Blisko ludziMamy perfekcjonistki narażone na depresję

Mamy perfekcjonistki narażone na depresję

Mamy perfekcjonistki narażone na depresję
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
17.07.2010 09:29, aktualizacja: 17.07.2010 20:49

Młode matki, które uważają, że powinny być doskonałe we wszystkim co robią, mogą być bardziej narażone na depresję poporodową - informuje serwis Live Science.

Młode matki, które uważają, że powinny być doskonałe we wszystkim co robią, mogą być bardziej narażone na depresję poporodową - informuje serwis Live Science. Z badań przeprowadzonych wśród mieszkanek Toronto wynika, że perfekcjonizm uwarunkowany społecznie jest powiązany z objawami depresji u kobiet, które urodziły pierwsze dziecko.

Jak informują autorzy badań, najsilniejsze objawy depresji poporodowej zauważono u tych perfekcjonistek, które starały się stwarzać pozory, że nie mają żadnego problemu. - W rzeczywistości dzieje się odwrotnie - czują się źle, ale potrafią to dobrze ukryć - mówi Gordon Flett, profesor psychologii na Uniwersytecie York.
Badacz zwraca uwagę, że sytuacja taka jest szczególnie niepokojąca, gdyż rodzina i przyjaciele często mogą nie zdawać sobie sprawy, że kobieta stwarzająca pozory idealnej matki, tak naprawdę potrzebuje pomocy psychologa.

Depresja poporodowa może wystąpić w ciągu czterech miesięcy po porodzie i utrzymywać się przez okres od dwóch tygodni do roku. Towarzyszą jej takie objawy jak bezsenność, osłabienie więzi z dzieckiem, zaburzenia nastroju czy myśli samobójcze.

Co jednak zrobić, jeżeli kobieta doskonale maskuje swój stan emocjonalny? Zdaniem psychologów, sygnałem dla otoczenia może być przedstawianie przez nią doświadczeń związanych z macierzyństwem w zbyt różowym świetle.

Zdaniem badaczy, problem ten powinien być poruszany podczas warsztatów psychologicznych dla przyszłych rodziców, którzy mogliby wówczas uświadomić sobie, że nie wymaga się od nich doskonałości i że nie powinni być wobec siebie zbyt surowi.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także