Ostrygi na bogato
Chciał zaimponować przyjaciółce i zaprosił ją na kolację do jednej z restauracji. Zamówił ostrygi i znalazł w nich... perły.
Pracownik poczty w Salerno Giuseppe Di Bianco w połowie sierpnia chciał zaimponować swej przyjaciółce i zaprosił ją na kolację do jednej z restauracji w centrum miasta. Mężczyzna zamówił szampana i ostrygi.
Właściciel restauracji z powodu problemów z dostawą mięczaków poszedł je szybko kupić w pobliskim sklepie rybnym, w którym dostał tylko trzy sztuki.
Di Bianco musiał zadowolić się trzema ostrygami. Jakież było jego zdziwienie, gdy przy otwieraniu pierwszej natknął się na coś twardego. Okazało się, że są to prawdziwe perły.
W pierwszej ostrydze Włoch znalazł trzy perły, a w pozostałych dwóch po jednej. Nazajutrz poszedł do swego kolegi jubilera, który wartość okazów wycenił na około 2 tys. euro.
PAP