Więcej ludzi wierzy w życie poza naszą planetą niż w Boga - wynika z niedawnych badań amerykańskich naukowców. Nic dziwnego, że także wśród gwiazd nie brakuje osób przekonanych o istnieniu kosmitów. Niektórzy celebryci tylko to podejrzewają, inni chętnie opowiadają o... spotkaniu z obcą cywilizacją.
Więcej ludzi wierzy w życie poza naszą planetą niż w Boga - wynika z niedawnych badań amerykańskich naukowców. Nic dziwnego, że także wśród gwiazd nie brakuje osób przekonanych o istnieniu kosmitów. Niektórzy celebryci tylko to podejrzewają, inni chętnie opowiadają o... spotkaniu z obcą cywilizacją.
Popularna piosenkarka lubi co pewien czas szokować dziwnymi wyznaniami, na przykład opowiadając o wymodlonych u Boga... dużych piersiach. W niedawnym wywiadzie dla magazynu "GQ" Katy Perry przyznała, że głęboko wierzy w istnienie życia poza naszą planetą. "Widzę wszystko przez duchowe okulary. Wierzę w astrologię. Wierzę w kosmitów. Patrzę w gwiazdy i zastanawiam się, jak bardzo samolubni musimy być, żeby uważać, że jesteśmy jedyną cywilizacją w całym wszechświecie?" - pytała gwiazda.
Katy Perry ma nadzieję, że kiedyś porozmawia na ten temat z prezydentem Barackiem Obamą, którego wspierała w ostatnich wyborach. "Jeżeli moja znajomość z prezydentem Obamą jakoś się zacieśni, z pewnością zadam mu takie pytanie. Teraz byłoby to jeszcze raczej nie na miejscu" - stwierdziła piosenkarka.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl
Alicia Keys
Zdaniem wielu fanów amerykańska wokalistka dysponuje nieziemskim głosem, jednak ona sama nie czuje się kosmitką. Przekonuje natomiast, że nie jesteśmy sami we wszechświecie. "Jest pewna, że kosmici nie tylko mieszkają na innych planetach, ale też odwiedzają naszą i... żyją pośród nas! Jestem pewna, że każdy kiedyś widział UFO. Nie zdarzyło się nigdy, że widziałeś dziwny obiekt na niebie, który na pewno nie był samolotem?" - pytała Alicia Keys w rozmowie z dziennikarzem portalu BuzzFeed.
Gwiazda byłaby nawet gotowa wyruszyć z kosmitą na wyprawę w przestworza. "Musiałby mieć dobre wibracje. Gdyby to był ET, może bym się zgodziła" - zażartowała.
David Duchovny
W kultowym serialu "Z archiwum X", jako agent Fox Mulder, bezkompromisowo poszukiwał śladów obecności kosmitów. David Duchovny tak mocno wczuł się w rolę, że... uwierzył w istnienie istot pozaziemskich. "Owszem podejrzewam, że nie jesteśmy na świecie sami. Istnienie innych form życia poza nami wydaje się po prostu bardziej sensowne i intuicyjnie zrozumiałe. Zakładam, że kosmici istnieją, więc nie musz ę tego udowadniać i kłócić się z ludźmi, którzy mają inne poglądy, niż ja" - stwierdził gwiazdor w jednym z wywiadów. Zaznaczył jednak, że w przeciwieństwie do kreowanego przez siebie bohatera nie zamierza tropić kosmitów.
Keanu Reeves
"To niemożliwe, abyśmy byli jedynymi żyjącymi stworzeniami w całym kosmosie. Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie dane nam poznać istoty pozaziemskie, ale wierzę, że istnieje takie prawdopodobieństwo" - przekonywał aktor w rozmowie z amerykańskimi dziennikarzami.
Jednak szczerość jego słów jest dyskusyjna, ponieważ padły w okresie promocji filmu "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia". Keanu Reeves wcielał się w nim w rolę... przybysza z innej planety. Niewykluczone, że kontrowersyjna wypowiedź miała wypromować obraz.
Fran Drescher
Pamiętna niania z amerykańskiego serialu "Pomoc domowa" tęskni za dawną popularnością, dlatego na różne sposoby stara się przyciągnąć zainteresowanie opinii publicznej. Udało się to dzięki rozmowie z serwisem "HuffPost Celebrity", w którym Fran Drescher opowiedziała o spotkaniu z kosmitami. "Przytrafiło się to mnie i mojemu byłemu mężowi, zanim się poznaliśmy. Oboje byliśmy wtedy w pierwszej klasie liceum. Parę lat później spotkaliśmy się i ze zdumieniem odkryliśmy, że oboje mieliśmy takie samo doświadczenie. Myślę, że musieliśmy się spotkać. Oboje mamy takie same blizny. Wyglądają tak samo, mamy je w takich samych miejscach" - opowiadała aktorka.
Robbie Williams
Gwiazdor od lat jest zafascynowany tematyką UFO. Często uczestniczy w spotkaniach poświęconych kosmitom, planuje nawet wybudowanie własnego obserwatorium astronomicznego, które pozwoliłoby odkryć ewentualne ślady życia we wszechświecie.
Robbie Williams nie jest jednak tylko teoretykiem. Piosenkarz przekonuje, że doświadczył kontaktu z obcą cywilizacją. Do zdarzenia doszło w studiu nagraniowym. "Skończyłem właśnie pisać kawałek o porwaniach przez kosmitów pod tytułem "Arizona" i wtedy właśnie pojawiło się to światło. To była prawdziwa magia" - relacjonuje Robbie Williams.
Shirley MacLaine
Zdobywczyni Oscara za kreację w filmie "Czułe słówka" od dawna przekonuje, że kosmici nie są fantazją. Zdaniem Shirley MacLaine przedstawiciele pozaziemskich cywilizacji żyją zakamuflowani wśród ludzi. Aktorka miała ich spotkać nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także podczas pobytów w Chinach, Rosji czy Egipcie. W Peru gwiazda widziała także statki kosmiczne.
"Zaobserwowanie zjawiska UFO potwierdziło wielu znanych amerykańskich polityków. Począwszy od oświadczenia byłego prezydenta Jimmy'ego Cartera, poprzez stwierdzenia ludzi z otoczenia Reagana czy Cheney'a. Carter jasno stwierdził, że był świadkiem przelotu UFO, gdy piastował stanowisko gubernatora stanu Georgia" - przypomina Shirley MacLaine w rozmowie z telewizją Fox News.
Michelle Rodriguez
W istnienie życia pozaziemskiego wierzy również gwiazda filmu "Avatar", którego akcja dzieje się na planecie Pandora, zamieszkałej przez humanoidalne istoty Na'vi.
Być może pobyt na planie tej megaprodukcji wpłynął na poglądy Michelle Rodriguez. "Poznaliśmy tylko mały skrawek kosmosu. 96 procent wszechświata pozostaje poza zasięgiem naszej wiedzy, dlatego nie wykluczam istnienia innych form życia" - tłumaczy aktorka. "Wydaje mi się, że obcy nie są tak prymitywni jak ludzie i że nie niszczą wszystkiego na swojej drodze. Wyobrażam sobie, że są tacy, jak ci z "Avatara" - dodaje Michelle Rodriguez.
Tom Cruise
Hollywoodzki gwiazdor od 30 lat praktykuje scjentologię. Wyznawcy tej pseudoreligii wierzą, że w ludziach drzemią thetany - prehistoryczne duchy, które 75 milionów lat temu przybyły z kosmosu. Dzisiaj oddziałują na wszystkich z wyjątkiem scjentologów, którzy potrafią wyzwolić się spod ich wpływu i w ten sposób niweczą plany Xenu, czyli potężnego, międzygalaktycznego władcy.
Tom Cruise osiągnął już bardzo zaawansowany poziom wtajemniczenia - "Operating Thetan". Zdaniem współwyznawców oznacza to, że aktor ma absolutną kontrolę nad sobą i otaczającym go światem. Potrafi także poruszać przedmiotami siłą umysłu, opuszczać własne ciało, komunikować się telepatycznie i wpływać na zachowanie ludzi oraz zwierząt.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl