Mężczyzna wcale nie jest prosty jak budowa cepa. To skomplikowana maszyneria i dość delikatny mechanizm. Jednak niektóre jego zachowania są dość przewidywalne, a wypowiadane kłamstwa łatwe do rozszyfrowania. Najpopularniejsze męskie oszustwa wyjaśnia, strzelając do własnej bramki, portal askmen.com.
Mężczyzna wcale nie jest prosty jak budowa cepa. To skomplikowana maszyneria i dość delikatny mechanizm. Jednak niektóre jego zachowania są dość przewidywalne, a wypowiadane kłamstwa łatwe do rozszyfrowania. Najpopularniejsze męskie oszustwa wyjaśnia, strzelając do własnej bramki, portal askmen.com.
Nie wyglądasz grubo
Mężczyźni boją sie tego pytania, na które jest tylko jedna dobra odpowiedź brzmiąca: „Nie”. Panowie wiedzą, że ewentualna prawdomówność grozić może atakiem wściekłości i kilkudniowym „fochem” ze strony kobiety. Prawda w stylu: „Mogłabyś trochę zrzucić” może spowodować łzy rozpaczy i gniew nie do okiełznania. Więc, niezależnie od tego, w jakiej kondycji fizycznej jest partnerka, na pytanie: „Kochanie, myślisz, że wyglądam grubo?”, kręcą przecząco głową.
Tekst: na podst. Ivillage.com/Zuzanna Menkes
(alp/sr)
Nie oglądam porno
Każdy mężczyzna zerknie od czasu do czasu na rozbierane świerszczyki albo przypadkiem wejdzie na stronę internetową, gdzie dwie panie całują się zapamiętale. Ktoś mu przez pomyłkę prześle linka, a on go otworzy, usprawiedliwiając się potem, że myślał, iż tytuł „Ostre Tajki” to kurs gotowania egzotycznych potraw.
Pogadamy o tym później
To małe zdanie ma zakończyć niewygodną dla mężczyzny rozmowę i sprawić, że kwestie typu wyjazd na weekend do rodziców czy kupno nowej zmywarki zostaną odłożone na bliżej niesprecyzowaną przyszłość. Tak naprawdę wypowiadając te słowa mężczyzna chce raz na zawsze odciąć się od niewygodnego problemu. „Później” w męskim języku oznacza – „już nigdy”.
Przypominasz mi Jennifer Lopez
Żadna kobieta na Ziemi nie wygląda jak zjawiskowo Jenny from the block. I żadna kobieta nie uwierzy w takie porównanie, choć bez wątpienia jest ono niezwykle miłe dla ucha. Jennifer można wymienić na Megan Fox, Joannę Krupę albo Sharon Stone. Każda dziewczyna wie, że mimo całego uroku i urody jaką dysponuje, raczej nie przypomina idealnych wytworów z Hollywood. Naciągane kłamstwo.
Nie myślę o innych kobietach…
…liczysz się tylko ty, kotku. W drugą część zdania każda pani jest w stanie uwierzyć. Ale pierwsza część to wierutne kłamstwo. Mężczyźni myślą o innych kobietach, patrzą na nie, a nawet czasem fantazjują. Są to koleżanki z pracy, koleżanki żony, dziewczyna mijana na ulicy lub w autobusie. Policjantka, która wlepiła mu mandat, stewardessa, która podała drinka w samolocie, dentystka i sekretarka szefa. Facet myśli o innych kobietach, ale na ogół docenia fakt, że ma szczęście być z kobietą swego życia.
Nie używam twojego szamponu!
On tak samo nie używa twojego szamponu, odżywki do włosów, kremu pod oczy i pilnika do paznokci, jak ty, od czasu do czasu, nie używasz jego maszynki do golenia. Mimo, że dostał na Gwiazdkę lub urodziny swój zestaw kosmetyków, nadal wpycha palec w serum za 200 złotych i hojnie wsmarowuje w twarz i ręce. Złapany na gorącym uczynku albo pójdzie w zaparte, albo będzie się tłumaczył naiwnie: „Stało, to wziąłem”.
Uwielbiam filmy z Meg Ryan
Jedyny film z Meg Ryan, który zdzierży przeciętny mężczyzna, to Dowód życia. Jest tam Russel Crow, terroryści, dżungla, ładunki wybuchowe, więc i Meg jest strawniejsza. Przeciętny mężczyzna komedie romantyczne, których Ryan jest królową, ogląda tylko ze względu na swoją partnerkę. Może to być dowód miłości lub wizja zgody na maraton z Gwiezdnymi wojnami.
Zobaczysz, zmienię się
To zdanie traci na wiarygodności proporcjonalnie do ilości wypowiadanych razy. Ile razy on mówił, że się zmieni? Czy się zmienił i czy ty w to nadal wierzysz? Oczywiście są wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.
Zajmę się tym…
Bystra kobieta, aby sprawdzić czujność swego mężczyzny, który znudzonym tonem wypowiada te słowa, zapyta od razu: „Czym dokładnie?”. Większość mężczyzn nie będzie umiała sprecyzować, do jakich prac się zobowiązali. Słowa „Zajmę się tym” to jak uporczywe odganianie brzęczącej muchy. I co komu przeszkadza nieprzybita listwa…
„Naprawdę lubię twoją matkę…
…ale wolę swoją”, dopowie w myślach większość panów. I choć zdarzają się takie wyjątki, które wręcz przepadają za swymi teściowymi, niechęć do matki swej partnerki jest już przysłowiowa. Niektórzy panowie zastanawiają się też, czy ich partnerka będzie za kilka lat taka jak jej matka. I jak sprawić, aby taka nie była.
Tekst: na podst. Ivillage.com/Zuzanna Menkes
(alp/sr)