Blisko ludziPan mimoza

Pan mimoza

Obserwując siebie i nasze drogie społeczeństwo, mam wrażenie, że od kobiet oczekujemy 120% wydajności, a od mężczyzn, no wystarczy 60% i już uznamy go za wyjątkowy okaz. Kobieta ma być zorganizowaną, piękną, szczupłą, niezależną finansowo dobrą matką, dobrą córką, dobrą kumpelką, dobrą partnerką.

Obserwując siebie i nasze drogie społeczeństwo, mam wrażenie, że od kobiet oczekujemy 120% wydajności, a od mężczyzn, no wystarczy 60% i już uznamy go za wyjątkowy okaz. Kobieta ma być zorganizowaną, piękną, szczupłą, niezależną finansowo dobrą matką, dobrą córką, dobrą kumpelką, dobrą partnerką.

W praktyce wygląda to tak: kobieta rano zawsze wstaje, by zrobić śniadanie, kanapki do szkoły, dziecko odprowadza. Tata odprowadza, jak akurat nie ma pracy, ma chęć i nie odsypia po butelce czerwonego wina do kolacji. Wiedząc, że z ojcem nigdy nie wiadomo, matka zawsze musi mieć czas i siły, bo pamiętając o szkole, tak właśnie negocjuje z szefem bądź współpracownikami.

Kolacja? Pan nie gotuje, gotował tylko w młodości, gdy trzeba było zaimponować dziewczynie. Zakupy zrobi, ale tylko jak mu zostanie przypomniane i napisane, co ma być kupione. Szczepienia, wizyty u stomatologa, poranne treningi sportowe syna albo balet córeczki? Tata wozi do lekarza, ale tylko gdy dziecko ma już 39 z kreskami, kto by miał głowę pamiętać o szczepieniach.

Córka ma za krótkie dżinsy i dziurawy byt? Mężczyzna cierpi za miliony albo się nad sobą rozrzewnia, oj tu mam takie spuchnięte oczy… Hipochondria mentalna: a to bezsenność, a to depresja, a to uzależnienie od sieci czy inne problemy duchowe. Stresy w pracy go wykańczają. Kobiet nie wykańczają stresy w pracy, ależ skąd. Bezrobocie go stresuje. Kobiet nie paraliżuje, ależ skąd.

Mecz tenisowy córki? Tata wpadnie, jak nie będzie miał akurat nic innego na głowie. No i jak po nocnej imprezie nie będzie odpoczywał. Córci się powie, że tatuś chorutki kotek.

Ferie? Mama jedzie na narty, nawet jeśli sama nie jeździ. Tata nie jedzie, bo zima jest be. Generalnie całe to ubieranie, suszenie mokrego kombinezonu i wstawanie rano w ferie po to, by marznąć pod wyciągiem, to nie na jego nerwy. Wakacje? Tata odwiezie, owszem. Zostanie na dwa dni, bo nie ma nerwów, by grzebać patykiem w piachu od rana do wieczora albo w deszcz w Monopoly grać.

“No wiesz, jacy są mężczyźni, oni nie są podzielni”, tłumaczy mi wykształcona, dojrzała znajoma. Obowiązują inne standardy dla pań i panów? Panie mają podzielną uwagę? Panowie są podzielni, owszem: na żonę i kochankę. Panowie mogą zajmować się dzieckiem wtedy, kiedy im pasuje, a kobiety muszą być zawsze w formie? Jak skrytykujemy tatusiów, to jesteśmy złe policjantki.

Mamusie synusiom pobłażały, to i żonusie pobłażliwe? Żonusie pobłażliwe, bo lepiej mieć byle kogo, niż być samotną? Czy aby? Zacznijmy wymagać, albo niech kolacje panowie jadają w samotności bądź z pocieszycielkami. Pielęgniarki są wśród nas na szczęście. Może lepiej niech panowie żywią się prozakiem niż wieszają się na barkach i tak zmęczonych pań.

Albo jest się odpowiedzialnym za dziecko, albo nie. Nie można być odpowiedzialnym od czasu do czasu. Drogie panie, przestrzegam was przed mężczyznami mimozami. Będą się na was wieszali, a jak nie będziecie podporą, to się dowiecie, że jesteście bezwzględne. Bezwzględnie nie wstawiajcie mimoz do domu. Ogrody botaniczne są piękne.

agata passentrodzicielstwoodpowiedzialność

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (22)