Keiry Knightley nie jest seksbombą i nie przypomina sztucznych hollywoodzkich piękności. Jest doceniana za naturalność, niebanalną urodę i oczywiście talent. Karierę aktorską zaczęła jako 8 latka, małą rolą w filmie Royal Celebration.
Keiry Knightley nie jest seksbombą i nie przypomina sztucznych hollywoodzkich piękności. Jest doceniana za naturalność, niebanalną urodę i oczywiście talent. Karierę aktorską zaczęła jako 8 latka, małą rolą w filmie Royal Celebration.
Jako nastolatka rozpoczęła wspinaczkę na sam szczyt. Doświadczenie zbierała między innymi na planie „Gwiezdnych Wojen” Georga Lucasa. W wieku 14 lat zagrała rolę dworki królowej Amidali w „Mrocznym widmie”. Starsza o cztery lata Natalie Portman na pewno udzieliła jej kilku dobrych wskazówek.
Po zrzuceniu szat dworki wskoczyła na boisko i strzelała gole w filmie „Podkręć jak Beckham”.
(sg)
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2002 rok
Delikatna uroda Keiry idealnie pasuje do filmów historycznych. W 2002 roku aktorka zagrała główną rolę w filmie opartym na powieści Borysa Pasternaka. W „Doktorze Żywago” wcieliła się w Larę, dziewczynę zakochaną w żonatym lekarzu.
Mimo, że w czasie zdjęć do filmu Knightley miała zaledwie 17 lat, w bardzo dojrzały sposób pokazała rozterki zakochanej kobiety. Początkowo Larę miała zagrać Andrea Corr, która jest 11 lat starsza od Keiry. Okazało się jednak, że w tym przypadku wiek nie miał żadnego znaczenia.
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2002 rok
Nastoletnia Keira na czerwonym dywanie prezentowała się doskonale. Mimo młodego wieku wyglądała jak prawdziwa dama. Skromna, ale dziewczęca fryzura idealnie pasuje do charakteru aktorki. To, co w Knightley ceni się najbardziej, to umiar i wyczucie stylu. Przejawiała te cechy od najmłodszych lat.
Mimo wielokrotnych podejrzeń o anoreksję i małego biustu, gwiazda nie ma problemów z akceptacją własnego ciała, co udowodniła wielokrotnie pokazując się w bardzo odważnych kreacjach. Za nic ma komentarze typu „płaska jak deska”, które często pojawiają się na forach pod jej zdjęciami.
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2002 rok
W wywiadzie dla magazynu "Joy" wyznała: „Ludzie czasem pytają mnie, dlaczego jestem taką chłopczycą. Myślę, że to sprawka mojego brata. On zawsze zabierał mnie na piwo z kolegami i mecze piłki nożnej, a ja to uwielbiałam!”
Mimo chłopięcej sylwetki i stylu ubierania się Keirze nie brakuje seksapilu. Obojętnie czy w trampkach, czy w balowej sukni zawsze wygląda doskonale. Jest najlepszym przykładem na to, że kobiecość wypływa z wnętrza. Może przeklinać, oglądać mecze i nosić męskie spodnie, a i tak pozostanie damą.
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2003 rok
Ahoj piracka przygodo! W 2003 roku rozpoczęła się seria „Piratów z Karaibów”. Kariera Keiry ruszyła w zaskakującym tempie. Dziś nikt, już nie wyobraża sobie innej aktorki w roli Elizabeth Swann.
Dzielna pogromczyni mórz wspierała w walce ze złem Orlando Blooma w roli Willa Turnera i jedynego w swoim rodzaju Kapitana Jacka Sparrowa wykreowanego przez Johnnego Deppa.
Sceny na statku okazały się dla Keiry nie lada wyzwaniem! Żeby nie cierpieć na chorobę morską łykała tabletki przeciw chorobie lokomocyjnej. Wprawdzie nie miała mdłości, ale… zasypiała na planie.
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2004 rok
Jest najlepszym przykładem na to, że wielkość biustu nie ma znaczenia. Coś, co przez niektórych uznawane jest za jej wadę, obróciła w swój największy atut. Mimo braków w pewnych częściach ciała, pokazała, że małe jest piękne, podnosząc na duchu wszystkie zakompleksione kobiety.
W 2004 roku została uznana przez jeden z najbardziej prestiżowych magazynów "Empire" za najseksowniejszą gwiazdę dużego ekranu. Keira jest zaprzeczeniem kultu plastikowych i wypełnionych sylikonem króliczków Playboya. I chwała jej za to!
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2005 rok
Drobna postura i niewinne spojrzenie to tylko pozory. Keira jest twardą babką, co udowodniła ścigając przestępców w filmie „Domino z 2005 roku. Drapieżna łowczyni nagród nie przypominała delikatnej i wiotkiej panienki.
Ciekawe, że podczas realizacji filmu Karia odniosła prawdziwe rany. Gdy kręcono scenę, w której trzymała karabiny maszynowe, została uderzona rykoszetem. Jedna z wypadających łusek spadła, lekko parząc ciało aktorki.
Czy w brutalnych scenach podoba się Wam tak samo, jak w rolach delikatnych i romantycznych panienek?
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2006 rok
Czy warta jest grzechu? Na pewno! „Pokutę” odbyła razem z Jamesem McAvoyem. Melodramat z wojną w tle został przez widzów bardzo pozytywnie odebrany i zapewnił Keirze role w następnych filmach.
W „Księżnej” przywdziała piękną suknię i przeniosła się na osiemnastowieczny dwór angielski. Jako Georgiana Cavendish musiała wiele wycierpieć. Nosiła tak ciężką perukę, że w przerwie między zdjęciami musiała opierać głowę na specjalnym stelażu, by dać wytchnienie karkowi.
Warto podkreślić, że Knightley nie zgodziła się na komputerowe powiększenie piersi na plakatach i zdjęciach promocyjnych filmu.
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2010 rok
Ostatnio jest głośno o rzekomym romansie Keiry i Colina Farrella. Mówi się, że między innymi z tego powodu rozpadł się związek Colina i Alicji Bachledy-Curuś, pozostajemy jednak w tej kwestii sceptyczni. Choć namiętnym, miłosnym scenom w „Londyńskim Bulwarze” nie można odmówić braku chemii…
„Odgrywanie intymnych uczuć to dla aktora po prostu jeszcze jedno zadanie. Oczywiście uważam, że tego typu sceny muszą nieść w sobie jakieś przesłanie, muszą być czymś uzasadnione. Jeśli tak nie jest, odmawiam ich zagrania” – wyjaśnia Keira Knightley.
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*
Keira Knightley - 2011 rok
W rozmowie z Krzysztofem Kwiatkowskim dla „Gazety Wyborczej” powiedziała: „W mediach epoki reality show coraz bardziej zaciera się granica między prawdą a fikcją. Prasa, radio i telewizja zaczynają kreować swoją rzeczywistość, którą zaludniają ulepionymi na publiczny użytek postaciami. Dlatego nie da się już być po prostu aktorką, trzeba stać się celebrity. W ten sposób nasza kultura wyprodukowała wielomilionowy rynek.”
Wydaje nam się, że pośród setek wykreowanych i sztucznych celebrytek, ona jedna pozostaje wyjątkowa i naturalna. W świecie, w którym każdy gra jakąś rolę, Keira Knightley pozostała sobą.
(sg)
POLECAMY: * Najładniejszy mały biust*