Nałogowi zakupoholicy, to osoby kupujące mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów i pozbawiające się w ten sposób olbrzymich kwot pieniędzy. Zjawisko zakupoholizmu nie jest przypisane do żadnej płci, grupy wiekowej, czy zawodowej.
Nałogowi zakupoholicy, to osoby kupujące mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów i pozbawiające się w ten sposób olbrzymich kwot pieniędzy. Zjawisko zakupoholizmu nie jest przypisane do żadnej płci, grupy wiekowej, czy zawodowej.
Jestem zakupoholikiem
Z amerykańskich badań wynika, że 6% kobiet i aż 5,5 % mężczyzn ma problem z pohamowaniem chęci kupowania, a więc nie jest to wbrew powszechnym opiniom przypadłość wyłącznie kobiet.
Jestem zakupoholikiem
Na łamach American Journal of Psychiatry autorka badań nad uzależnieniem od zakupów prof. Psychiatrii Lorrin Koran ujawniła, że skala problemu w USA może dotyczyć nawet 15 mln Amerykanów.
Jestem zakupoholiczką
Mężczyźni równie często jak ich partnerki przyznają się do niekontrolowanych, kompulsywnych wydatków. To, co ich różni od kobiet, to rodzaj odwiedzanych sklepów.
Jestem zakupoholikiem
Mężczyźni zdecydowanie rzadziej uzupełniają ” braki” swojej garderoby. Pasjonują się za to w modnych gadżetach elektronicznych: iPodach, telefonach komórkowych, aparatach fotograficznych.
Jestem zakupoholikiem
Zakupoholik to jeden z najlepszych specjalistów od robienia zakupów: luksusowe marki, wyprzedaże, niepowtarzalne okazje, nowe sklepy, trendy sezonu – wie o nich wszystko i nie potrafi im się oprzeć. Nie umie pozbyć się kart kredytowych, a każdy gorszy nastrój poprawia sobie wydawaniem pieniędzy.
Jestem zakupoholikiem
Słynna aktorka Kate Hudson publicznie przyznaje się do swojej słabości. Jest maniaczką kupowania butów. Gdy znajdzie w sklepie parę pięknych szpilek nie potrafi się powstrzymać. W sumie dotyczy to nie tylko butów, jak sama przyznaje. - Jestem zakupoholiczką! Próbowałam z tym skończyć, jestem jednak uzależniona od mody i nowych ubrań. Mam ponad 400 par butów - wyznaje.
Jestem zakupoholikiem
Specjaliści mają kilka wyjaśnień tego fenomenu: kupujemy z konieczności (kupujemy coś, bo tego potrzebujemy), z czystego hedonizmu (kupuję, bo chcę właśnie tego), lub jak twierdzą psychoanalitycy zastępczo (kupujemy, by zastąpić tym, coś czego mi brak w życiu, żeby poprawić sobie humor).
Jestem zakupoholikiem
W wielu przypadkach kupujemy, bo to łatwy i szybki sposób, żeby poprawić sobie humor, zwalczyć choć pozornie gniew, frustrację, poczucie samotności. Tym samym zmieniając negatywne odczucia w poczucie radości, siły i kompetencji. Zdaniem wielu badaczy za nałogiem kupowania dotyczącym kobiet stoi strach przed byciem nieatrakcyjną.
Jestem zakupoholikiem
Polacy są szczególnie podatni na shopoholizm, bardziej niż mieszkańcy zachodniej Europy. To konsekwencja życia przez lata w systemie, w którym człowiek kupował to co musiał, a nie to co chciał, mając przy tym przekonanie, że nie warto oszczędzać.