GwiazdyLindsay Lohan chce szacunku

Lindsay Lohan chce szacunku

"Jestem cholernie dobrą aktorką". Czyje to słowa? Lindsay Lohan, która chce odzyskać szacunek, jakim cieszyła się jako aktorka kilka lat temu, zanim popadła w poważne problemy wskutek imprezowego życia i nadużywania alkoholu.

Lindsay Lohan chce szacunku
Źródło zdjęć: © AP

"Jestem cholernie dobrą aktorką". Czyje to słowa? Lindsay Lohan, która chce odzyskać szacunek, jakim cieszyła się jako aktorka kilka lat temu, zanim popadła w poważne problemy wskutek imprezowego życia i nadużywania alkoholu.
Gwiazda, która niedawno opuściła zakład karny i klinikę odwykową, marzy o tym, aby powrócić na szczyt. O swoich planach opowiedziała w obszernym wywiadzie dla magazynu "Vanity Fair".

- Otaczałam się złymi ludźmi - tłumaczy Lohan. - Potrafili tylko brać, ale nie dawali nic w zamian. Byli ze mną tylko na imprezach. Pragnę odzyskać swoją karierę. Chcę, aby ludzie znów szanowali mnie tak, jak kiedyś, gdy występowałam w świetnych filmach. I jeśli oznacza to, że nie będę mogła pójść wieczorem do klubu, to niech tak będzie. Imprezy już i tak nie sprawiają mi żadnej przyjemności. Wszystkie są takie same.

Aktorka poskarżyła się także na seksizm panujący w przemyśle filmowym. Uważa, że mężczyznom pracującym w show-biznesie wolno więcej i nie są za swoje wybryki tak surowo karani.
- To nie jest OK. Oni mogą zachować swoje umowy, kontrakty, role, wciąż występują.

A Lindsay? - Sama się utrzymuję. Muszę płacić za swoje mieszkanie, za jedzenie. Są ludzie, którzy mi kibicują i twierdzą, że chcą ze mną pracować, ale zaraz potem wszyscy są przeciwko mnie.

Od 19 listopada polscy widzowie będą mogli podziwiać Lindsay Lohan w filmie "Maczeta".

Źródło artykułu:Megafon.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)