None
Czekolada poprawia nastrój i pozwala nam się odprężyć ze względu na zawartą w niej fenyloetyloaminę. Po zjedzeniu czekolady rośnie w mózgu poziom endorfin i serotoniny. W efekcie czujemy się szczęśliwi i nie odczuwamy niepokoju zniechęcającego nas do miłosnych igraszek.
Ci, którzy dbają o linię, powinni zastosować taktykę - robimy relaksującą kąpiel, partner karmi nas czekoladkami, a następnie spalamy kalorie podczas miłosnych uniesień - podczas całowania się możemy spalić do 50 kalorii, a podczas bardziej zaangażowanych zabaw w sypialni - aż 700 kcal.
PRZYGOTUJ:
Fugu, pstrąg, łosoś i sardynki
Właściwości stymulujące i zwiększające sprawność seksualną mają również tłuste ryby - japońska fugu oraz te bardziej dostępne w Polsce - łosoś, pstrąg lub sardynki.
Na japońską rybę fugu należy jednak uważać - wyciąg z niej powoduje odurzenie i spożywany w dużych ilościach działa jak narkotyk.
PRZYGOTUJ:
Owoce morza
Specjaliści ds. żywienia już dawno odkryli, że owoce morza posiadają pierwiastki takie jak: fosfor, wapń, żelazo oraz cynk powodujące, że organizm ludzki żywiej reaguje i szybciej staje się pobudzony.
Cynk podnosi poziom testosteronu w organizmie i zwiększa zapotrzebowanie na miłosne uniesienia - za najskuteczniejszy afrodyzjak uchodzą ostrygi.
PRZYGOTUJ:
Truskawki, ananas, figi...
Skończyły się czasy, w których przygotowywano miłosne mikstury z rogu nosorożca, skrzydła nietoperza lub pajęczyny.
Dziś zmysły rozgrzewamy owocami, których miękka skóra i soczystość mocno kojarzą się z erotyką. Równie silnie działają owoce orzecha - uznanie zdobyły już w starożytnym Egipcie, gdzie gościły na stołach w pałacu Kleopatry.
PRZYGOTUJ:
Czerwone wino
To miłosna ambrozja i ulubiony napój Dionizosa - starożytnego boga płodności.
Czerwone wino, spożywane w odpowiedniej ilości, relaksuje i odpręża, w dodatku pobudza zmysły. Warto jednak pamiętać, że pite w nadmiarze usypia i staje się przyczyną kłopotów z potencją. Oprócz czerwonego wina, za afrodyzjaki uznaje się likier Chartreuse, brandy z moreli, białe porto, wermut i szampan.
PRZYGOTUJ:
Szparagi, kapary, trufle
Ze względu na charakterystyczny, falliczny kształt szparagów, uważano je w starożytności za afrodyzjaki. Gotowane na parze, zanurzane w maśle, soku cytrynowym, z kaparami (koniecznie jedzone palcami!) były doskonałym wstępem do miłosnych uniesień.
PRZYGOTUJ:
Wanilia, cynamon, imbir...
Oraz kardamon, lubczyk i czosnek. To najpopularniejsze przyprawy, których używa się w celu pobudzenia aktywności seksualnej.
Cynamonowym olejkiem mężczyźni smarowali intymne części ciała, co miało pobudzić potencję, lubczyku dodawały kobiety do napojów i potraw, aby pozyskać miłość mężczyzny, wanilia natomiast, uważana jest za afrodyzjak z powodu swojego znakomitego zapachu i smaku.
PRZYGOTUJ:
Awokado, brzoskiwnie, trufle
Brzoskwinie nazywane piersiami Wenus polecane są impotentom. Miłosną moc awokado jako pierwsi odkryli Indianie - wierzono, że wzbudzają ciekawość i wyobraźnię seksualną. Owoc posiada właściwości regenerujące i pobudzające.
Trufle natomiast sławę zyskały na francuskim dworze - polecał je nadworny smakosz Brillat-Savarin, a działanie i smak doceniał sam Napoleon.
PRZYGOTUJ:
Papryczki chili
Papryczka red and hot. Papryczka chili przyspiesza bicie serca i sprawia, że dostajesz wypieków. Od wieków w Indiach uważano, że rozpala pożądanie.
PRZYGOTUJ:
Z przymrużeniem oka...
Zarówno pokarm, jak i seks, są niezbędne dla przetrwania gatunku, dlatego ewolucja wyposażyła nasze mózgi w ośrodek przyjemności, który „rozpala się” w odpowiedzi na seks i jedzenie. Warto jednak pamiętać, że działanie wielu wymienionych przypraw, owoców, ryb i warzyw opiera się na efekcie placebo i należy traktować je jako przyjemny, rozgrzewający dodatek do zmysłowego wieczoru. W jakiej atmosferze odbędzie się spotkanie, zależy przede wszystkim od naszego nastawienia i chęci.
PRZYGOTUJ: