Krótka historia mody: koronka

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images
Kamila Żyźniewska

/ 9Początki

Obraz
© Getty Images

Od luksusowego towaru przemycanego w trumnach i bochenkach chleba do taniej i kiczowatej tkaniny z lat 80. Poznajcie historię koronki.

Pierwsze plecionki uznawane za pierwowzór dzisiejszych koronek odkryto w grobowcach starożytnego Egiptu. Ozdobne sploty były wykonywane techniką makramową, czyli rękodzielniczą sztuką wiązania sznurków. Podobno tego rodzaju wyroby włókiennicze były znane również w starożytnych Chinach – tajemnice tego kunsztu nie zostały nigdzie udokumentowane, jednak wiedza na powyższy temat była przekazywana ustnie, z pokolenia na pokolenie. Inspiracją dla późniejszych koronek były również charakterystyczne wycinanki – w tkaninach wykrajano różnego rodzaju wzory, których brzegi wykańczano nićmi.

W ascetycznym średniowieczu tego rodzaju ozdoby nie cieszyły się wielkim powodzeniem. Na luksus ozdabiania nimi szat mogli sobie pozwolić tylko wysoko postawieni w hierarchii duchowni. Wówczas o wiele większą popularność zdobyły inne dekoracyjne elementy – kamienie szlachetne, kwiaty oraz hafty. Koronkarska sztuka doszła do głosu dopiero w modzie renesansu.

/ 9Renesansowe kryzy

Obraz
© East News

W XVI wieku, jednym z najbardziej charakterystycznych elementów mody renesansowej były koronkowe kryzy, które zadebiutowały w garderobie Hiszpanów, a następnie zaczęły pojawiać się w strojach innych mieszkańców Europy. Podobno, usztywnione, okrągłe i fałdowane w harmonijkę kołnierze, na początku miały pełnić funkcję śliniaka, chroniącego przed poplamieniem ubrań w trakcie spożywania posiłków. Z czasem, oprócz swojej praktycznej funkcji, okazały się jednym z najbardziej pożądanych elementów garderoby wśród modnych mężczyzn i kobiet.

Obok kryz równie wielką popularnością cieszyły się duże kołnierze wykończone koronką, które przypinano do tzw. wamsów, zazwyczaj atłasowych kaftanów z charakterystyczną krótką baskiną. Z czasem koronki zaczęły na tyle dominować w modzie, że stały się podstawową ozdobą wielu strojów – stanowiły ważny element dekoracyjny przy miniankietach koszul (wamsy nawet rozcinano, by jeszcze bardziej wyeksponować delikatne koronki).

/ 9Ażurowy luksus

Obraz
© Getty Images

W kipiącej od przepychu i bogactwa barokowej modzie koronki były wręcz pożądane. A przez to, że tworzenie ozdobnych splotów wymagało ponadprzeciętnych umiejętności i było bardzo czasochłonne, ażurowe dekoracje szybko przebiły wartość szlachetnych kamieni oraz złota. Drogocenne koronki stały się wówczas wyznacznikiem luksusu – im więcej ich było na ubraniach, tym wyższy był status majątkowy ich właściciela. Nie każdy elegant mógł sobie jednak pozwolić na koronkową ekstrawagancję i maksymalizm – otóż w niektórych regionach Europy tylko nieliczni dostąpili zaszczytu noszenia tego rodzaju ozdób. Jeśli osoba z niższej hierarchii stroiła się w kołnierze o szerokości nieodpowiedniej do jej statusu, nie mogła przekroczyć bram miasta, dopóki zdobny element nie został skrócony do konkretnej długości.

/ 9Marzenia o skromnej modzie

Obraz
© Getty Images

Najważniejszymi ośrodkami produkcji koronek w XV wieku były Wenecja oraz Flandria. Z czasem jednak prężnie rozwijającego się przemysłu koronkarskiego pozazdrościli Włochom i Belgom Francuzi.

Rozkochanych w pięknych ażurowych ozdobach Francuzów nie powstrzymał nawet edykt zakazujący noszenia strojnej garderoby. Próby walki z pełną przepychu modą podjęli kardynałowie Richelieu oraz Mazarin, którzy nie uznawali ani dekoracyjnych elementów ze złota i srebra ani koronek włoskich i flandryjskich. Proponowane przez nich stroje zostały zignorowane przez modnych dworzan. Tym sposobem francuska moda oddaliła się od sugerowanej wstrzemięźliwości.

Na zdjęciu: Koronczarki z weneckiej wyspy Burano w 1954 roku

/ 9Tekstylna rewolucja

Obraz
© East News

Import luksusowego towaru z Włoch i Flandrii pochłaniał sporą część budżetu skarbu państwa, dlatego warto było pomyśleć nad inną strategią. „Koronkową sprawą” zajął się Jean-Baptiste Colbert, minister finansów na dworze Ludwika XIV, który postawił sobie za cel uczynienie z Francji prawdziwego lidera przemysłu tekstylnego. Ogłosił, że „moda jest tym dla Francji, czym dla Hiszpanii kopalnie złota w Peru” oraz sprowadził do swojej ojczyzny najlepsze koronczarki z Wenecji. Tym sposobem świetnie wyszkolone w swoim fachu Włoszki zaczęły zdradzać tajniki zawodu kolejnym pokoleniom.

/ 9Koronki w bochenkach i trumnach

Obraz
© Materiał prasowy

W niedługim czasie koronki stały się dobrem narodowym Francuzów. Ogromną popularnością cieszyła się koronka z Alençon, o igiełkowym splocie. Jej charakter podkreślały motywy kwiatowe z wypełnieniami w formie siatki o sześciokątnych oczkach. Z równie wielkim zainteresowaniem spotkały się delikatne koronki Valenciennes, znane jako walansjenki.

Czasochłonne, wymagające niezwykłej precyzji i manualnych zdolności koronkarstwo stało się bardzo cennym fachem. Piękne ażurowe dekoracje błyskawicznie osiągnęły rangę najbardziej luksusowego towaru na świecie. Nic więc dziwnego, że z czasem koronki okazały się jednym z najczęściej przemycanych artykułów z Francji.

W XVIII wieku szmuglerzy regularnie przemycali drogocenne koronki, a metody, które stosowali do tej pory budzą liczne kontrowersje. Ogromną popularnością cieszyło się owijanie zwłok w ażurowy materiał, który przewożono w trumnach. Zdarzały się również bardziej ekstremalne pomysły, takie jak np. pozbywanie się korpusów nieboszczyków w celu przemycenia jak największej ilości koronki.

- Zwłoki zmarłego duchownego zostały przewiezione z Niderlandów, kiedy otworzono wieko trumny, po korpusie nie było ani śladu, a na jego miejscu znalazły się wartościowe flandryjskie koronki - pozostały tylko głowa, ręce i stopy – pisała w swojej „Historii koronek” Fanny Bury Palliser.

W szmuglerce niezwykle pomocne okazały się również bochenki chleba, mufki, lalki, a nawet małe pieski – zwierzęta owijano cennym materiałem i w ten sposób przemycano pożądany towar. Koronkowe szaleństwo było tak wielkie, że niektórzy desperaci przeszukiwali na polach bitewnych ciała oficerów w celu znalezienia upragnionego ażurowego materiału – tego rodzaju historie dały początek popularnym niegdyś dowcipom, że „jak umierać na bitwie, to tylko w koronkach”.

/ 9Zejście na drugi plan

Obraz
© Getty Images

Cena luksusowej koronki znacząco spadła pod koniec XVIII wieku – głównie za sprawą zmian technologicznych, jakie wprowadziła rewolucja przemysłowa i związane z nią wynalazki. W XIX wieku koronki zdobiły damską garderobę i dodatki – od wachlarzy, chustek i parasolek po bieliznę. W okresie secesyjnym koronkową modę wyparły jednak innego rodzaju zdobienia – hafty, paciorki i kwiaty.

Ostatecznie koronka odeszła na drugi plan po wybuchu I Wojny Światowej, kiedy w Europie nastąpił kryzys gospodarczy. Przez wiele dekad trudno było jej odzyskać dawną pozycję, a jej miejsce zastąpiły innego rodzaju tkaniny i detale. Koronka co jakiś czas pojawiała się w damskiej garderobie, jednak wciąż odgrywała epizodyczną rolę w świecie mody.

/ 9Od niewinności do prowokacji

Obraz
© East News

Triumf koronkowej mody ponownie nastąpił w latach 80. XX wieku. Ażurowa tkanina wróciła jednak na swój piedestał w zupełnie innej niż dotychczas formie. Choć na królewskich dworach i w garderobie zamożnych elegantek koronka wciąż prezentowała się luksusowo, w modzie damskiej z niższej półki pojawiła się w dotychczas nieznanym wydaniu – wykonany maszynowo splot z syntetycznych nici zdecydowanie stracił na szykowności i kunszcie.

Entuzjastką nowej koronkowej mody została m.in. Madonna. Ekstrawaganckie i odważne stroje piosenkarki diametralnie zmieniły jej charakter – tym sposobem, niegdyś kojarzona z niewinnością koronka stała się prowokacyjna i seksowna.

/ 9Koronka na wybiegach

Obraz
© Getty Images

Obecnie koronka niezmiennie triumfuje na światowych wybiegach, przypominając o sobie co sezon w kolekcjach luksusowych marek. Koronkowe tkaniny pojawiają się obecnie zarówno w modzie na co dzień, jak również w szykownej garderobie haute couture.

Na zdjęciu: (od lewej) Gucci - kolekcja Cruise 2017; Oscar de la Renta - kolekcja Resort 2017; Ralph & Russo - kolekcja haute couture jesień 2016

Wybrane dla Ciebie

"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni