GotowaniePrzepisyPasztet z ryżu i owoce morza

Pasztet z ryżu i owoce morza

Pasztet z ryżu i owoce morza
03.03.2008 13:13, aktualizacja: 28.06.2010 15:32

Ze względu na położenie Madagaskaru, a także w efekcie jego burzliwej historii, kuchnia tej wyspy charakteryzuje się sporym zróżnicowaniem.

Ze względu na położenie Madagaskaru, a także w efekcie jego burzliwej historii, kuchnia tej wyspy charakteryzuje się sporym zróżnicowaniem. Wbrew potocznym wyobrażeniom Malgaszowie nie żywią się jedynie niedoprawionym ryżem popijanym wodą. Je się tu oryginalne potrawy chińskie, wietnamskie, czy hinduskie, z łatwością można też dostrzec wpływ, jaki na kulinarne zwyczaje miejscowych wywarli Arabowie i Francuzi.

Wszystkiemu „winna” mieszanka kulturowa. Piętno obyczajowe, językowe i rzecz jasna także kulinarne kupcy arabscy odcisnęli na tej czwartej co do wielkości wyspie świata już w VII wieku. Później Wyspę Św. Wawrzyńca (ówczesna nazwa) kolonizowali Portugalczycy, Anglicy i Francuzi, od których Madagaskar uwolnił się ostatecznie dopiero w 1960 roku. Po części równikowemu klimatowi i wysokim temperaturom, ale przede wszystkim zwyczajom narodów z całej Europy (i nie tylko) Malgaszowie zawdzięczają więc bogatą kuchnię, której na pewno warto spróbować.

Z Francji zapożyczono stosowanie smalcu kaczego i gęsiego, podczas gdy z kultury arabskiej zachowało się podawanie do wielu dań kaszy kuskus i obfite stosowanie harissy, pasty z papryczek chili. Kuchnia tego kraju nie jest jednak tak pikantna, jak inne kuchnie arabskie – właśnie ze względu na wpływy kuchni francuskiej, w której podobne przyprawy wykorzystywane są w umiarkowanych ilościach.

Grunt to ryż

Oczywiście, ryż jest podstawowym składnikiem posiłków na Madagaskarze. Spożywany może być podczas śniadania, lunchu i obiadu. Obok niego podaje się jednak mnóstwo różnych dodatków: miejscową wołowinę zwaną zebu, wieprzowinę, baraninę, drób, kraby, ryby i pieczone lub smażone warzywa.

Pomimo że Malgaszowie niechętnie jedzą dania mocno doprawione, ich kuchnia pełna jest aromatów chili, imbiru, czosnku, szafranu, kminku i papryki. Nie jest problemem zjedzenie na Madagaskarze klasycznego curry z kurczakiem, jednak jego smak – pomimo obecności mleka kokosowego, cebuli, papryki, pomidorów, czosnku, imbiru, skórki cytrynowej czy pieprzu cayenne – jest dużo łagodniejszy od hinduskiej wersji tego dania, a przyprawy dozowane rozważniej.

*ZOBACZ TEŻ:*

CO SIĘ JE W HANOI?. W dużych miastach i na wybrzeżach popularne są również owoce morza.

Cztery dania

Posiłki często je się w tradycyjny sposób, siedząc na matach ułożonych na podłodze. Zwykle mieszkania nie posiadają osobnego pomieszczenia jadalnego, a do jedzenia używa się jednego talerza i łyżki. Nie podaje się też przekąsek i przystawek, za to główny posiłek składa się z 3-4 dań i zakończony jest deserem.

Na ten ostatni składają się zwykle świeże owoce (jabłka, cytryny, limonki, dynie, arbuzy, pomarańcze, truskawki, wiśnie, kokosy, owoce tamaryndowca, mango, ananasy, awokado, liczi, owoce persymony) przyprawione cukrem i wanilią, przyprawą, z którą najczęściej kojarzy się Madagaskar. Nie bez powodu – kiedy w 1985 r. Coca Cola została zastąpiona tzw. New Coke, z mniejszą zawartością wanilii, gospodarka Madagaskaru się załamała. Do dawnego stanu powróciła dopiero po wprowadzeniu na rynek Coke Classic.

Oprócz owoców na deser można zjeść mofo, czyli słodkie lub wytrawne pączki, koban-davina (orzeszki i brązowy cukier zawinięte w ciasto z mąki ryżowej), koba aondro (orzeszki, zmielone banany, miód i mąka kukurydziana).

Klasyka w pięciu smakach

Posiłek popija się tradycyjnie Ranon'ampango – czyli wodą, którą dodano do celowo przypalonego ryżu a następnie zagotowano i podano po schłodzeniu. Jednak równie często pije się tu piwo imbirowe, litchel (napój alkoholowy z liczi) czy toaka gasy (napój ze sfermentowanej trzciny cukrowej i ryżu). Na wyspie produkuje się też piwo, wino i rum; ten ostatni często podawany jest z wanilią, cytryną, goździkami lub imbirem. Popularnością cieszą się również soki owocowe, natomiast rzadkością jest zwykłe mleko.

Turyście przytłoczonemu tym bogactwem można polecić kilka klasyków. Na pewno warto zapoznać się z pasztetem koba przygotowywanym z ryżu, bananów i orzeszków. Jeśli preferujemy bardziej wytrawne smaki, koniecznie musimy spróbować bajecznie tanich i świeżych sałatek z mięsa krabów i homarów podawanego z zielonymi warzywami i sosem limonkowo-imbirowym. Można również sięgnąć po akoho sy voanio, czyli tradycyjne, proste danie z ryżu, kurczaka i mleczka kokosowego, lub foza sy hena-kisoa – ryż ze smażonymi na chińską modłę krabami i wieprzowiną.

*ZOBACZ TEŻ:*

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także