Oprawki okularów - sposób na dobry styl!
I wiosną, i po czterdziestce zwykle stajesz przed wyborem nowych okularów: korekcyjnych oraz przeciwsłonecznych. Poszalej, kup kilka par i zmieniaj je jak… perfumy!
08.08.2013 | aktual.: 08.08.2013 14:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
I wiosną, i po czterdziestce zwykle stajesz przed wyborem nowych okularów: korekcyjnych oraz przeciwsłonecznych. Poszalej, kup kilka par i zmieniaj je jak… perfumy!
Doceń okulary. Czy wiesz, że odpowiednio dobrane oprawki mogą odjąć lat, a nawet ukierunkować twój styl? Najlepiej miej pod ręką kilka totalnie różnych oprawek. Zakładaj je w zależności od humoru, nastroju i okoliczności. Stań się profesjonalną bizneswoman albo figlarną trzpiotką. Ale uważaj, aby nie przesadzić i nie zaszkodzić urodzie. Podpowiadamy, jak dobrać oprawki.
Na poprawę humoru
Przez najbliższych kilka miesięcy nie powinnaś rozstawać się z okularami przeciwsłonecznymi. Choć tak naprawdę przydają się cały rok, nawet w pochmurne dni, bo chronią oczy przed szkodliwym promieniowaniem słońca. Aby wybrać odpowiedni kształt oprawek, kieruj się podobnymi zasadami, co przy okularach korekcyjnych (poniżej). Ale w tym przypadku jest okazja, by bardziej zaszaleć. Jeśli na co dzień wykonujesz „poważny” zawód i nie chcesz nosić biedronek na oprawkach szkieł korekcyjnych, wybierz je na przeciwsłonecznych, np. na weekend czy urlop. Z okazji 40-tki kup przynajmniej jedną parę okularów, która nie będzie „praktyczna, elegancka i bardzo serio” – taką, o jakiej marzyłaś, a na jaką nie miałaś dotąd odwagi.
Oto ściąga – kilka najgorętszych propozycji:
1. Kocie oczy – czyli oprawki nieco skośne, podniesione do góry od zewnętrznych krawędzi. Dodają lekkości i tajemniczości. Wersja dla konserwatystek: kolory bursztynowy, czarny, czekoladowy, zgniłozielony i granatowy; dla odważnych – mocne, oranżowe kolory (amarant, kanarkowa żółć) albo uniwersalna biel.
2. Kolorowo-okrągłe – tu zasada jest prosta: szkła muszą mieć inną barwę (lub przynajmniej odcień) niż oprawki. Odważne panie łączą je śmiało i kontrastowo (biel, czerń, do tego róż plus czerwień), a reszta nieco spokojniej – choćby zieleń z błękitem.
3. Sportowe – na wybiegach mody trwa pochód sportowopochodnych ubrań i dodatków. Styliści radzą: nie łącz takich okularów z dresami (to zbyt oczywiste), tylko zakładaj je do lekkich sukienek i dżinsów. Zaleta: oprawki te powstają najczęściej z odpornego plastiku lub metalu, są bardzo trwałe.
4. Nowy-stary trend, czyli oprawki jaśniejące ku dołowi (ciemne u góry, na wysokości oczu). Nie dość, że są praktyczne (chronią przed słońcem, ale nie zacierają pola widzenia), to jeszcze supermodne. Pełna paleta kolorystyczna.
5. Dziwne kształty– wersja dla tych kobiet, które uwielbiają bawić się modą i chcą rozweselić, odciążyć swój „look”. Motyle, cytryny, serca – wszystkie chwyty dozwolone. Bonus: poprawa humoru gwarantowana.
Przymierzaj wirtualnie
Przy wyborze oprawek obowiązują uniwersalne zasady. Jeśli masz twarz owalną, to możesz założyć bez szwanku dla urody niemal każdy rodzaj oprawek: świetne proporcje sprawią, że zarówno okrągłe, jak i sportowe oprawki odpowiednio je podkreślą. Postaraj się tylko o to, aby szkła nie były zbyt małe. Tak modne w latach 70. wielkie okulary („oczy muchy”) również są dla ciebie.
Okrągła twarz wymaga wysmuklenia i wydłużenia, zatem sprawdzą się oprawki na zasadzie kontry: prostokątne, kwadratowe. Jeśli masz twarz prostokątną, z szerokim czołem i mocno zarysowanymi szczękami, wybierz okulary, które ją wydłużą i wyostrzą, czyli – znowu na zasadzie przeciwieństwa – owalne lub okrągłe.
Twarzy podłużnejprzydadzą się oprawki poszerzające, które ją „rozweselą”. Im większe, tym lepsze. Mogą być mocno rozbudowane i idące ku górze, np. „kocie oczy”. Eksperymentuj ze wzorami. Dobra rada: jeśli nie masz czasu na maraton po sklepach i przymierzanie dziesiątek modeli, skorzystaj z „wirtualnej przymierzalni”, którą prowadzi w sieci coraz więcej sklepów. Dotyczy to zarówno okularów korekcyjnych, jak i przeciwsłonecznych. Trzeba jedynie wgrać swoje zdjęcie z odsłoniętą twarzą i „przymierzać” kolejne modele, rodzaje oprawek, kolory. A potem „iść, ciągle iść, w stronę słońca”…