Koszmar każdej kobiety

Pół biedy, jeśli posiadasz w swojej szafie taką samą sukienkę jak twoja koleżanka. Dramat zaczyna się w momencie, kiedy w identycznym stroju pojawicie się na tej samej imprezie. Chowanie się po kątach za całą pewnością nie zadziała. Szczególnie, kiedy wybierzemy się na karnawałowy bal. Strój nie powinien zepsuć nam doskonale zapowiadającej się zabawy!

Pół biedy, jeśli posiadasz w swojej szafie taką samą sukienkę jak twoja koleżanka. Dramat zaczyna się w momencie, kiedy w identycznym stroju pojawicie się na tej samej imprezie. Chowanie się po kątach za całą pewnością nie zadziała. Szczególnie, kiedy wybierzemy się na karnawałowy bal. Strój nie powinien zepsuć nam doskonale zapowiadającej się zabawy!

Media z wielką lubością przekazują od czasu do czasu informacje, jak to popularne aktorki i piosenkarki, na oficjalnych imprezach pojawiają się w identycznym stroju. Okazuje się, że wystąpienie w tej samej sukience podczas dwóch różnych imprez to pewien problem, ale nie stylizacyjna tragedia.

Jednak założenie takiego samego ubrania dużą i ważną galę, to najgorszy koszmar dla osób publicznych. Kiedy więc jakiś czas temu Joanna Liszowska i Małgorzata Kożuchowska, na tym samym bankiecie wystąpiły w identycznej sukience Escady, komentarzy było tak wiele, że można było odnieść wrażenie, jakby wybuchła poważna afera polityczna. Gazety i plotkarskie serwisy karmiły się wpadką przez długie miesiące.

Nieco mniej zamieszania wzbudziła Doda i Kasia Cerekwicka, kiedy w tym roku na tą samą imprezę założyły identyczne, naćwiekowane buty prosto od Christiana Louboutina.

Obie panie podeszły do problemu z dużą dawką rozsądku i wykazały się poczuciem humoru. Chętnie pozowały razem do zdjęć.

„Chciałyśmy na siebie na maksa zwracać uwagę” z wielkim wdziękiem skomentowała całą sytuację Doda.

W podbramkowych sytuacjach humor nie opuszcza też międzynarodowych gwiazd. Pink i Shakira na imprezie MTV Video Music Awards pojawiły się w tej samej sukience z kolekcji Balmain.

Piosenkarki potraktowały sytuację jako żart i genialne rozluźnienie atmosfery. Z uśmiechem pozowały do zdjęć.

Tak samo postąpiły Miley Cyrus i Kim Cattrall, filmowa Samantha z „Seksu w wielkim mieście”. Na filmowej premierze filmu pojawiły się w łudząco podobnych do siebie stylizacjach.

- W takiej sytuacji niezwykle istotne jest poczucie humoru obu pań. Tylko w ten sposób nie zepsujemy sobie dobrze zapowiadającego się wieczoru - radzi Viganna Papina. – Wzorem może być Elżbieta II. Kiedy królowa Wielkiej Brytanii zauważyła na balu panią w takiej samej sukni, podeszła do niej i powiedziała: „Ma pani iście królewski gust”.

Czy wpadki związane z zakładaniem tego samego stroju to modowe faux pas na salonach, czy normalna rzecz, która może przydarzyć się każdemu? Jak sobie radzić z tym problemem, kiedy już nie ma odwrotu? Po pierwsze, nie panikować. Przecież dwie identyczne kreacje na jednym przyjęciu nie muszą oznaczać katastrofy.

- Byłam zaproszona na dużą, urodzinową imprezę do klubu – zwierza się Kasia. - Kupiłam śliczną, dopasowaną sukienkę. Wystroiłam się i poszłam. Wchodzę do klubu, siadam do stolika i nagle widzę, że wchodzi następna koleżanka w tej samej sukience. Gotowa byłam wracać do domu. Nawet drinki nie pomagały. Dopiero pod koniec imprezy poszłam tańczyć. Czy to, co przytrafiło się Katarzynie, powinno być okupione aż takim stresem?

- Absolutnie nie. Osobiście nigdy się nie martwię, kiedy na spotkaniu czy jakiejkolwiek gali zobaczę kogoś w identycznej sukience – mówi Viganna Papina, stylistka. – Jestem po prostu pewna, że wyglądam w tej rzeczy inaczej. Mam inne buty, torebkę, biżuterię, inaczej też się poruszam.

Zresztą tak samo nie powinny się przejmować wspomniane już Liszowska i Kożuchowska. Ich stroje były różne właśnie dzięki dodatkom, fryzurze. Również ich różne figury sprawiły, że kreacja prezentowała się nieco inaczej.

Wniosek z tego jeden. Kiedy na wielkim balu spotkamy podobnie ubraną panią, najlepiej wykazać się dużym poczuciem luzu i umiejętnością dystansowania się do zdarzeń. Nie ma powodu, by nie spędzić czasu tak, jak się zamierzałyśmy.

ml