Kolekcje na ciele malowane
To jedna z najstarszych form sztuki. Kontrowersyjna i... coraz bardziej popularna. Niestety - jest bardzo ulotna, a podziwiać ją można jedynie przez krótką chwilę. Mowa o "bodypainting" - sztuce malowania ciała.
04.05.2006 | aktual.: 04.05.2006 16:12
To jedna z najstarszych form sztuki. Kontrowersyjna i... coraz bardziej popularna. Niestety - jest bardzo ulotna, a podziwiać ją można jedynie przez krótką chwilę. Mowa o "bodypainting" - sztuce malowania ciała.
Ciało modelki staje się płótnem, na którym, przy pomocy kolorowych farb, powstaje prawdziwy obraz. To wyzwanie dla wyobraźni i inwencji twórczej każdego artysty. Technika wykonywania samego makijażu ciała jest bardzo prosta i nieskomplikowana. Maluje się pędzlem, aerografem, a nawet stosuje technikę kolażu - tworząc kompozycję z różnych materiałów. W tej sztuce potrzebne jest niezwykłe wyczucie, aby makijaż podkreślał, a nie zniekształcał walory modelki.
Szczególnie interesującą odmianą bodypainting jest zastosowanie makijażu imitującego ubranie. Przepiękne, oryginalne kreacje nie są szyte, lecz... namalowane wprost na nagich ciałach modelek. Niesamowite, barwne, pełne wyobraźni "suknie" to prawdziwe dzieła sztuki. Sztuki o delikatnym akcencie erotycznym. Tak "ubrane" ciało jest bowiem wyjątkowo zmysłowe i pociągające.
Niezwykłe, namalowane na ciele kreacje zaprezentowane zostały podczas Australijskiego Tygodnia Mody. Wzorowana na Qi Pao - tradycyjnym, chińskim stroju, bajecznie kolorowa i bardzo zmysłowa kolekcja to prawdziwa uczta dla amatorów wielkiej mody, sztuki plastycznej na najwyższym poziomie i ... kobiecego ciała. Kolorowa farba pokrywająca skórę, do złudzenia przypomina ekskluzywne suknie najlepszych projektantów.