ModaMisja: suknia ślubna

Misja: suknia ślubna

Wybór sukienki ślubnej to jedna z najprzyjemniejszych, ale i najbardziej stresujących czynności przedweselnych. Pewnie słyszałaś zatrważające historie o pannach młodych, które nie mogą się wcisnąć w suknię w dzień swojego ślubu, których suknia dostarczana na zamówienie okazuje się nie tą, którą wybierały i o szmince, która ląduje na sukni i znaczy na niej czerwony ślad. Jak wybrać suknię ślubną i jakich pomyłek przy wyborze uniknąć, radzi portal knot.com.

Misja: suknia ślubna
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

05.07.2011 | aktual.: 06.07.2011 13:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wybór sukienki ślubnej to jedna z najprzyjemniejszych, ale i najbardziej stresujących czynności przedweselnych. Pewnie słyszałaś zatrważające historie o pannach młodych, które nie mogą się wcisnąć w suknię w dzień swojego ślubu, których suknia dostarczana na zamówienie okazuje się nie tą, którą wybierały i o szmince, która ląduje na sukni i znaczy na niej czerwony ślad. Jak wybrać suknię ślubną i jakich pomyłek przy wyborze uniknąć, radzi portal knot.com.

Bądź rozsądna… przeglądając magazyny

Magazyny ślubne i czasopisma poświęcone weselom to wielkie pole inspiracji. Wszystkie suknie prezentowane w mediach wyglądają pięknie, bo… tak muszą wyglądać. Zwykle prezentują je siedemnastoletnie modelki o owadzich kształtach, podrasowanych przez program graficzny. W ślubnych magazynach często brakuje też cen przedstawionych modeli, wiec zanim zakochasz się na zabój w koronkach od Very Wang, sprawdź cenę sukni w sieci.

Bądź realistką jeśli chodzi o Twoją sylwetkę

Suknia ślubna to trudny temat, mawiają styliści, którzy przyznają, że zwyczajnej dziewczynie o kobiecych kształtach trudno znaleźć szybko idealną suknię. Marzy Ci się suknia bez ramiączek – jeśli masz spory biust, wszystko wybierz inny fason. Zawrze podobały Ci się klasyczne „bezy” z krynolinami? Wspaniale, ale tylko jeśli masz rozmiar S. Sukienki z amerykańskim dekoltem (szelka na szyi) podkreślają szerokie ramiona. A suknie w stylu „rybka” nie nadają się dla zbyt szczupłych panien młodych.

Poznaj… swój koloryt

Sylwetka to jedno, a kolor skóry to druga ważna kwestia przy wyborze sukni ślubnej. Jeśli decydujesz się na biel, pamiętaj, że ten kolor ma niejeden odcień i nie każda biel pasuje do każdego typu karnacji. Waniliowa biel różni się od bieli złamanej różem, biel kości słoniowej nie pasuje każdej pannie młodej. Najtrudniejsze są śnieżnobiałe odcienie, wymagające idealnej cery, bez plamek i przebarwień.

Miej wyobraźnię… planując wydatki

Suknie ślubna jest ważnym wydatkiem, ale nie jedynym. Miło byłoby wydać cały budżet na ślubną kreację, ale rozsądek podpowiada coś innego. Jeśli nie stać Cię na suknie od wielkich projektantów, po prostu omijaj sklepy, proponujące ich projekty. Bo co z oczu, to i z serca. Stylistce ślubnej, lub organizatorce wesel, która Ci pomaga, powiedz jakim dysponujesz budżetem. Trzymaj się też ram wydatków w salonie i pamiętaj, że za „drobną opłatą” kryją się zwykle spore sumy.

Daj sobie … czas

Aby wybrać idealną suknię ślubną, potrzeba dużo czasu. Oczywiście, zdarzają się takie szczęściary, kupujące pierwszą przymierzoną sukienkę, która okazuje się wprost dla nich stworzona. Lecz zwykle, aby wybrać dobrze i cieszyć się swoim wyborem, potrzeba dużo więcej czasu. Najlepiej zacząć poszukiwania od razu po zaręczynach. Istnieje teoria, że jeśli się wybrało suknię ślubną, wszystko inne pójdzie jak z płatka. Uważaj jak przechowujesz suknię

Jeśli znalazłaś tę wymarzoną suknię, w której wyglądasz wspaniale, raz jeszcze upewnij się, że jest dobrze zabezpieczona. Kup dla niej wieszak, wyściełany białym atłasem, zapakuj ją w obszerny płócienny (nie plastikowy) worek i trzymaj z dala od innych ubrań. Od czasu do czasu wyjmij ją i rozłóż np. na łóżku, na czystym prześcieradle. Nie perfumuj jej, nie wieszaj przy niej drzewek zapachowych ani żubrówki na mole.

Zastanów się… kogo bierzesz na przymiarkę

Nie każda z nas dysponuje przyjacielem – stylistą, jak Charlotte z „Seksu w wielki mieście”, który pomoże nam w wyborze tej właściwej sukni na najważniejszy dzień w życiu. Na wyprawy sklepowe potrzebujesz jednej zaufanej przyjaciółki, która trzeźwo oceni jak prezentujesz się w sukni. Takiej, której nie znudzą jej wielogodzinne przymiarki i nie zdenerwuje brak Twojego zdecydowania. Nie zabieraj na poszukiwania sukni całej rodziny – zbyt duża widownia rozproszy Twoje skupienie.

Bądź bezwzględna, jeśli chodzi o plamy

Nie wierz w to, że każdą plamę można usunąć. Zwykle trudne do usunięcia są plamy na strojach naprawdę dla nas ważnych. Mądrze wybierz kwiaty do bukietu ślubnego: margerytki są śliczne, ale ich żółty pyłek tworzy mało estetyczne plamki. Uważaj na to, jak jesz i co jesz, zwłaszcza przez pierwsze godziny wesela: najgorsza jest czekolada, wino i… roztopiony ser.

Od czasu do czasu… przymierz suknię

To, że kupiłaś suknię na pół roku przed ślubem nie zwalnia Cię z myślenia o niej. Panny młode z nerwów chudną i przybierają na wadze. Kontroluj więc swoje kilogramy, zwłaszcza, jeśli suknia jest bardzo dopasowana. Poszukaj na wszelki wypadek dobrej krawcowej, która robi ekspresowe poprawki. Nie polegaj na agrafkach, fastrygach i kleju. Ten dzień i ta suknia mają być perfekcyjne.

Na podst. Knot.com, Zuzanna Menkes/alp

Więcej o modzie ślubnej:

Komentarze (1)