Kolejna żywa lalka Barbie

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Obraz

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

/ 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

10 / 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

11 / 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

12 / 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

13 / 13Żywa Barbie

Obraz
© Oficjalna strona na Facebooku

Ostatnio coraz bardziej odchodzi się od sztuczności, długich tipsów, tlenionych włosów i solarium. Zaczynamy cenić naturalność, nawet panowie twierdzą, że preferują typ dziewczyny z sąsiedztwa. Wciąż jednak są osoby, które usilnie dążą do tego, by wyglądać jak najbardziej sztucznie.

Oto Anzhelika Kenova. Pochodzi z Moskwy, jednak jak sama mówi, podróżuje po całym świecie. Słynie z tego, że przy 165 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. Wygląda jak żywa lalka Barbie.

Dziewczyna zapewnia jednak, że nie miała ani jednej operacji plastycznej. – Proszę, nie pytajcie mnie o powiększone piersi czy usunięte żebra. Nie chcę komentować tych plotek – mówi w rozmowie z metro.us. – Dziennikarze wypisują takie rzeczy, bo chcą zrobić ze mnie głupka.

Kenova zaznacza też, że nie wybierała takiej ścieżki kariery. – Lubię pozować i być fotografowana, zaczęłam więc pracować jako modelka. Nigdy jednak nie chciałam upodabniać się do lalki. Kiedy byłam mała i zobaczyłam Barbie, zdziwiłam się, że wygląda tak samo jak ja.

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Wystawiasz nogę spod kołdry? Organizm wysyła sygnał
Wystawiasz nogę spod kołdry? Organizm wysyła sygnał
Pojawiła się w śniadaniówce. Niedawno skończyła 50 lat
Pojawiła się w śniadaniówce. Niedawno skończyła 50 lat
Jej mąż romansował z wieloma. "Jego córka spłodzona z inną kobietą"
Jej mąż romansował z wieloma. "Jego córka spłodzona z inną kobietą"
Kończy 50 lat. To z nim ma dwoje dzieci
Kończy 50 lat. To z nim ma dwoje dzieci
Został ojcem w wieku 55 lat. Zdradził imię syna
Został ojcem w wieku 55 lat. Zdradził imię syna
Dodali klauzulę "kokainową". Wyszła na jaw po rozstaniu
Dodali klauzulę "kokainową". Wyszła na jaw po rozstaniu
Masz tuje na działce ROD? Musisz o tym wiedzieć
Masz tuje na działce ROD? Musisz o tym wiedzieć
84-letnia matka z młodszym partnerem. Tak bawiła się na weselu córki
84-letnia matka z młodszym partnerem. Tak bawiła się na weselu córki
Miała tylko 13 lat. Jej występ w teledysku rozpętał aferę
Miała tylko 13 lat. Jej występ w teledysku rozpętał aferę
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"
Wykonaj ten zabieg w październiku. Wiosną trawnik pięknie się zazieleni
Wykonaj ten zabieg w październiku. Wiosną trawnik pięknie się zazieleni
Kończy 61 lat. Tak wygląda dziś "najpiękniejsza kobieta świata"
Kończy 61 lat. Tak wygląda dziś "najpiękniejsza kobieta świata"