Kate Winslet ogląda tyłeczek
Kate Winslet ma obsesję na punkcie swojego Oscara.
Kate Winslet ma obsesję na punkcie swojego Oscara.
Aktorka, która podczas niedzielnej gali wręczenia nagród Akademii otrzymała statuetkę za rolę w dramacie "Lektor", nie potrafi rozstać się z Oscarem.
- Cały czas gapię się na niego i myślę sobie: "Och, niesamowite" - przyznała Winslet. - Przyglądam się każdej jego części. Ma bardzo zgrabny, mały tyłeczek.
Gwiazda dodała, że gdy podczas ceremonii wyczytano jej nazwisko, nie mogła uwierzyć we własne szczęście.
- To było nieziemskie doświadczenie - wspomina aktorka. - Byłam pewna, że wygra Meryl Streep. Kiedy usłyszałam swoje nazwisko, pomyślałam: "To się nie dzieje naprawdę".
POLECAMY