Nawet jeśli na co dzień nie jesteśmy specjalnie przystojni, seksowni i mądrzy, to bardzo lubimy tak się czuć. Dlatego, od czasu do czasu, warto wysilić się na komplement skierowany do faceta. Od razu czujemy się docenieni, potrzebni, a nawet niezastąpieni w życiu kobiety. Kilka słów sprawi, że świat stanie się piękniejszy, a my chętni do współpracy i zgodni na wszystko. Oto, jak można nami manipulować.
Nawet jeśli na co dzień nie jesteśmy specjalnie przystojni, seksowni i mądrzy, to bardzo lubimy tak się czuć. Dlatego, od czasu do czasu, warto wysilić się na komplement skierowany do faceta. Od razu czujemy się docenieni, potrzebni, a nawet niezastąpieni w życiu kobiety. Kilka słów sprawi, że świat stanie się piękniejszy, a my chętni do współpracy i zgodni na wszystko. Oto, jak można nami manipulować.
Świetnie wyglądasz
Nie tylko kobiety są niepewne swego wyglądu, dlatego ten najbardziej ogólny komplement, rzucony ot, tak w przelocie, zdziałać może cuda. Także faceci spędzają sporo czasu przed lustrem, zastanawiając się, czy ta koszula lepiej wygląda wpuszczona w spodnie czy może z odpiętymi dwoma guzikami przy szyi. Czy nasz tyłek wygląda grubo w tych spodniach i czy fioletowy kolor t-shirtu nie jest zbyt damski. Te wszystkie niepewności rozwiać może jedno zdanie: „Świetnie dziś wyglądasz!”
Masz super…
Oczywiście, po cichu podejrzewamy, że każda część naszego organizmu jest super, ale nic tak nie pieści naszego ego jak pozytywne wzmocnienie ze strony kobiety. Co ważne, każdą należącą do nas rzecz, traktujemy jako część naszego jestestwa. Dlatego, kiedy od koleżanki w pracy usłyszymy: „Ale masz fajny telefon”, wydaje nam się, że to zakamuflowana propozycja flirtu. No i oczywiście, każdy mężczyzna, łaknie komplementów na temat swych klejnotów. Zdanie „Ale masz super, hmm, no wiesz co…”, powoduje, że słyszymy anielskie chóry. Nie, żebyśmy nie wiedzieli o tym…
Uwielbiam, kiedy…
Nie przepadamy za zawoalowanymi sugestiami, ani za przekazem podprogowym. Lubimy proste, jasne komunikaty i wyraźne propozycje. Naszą zaleta jest to, że zwykle inicjujemy zbliżenie, wadą, że czasem błądzimy. Jeśli skierujesz komplement na dobre tory i powiesz: „Uwielbiam, kiedy delikatnie pieścisz mój kark”, zakodujemy to sobie na dobre i zapamiętamy na zawsze.
„Skąd znasz tę dziewczynę?”
I (dodane zaraz potem)… „Czemu ona się na ciebie tak patrzy/ uśmiecha/ ogląda za tobą?”. W jednym zdaniu aż trzy komplementy. Po pierwsze sugerujesz, że niezłe z nas ciacho, super facet po prostu. Po drugie, że podobamy się innym dziewczynom, które otwarcie deklarują zainteresowanie. Po trzecie, pokazujesz, jak bardzo Ci na nas zależy. I chociaż odpowiadamy: „Nie znam tej baby”, w środku puszymy się jak paw.
Masz rację
Każdy homo sapiens lubi mieć rację: mężczyźni także. I zazwyczaj ją mamy, ale jeśli kobieta (niekoniecznie naszego życia: może być koleżanka z pracy, matka, a nawet kasjerka, która się pomyliła), przyzna, że mamy rację od razu rosną nam skrzydła. Oglądamy się naokoło (nawet jeśli jesteśmy sami w promieniu kilkudziesięciu metrów), czy wszyscy to słyszeli i od razu stajemy się milsi, mniej zacietrzewieni i skorzy do współpracy.
Możesz to naprawić
Mężczyźni lubią być pożyteczni. Świadomość, że na coś możemy się przydać powoduje, że rośniemy o kilka centymetrów. Pomoc kobietom w mniejszych lub większych sprawach, powoduje, że czujemy się bardziej macho. Obecnie, w zmonopolizowanym przez silne kobiety świecie, wcale nie jest to takie łatwe. Może to być cokolwiek wkręcenie żarówki, zainstalowanie antywirusa w komputerze, dokręcenie uszczelki. Jeśli nie umiemy tego zrobić, powiemy „muszę dokupić jeszcze jedną część” i w jak najszybszy sposób spróbujemy się dowiedzieć, jak daną rzecz można naprawić.
Nie jesteś łysy!
Jedna czwarta mężczyzn zaczyna tracić włosy koło 25 roku życie. Wiemy, że prędzej czy później nas to spotka, ale ta świadomość wcale nie powoduje, że życie jest łatwiejsze. Wierzymy, że męska potencja ukryta jest we włosach, więc komplementy typu „masz super włosy” oraz „nic ci się nie przerzedza”, są na wagę złota. A co ważne, komplementy, nie muszą zawsze być prawdą.
Tekst: Dariusz Szpak