z wykształcenia weterynarz nie ma problemu z określeniem kim się naprawdę czuje.
- Wszystkie wymienione życiowe role układają się w jedną całość, która nazywa się Robert Janowski. Gdybym musiał wybrać, dokonałbym samookaleczenia. Nie potrafiłbym zrezygnować z teatru, ponieważ czegoś by mi brakowało. Podobnie stałoby się, gdybym przestał pisać teksty. Po prostu coś musiałbym wówczas przemilczeć, gdyż w inny sposób nie umiałbym przekazać tego, co myślę i czuję. Te moje pasje, to takie środki wypowiedzi, poprzez które wyrażam siebie.
Aktor wybrał weterynarię, bo już od dziecka uwielbiał zwierzęta.
- Wychowywałem się na wsi, w Borach Tucholskich. Mieszkałem u dziadków, którzy mieli konie, krowy, świnie, króliki i gołębie. Cieszyłem się z każdych narodzin młodych i martwiłem, gdy zwierzęta chorowały. I tak zrodził się pomysł, aby zostać ich lekarzem.
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Janowski jest również poetą, wydał tomiki "Lustra" i "Głosy" oraz książkę "Noce", ale na pisanie nie ma zbyt wiele czasu. - Ubolewam nad tym, że z tworzenia wierszy po prostu nie da się żyć, podobnie zresztą jak z teatru. W tym nieco brutalnym życiu, trzeba znaleźć sobie zajęcie, które zapewni rodzinie godziwy byt.
POLECAMY
JANOWSKI UCIEKA Z WARSZAWY