Matthew McConaughey w ekranizacji Stephena Kinga
Matthew McConaughey otrzymał propozycję zagrania w filmie "The Stand", czyli ekranizacji "Bastionu" Stephena Kinga.
Matthew McConaughey otrzymał propozycję zagrania w filmie "The Stand", czyli ekranizacji "Bastionu" Stephena Kinga. Akcja "Bastionu" rozgrywa się w świecie po apokalipsie. Supernowoczesna broń biologiczna przynosi całkowitą zagładę. Bez wybuchów, bez terrorystycznych ataków, bez zapowiedzi - ludzkość umiera. Zaczyna się niewinnie, od zwykłego przeziębienia...
Ktoś kichnął, ktoś umarł i nagle Ziemia stała się masowym grobem. Nieliczni, którzy przetrwali, zaczynają śnić. Wizje wskazują im drogę, zwiastują pojawienie się Wysłanników Dobra i Zła. Każdy musi dokonać wyboru, a kiedy to nastąpi, podążyć obraną ścieżką. Podzielona ludzkość formuje dwa obozy i wyrusza, by zbudować lub zniszczyć nową rzeczywistość?
McConaughey jest rozważany do roli Randalla Flagga, uosobienia zła, antychrysta ciągnącego za sobą śmierć i zniszczenie. Nie jest jednak wykluczone, że - o ile zainteresuje się projektem - zagra zupełnie innego bohatera - Stu Redmana, pierwszego człowieka, u którego odkryto odporność na śmiertelny zarazek.
Za kamerą "The Stand" ma stanąć Josh Boone ("Gwiazd naszych wina").
McConaugheya będziemy mogli niedługo oglądać w "Interstellar" Christophera Nolana.
"Bastion" był już raz przeniesiony na ekran - jako czteroodcinkowy miniserial z Garym Sinise'em w jednej z głównych ról. Produkcję zrealizowano w 1994 roku.
(Megafon.pl/ma)