Niebezpieczna moda na scenie

Kurt Cobain w schludnym garniturze i z krótko przyciętą fryzurą? David Bowie jako Ziggy Stardust w zwyczajnych prostych ubraniach, albo skromnie ubrana Rihanna? Trudno wyobrazić sobie takie obrazki na muzycznej scenie. Moda to przecież nieodłączna część wizerunku wielu artystów. To w końcu ona dodaje im charyzmy i wyraża ich osobowość - dzięki niej fani mogą identyfikować się ze swoimi idolami.

Pomysłów na wyraziste sceniczne kostiumy nie ma końca. Gwiazdy regularnie prezentują podczas koncertów co raz to bardziej wymyślne stylizacje. Niektóre z nich puściły wodze fantazji, decydując się na bardzo niebezpieczną garderobę, a konsekwencjami takich wyborów były spektakularne upadki - w wielu sytuacjach gwiazdy mogły dosłownie paść ofiarą mody.

Komu zabrakło wyobraźni przy wyborze scenicznej stylizacji?

Podobno uczymy się na błędach, choć Madonna niekoniecznie wpisuje się w tę regułę. Rok temu, podczas koncertu na gali rozdania nagród Brit Awards, piosenkarka zaliczyła poważny upadek przez długą pelerynę marki Giorgio Armani.

- Armani mnie dopieścił. Moja piękna peleryna była po prostu zawiązana zbyt ciasno! Jednak nic mnie nie zatrzyma i miłość dosłownie mnie poniosła. Dzięki za troskę. Wszystko ze mną w porządku - napisała artystka na swoim profilu na Instagramie.

Ostatnio Madonnie zdarzył się podobny wypadek podczas ostatniego koncertu w Bangkoku. W czasie występu gwiazda zaplątała się o długi przezroczysty welon, który przez moment ograniczył jej taneczne ruchy. Niewiele brakowało, a incydent skończyłby się tragedią. Na szczęście, artystce udało się uwolnić od krępującego jej głowę dodatku.

Czasem od wypadku nie uchroni nawet bezpieczna i wygodna garderoba, wprost stworzona do wykonywania energicznych ruchów na scenie. Tuż obok może pojawić się np. "niebezpiecznie ubrana" koleżanka. Podczas pokazu Victoria’s Secret Ariana Grande została zaatakowana przez skrzydło z kostiumu przechodzącej obok niej modelki, Elsy Hosk.

- Aniołek Victoria’s Secret przez przypadek uderzył mnie w twarz swoim skrzydłem, ale było wspaniale - wyznała Grande na swoim Twitterze.

Czy na pewno? Grymas na twarzy gwiazdy nie sugeruje miłych doświadczeń.

Skąpe i obcisłe kostiumy oraz burza loków to już stały wizerunek sceniczny Beyonce. Żywa choreografia i spontaniczne ruchy głową to z kolei znany każdemu obrazek z jej koncertów. Na jednym z nich gwiazda tak oddała się tańcowi i muzyce, że zupełnie zapomniała o znajdującym się obok niej towarzystwie...wiatraków. Jedno zarzucenie włosami i koniec z pełnymi energii tanecznymi układami.

Dynamiczne ruchy to również specjalność Britney Spears. Przy tak żywym repertuarze, warto zadbać o odpowiedni kostium na koncercie. O takim komforcie niekoniecznie pomyślała Britney Spears, która podczas wykonywania piosenki "3", na występie w Las Vegas, próbowała uporać się z nieposłusznym suwakiem z tyłu kombinezonu. Stres na koncercie gwarantowany.