Olimpijska drużyna Karla Lagerfelda
Złoto, srebro i brąz. Gdyby moda była jedną z konkurencji olimpijskich, Karl Lagerfeld na pewno stanąłby na podium. Tymczasem wielki dyktator mody, choć nie uprawia wyczynowo żadnego sportu, zainspirował się nadchodzącymi igrzyskami i zaprojektował linię ubrań nawiązującą do olimpijskich laurów.
Złoto, srebro i brąz. Gdyby moda była jedną z konkurencji olimpijskich, Karl Lagerfeld na pewno stanąłby na podium. Tymczasem wielki dyktator mody, choć nie uprawia wyczynowo żadnego sportu, zainspirował się nadchodzącymi igrzyskami i zaprojektował linię ubrań nawiązującą do olimpijskich laurów.
Uroczyste otwarcie igrzysk w Londynie dopiero w piątek, ale już dziś Karl Lagerfeld zaprezentuje olimpijską linię „Team Karl”. Brytyjski serwis „Vogue'a” już dziś zapowiada, że będzie to prawdopodobnie jedno z największych modowych imprez tego lata. Nazwiska na liście gości, którzy przybędą dziś do londyńskiego Selfridges, jest pilnie strzeżona, ale dyrektor kreatywny Chanel zapewnia, że przyciągnie największe gwiazdy ze świata mody.
W skład linii wejdą żakiety i jeansy rurki – wszystko muśnięte drogocennym pyłem. Jedną z większych atrakcji będą prawdopodobnie wysadzane cekinami kołnierze w trzech wersjach, co nie jest zaskoczeniem: złotej, srebrnej i brązowej. Ceny poszczególnych elementów wahają się w granicach od 95 do 325 funtów. Czyli od bez mała pięciuset złotych do około półtora tysiąca – całość w sprzedaży od jutra.
Wiele spośród olimpijskich dyscyplin wymaga kreacji, którym daleko do krótkich spodenek i koszulek bez rękawów – choć i te projektują najwięksi – tegorocznych olimpijczyków ubierają między innymi Stella McCartney, czy Prada. Szykowne stroje reprezentacji francuskich jeźdźców, którzy będą zmagać się w zawodach konnych zaprojektuje Hermes, a Włochów ubierze Giorgio Armani.
Polskie gwiazdy sportu ubierze firma 4F z Wieliczki. Oprócz rozmaitych wersji strojów sportowy, ubrań, w których – mamy nadzieję – polscy zawodnicy będą stawać do medalowych dekoracji, a także strojów casualowych, pojawiła się także damska i męska linia na formalne spotkania, elegancka, ale nawiązująca do sportu. Panowie będą nosić białe marynarki z godłem, panie biało-czerwone sukienki z nawiązującymi do polskiej przyrody makami.
Nie jest to Kenzo, ale nawet się nam podoba.
(nmk/pho)
