Obsesja jedzenia
Jedzenie, owszem, jest nam niezbędne do życia, jednak, gdy nie znamy umiaru, możemy sobie poważnie zaszkodzić. Czy w przyszłości zagrozi nam epidemia obżarstwa?
19.06.2007 | aktual.: 29.06.2010 12:21
Dietetycy biją na alarm - na świecie otyłych ludzi jest już grubo ponad 300 mln, a za 25 lat ich liczba może się zwiększyć nawet dwukrotnie. Jedzenie, owszem, jest nam niezbędne do życia, jednak, gdy nie znamy umiaru, możemy sobie poważnie zaszkodzić. Czy w przyszłości zagrozi nam epidemia obżarstwa?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa otyłość za znacznie poważniejszy problem niż nałóg palenia tytoniu.
Według badań NATPOL III, opracowanych przez specjalistów z Akademii Medycznej w Gdańsku, ponad połowa dorosłych Polaków – 52% - ma nadwagę.
Zdradzieckie hormony
Nadmierny apetyt jest często efektem działania hormonów: leptyny, insuliny, serotoniny, noradrenaliny - związków pośredniczących w przekazywaniu impulsów nerwowych. Działanie hormonów jest uwarunkowana genetycznie.
Sposób na stres?
Inną przyczyną wilczego apetytu są zakłócenia w działaniu układu nerwowego. Na przykład obszaru podwzgórza. Innym powodem nadmiernego apetytu mogą być również zaburzenia mechanizmu kontroli łaknienia, znajdującego się przewodzie pokarmowym. Wysyła on mylne sygnały o zapotrzebowaniu na jedzenie. Przejadanie się może być także objawem nerwicy lub silnego stresu. Nadmiernym apetytem często odreagowujemy negatywne uczucia: złość, osamotnienie, znudzenie.
Stres obniża poziom serotoniny (hormonu odpowiedzialnego za dobre samopoczucie). Gdy wystąpi niedobór tej substancji, mózg "wymaga" od organizmu jej uzupełnienia.
Dlatego wtedy mamy ochotę na produkty z dużą zawartością węglowodanów (np. czekolada), które podwyższają produkcję tego hormonu.
[
]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )
PRZEPISY INTERNAUTÓW
Niebo w gębie!
ŚCIĄGAJ TERAZ!
Oprócz czynników hormonalnych, neurologicznych i psychologicznych dużą rolę odgrywają nabyte, złe nawyki żywieniowe.
Według profesor Barbary A. Brehm niepohamowany apetyt dopada zestresowane osoby w określonym miejscu i czasie. Przeważnie objadamy się w domu i w godzinach wieczornych. Podczas "krytycznych" godzin najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie, które nie pozwoli nam myśleć o jedzeniu.
Niebezpieczne podjadanie
Wielu ludzi je zbyt obficie i podjada między posiłkami np. podczas oglądania telewizji, czytaniu książki, uczeniu się. Przy odrobinie samozaparcia można oduczyć się się złych przyzwyczajeń.
Najkorzystniejsze dla naszego organizmu jest spożywanie pięciu małych posiłków w ciągu dnia. Najlepiej ograniczyć słodycze i inne niezdrowe przekąski takie jak chipsy, solone orzeszki, krakersy, słone paluszki itp.
Musimy także pamiętać, żeby nie przekarmiać dzieci (według statystyk otyłość lub nadwagę ma ponad 13,1% dziewcząt i 11,9% chłopców w wieku dziewięciu lat) i zadbać o ich kondycję fizyczną, ponieważ bardzo prawdopodobne jest to, że będą mieć problemy z nadwagą również w dorosłym życiu i 18-krotnie wyższe ryzyko zachorowania na cukrzycę.
Najważniejszy umiar...
Jeśli od czasu do czasu pozwolimy sobie na łakomstwo (na przykład przy okazji świąt i uroczystości rodzinnych) to czekają nas przejściowe dolegliwości takie jak zgaga, niestrawność. Jednak jeżeli przejadamy się zbyt często, grozi nam otyłość, a w konsekwencji niebezpieczne choroby: miażdżyca, nadciśnienie, problemy ze stawami, kręgosłupem, sercem, cukrzyca typu II, nowotwory, udar mózgu. Dlatego, aby nie narażać swojego zdrowia, starajmy się panować nad naszym nadmiernym łakomstwem.
[
]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )
PRZEPISY INTERNAUTÓW
Niebo w gębie