Opalanie topless wzbudza kontrowersje
Mieszkańcy jednej z metropolii zbuntowali się przeciw inwazji golasów na ulicach. Z tej okazji przeprowadzono badanie, które wskazuje, jakie kontrowersje wzbudza niewinny topless…
Pod hasłem "Kostium kąpielowy na plaży, a nie w mieście" od maja w Barcelonie trwa kampania, nakłaniająca turystów... do bardziej rozważnego dobierania letnich strojów. Mieszkańcy katalońskiej metropolii, zmęczeni ciągłym widokiem mas półnagich turystów przechadzających się po ulicach, zwrócili się o pomoc do władz miasta.
Te zawarły porozumienie z biurami podróży, informacjami turystycznymi, hotelami i sklepami, w wyniku czego skąpo ubrani zwiedzający napominani są folderami i plakatami, rozdawanymi w najchętniej odwiedzanych miejscach.
Temat zainspirował wyszukiwarkę lotów Skyscanner do przeprowadzenia wśród swoich użytkowników ankiety i zapytania o ich pogląd na temat opalania topless. W badaniu wzięło udział ponad 3 tysiące osób, które wyraziły swoje zdanie na temat skąpego ubierania się zarówno kobiet jak i mężczyzn oraz chodzenia topless i bez koszulek.
Okazało się, że aż 96% mężczyzn i 87% pań akceptuje topless u kobiet na plaży. Zapytani o miejsca „odpowiednie", aby nosić damskie bikini, 93% osób wskazało na plażę, ale tylko 31% wskazało również na bar, kawiarnię czy restaurację. 98% osób nie widzi nic złego w tym, żeby mężczyźni chodzili po plaży bez koszulek, ale tylko 18% akceptuje ten strój w barze czy supermarkecie.
Wyniki ankiety ujawniły, że opalanie się bez górnej części kostiumu najbardziej przypadło do gustu... uznawanym za powściągliwych Brytyjczykom. Tuż za nimi plasują się Francuzi i Włosi (91%) oraz Szwedzi (82 %). Najmniej chętnie topless opalają się Rosjanie (67%).
- Podczas, gdy większość ludzi uważa za normalne przechadzanie się po plaży tylko w bikini, lub bez koszulki w przypadku panów, to taki strój w muzeum, supermarkecie czy restauracji jest zupełnie nie na miejscu - skomentował Benjamin Perez Ulecia, country manager Skyscanner, i dodał: - Najważniejsze aby pamiętać by podczas zwiedzania obcego kraju szanować lokalne zwyczaje i kulturę. Przecież Brytyjczycy nie przechadzaliby się w bikini po Tate Gallery w Londynie, a trwająca właśnie w Barcelonie kampania zachęca turystów do ubierania się odpowiednio do miejsc, które odwiedzają.