Blisko ludziPiramida potrzeb seksualnych

    Piramida potrzeb seksualnych

    Dietetycy lansują piramidę żywienia. W psychologii znana jest piramida potrzeb, według której konkretne czynniki wpływają na nasze zachowanie. Bazując na tej hierarchii, amerykańscy psychologowie stworzyli piramidę seksu. Ponoć stosowanie się do jej zasad, pozwoli cieszyć się jak najbardziej pełnym i satysfakcjonującym życiem erotycznym.

    Piramida potrzeb seksualnych

    1 / 8

    Seksualna piramida

    Obraz
    © Jupiterimages

    Dietetycy lansują piramidę żywienia, z określoną liczbą produktów w codziennym menu. W psychologii znana jest piramida potrzeb, według której konkretne czynniki wpływają na nasze zachowanie. Bazując na tej hierarchii, amerykańscy psychologowie stworzyli piramidę seksu. Ponoć stosowanie się do jej zasad, pozwoli cieszyć się jak najbardziej pełnym i satysfakcjonującym życiem erotycznym.

    Psychologowie twierdzą, że życie ludzkie jest uzależnione od realizacji określonych potrzeb. Najbardziej podstawowymi są potrzeby fizjologiczne, następna w kolejności to potrzeba bezpieczeństwa, późniejsza - potrzeba miłości i przynależności. Najbardziej wyrafinowaną zaś, na samym szczycie piramidy, jest potrzeba samorealizacji, w tym potrzeba spełniania celów. Żeby potrzeby z samego szczytu hierarchii mogły zostać zrealizowane, należy zaspokoić potrzeby podstawowe.

    2 / 8

    Seksualna piramida

    Obraz
    © Jupiterimages

    Taka sama zasada przyświeca piramidzie seksu. – Aby psychologiczne i fizyczne potrzeby związane z seksem zostały zaspokojone, trzeba, jak po schodach drabiny, posuwać się do przodu, zaczynając od potrzeb najbardziej ogólnych i podstawowych - uważa seksuolog i terapeuta seksualny z Nowego Jorku, dr Ian Kerner w wypowiedzi dla magazynu “Self Magazine”. Kerner dodaje jednak, że w piramidzie seksu chodzi przede wszystkim o urozmaicenie, czyli włączenie do seksualnego menu jak największej ilości erotycznych dań.

    Twórcy piramidy seksu zaznaczają, że budowa własnej hierarchii potrzeb seksualnych jest łatwa: wszystko zależy od umiejętności znalezienia odpowiedniego balansu i równowagi. Sami ustalamy też proporcje danych potrzeb, gdyż różne mamy erotyczne potrzeby i wymagania. Ważne jest jednak, aby nie zaniedbywać żadnej z nich.

    3 / 8

    Intymność

    Obraz
    © Jupiterimages

    Intymność czyli bliskość, to wszelkie pozytywne uczucia i działania wzmagające przywiązanie partnerów. To pragnienie dbania o dobro partnera, wzajemne zrozumienie, dawanie i otrzymywanie.

    Psychologowie uważają, że w intymności, dzielonej przez partnerów seksualnych, istotna jest też wymiana informacji oparta na całkowitej szczerości. To pozwala poznać wymagania i fantazje drugiej strony.

    – Intymność wymaga od nas pewnego zwolnienia w codziennym, szaleńczym rytmie życia – mówi “Self Magazine” Trina Read, autorka poradników o seksie dla par małżeńskich. – W życiu erotycznym kwestia więzi łącząca partnerów to jeden z czynników gwarantujących ciekawy i pełny seks.

    4 / 8

    Przygoda

    Obraz
    © Jupiterimages

    Urozmaicenie to jeden z głównych czynników, gwarantujących udany seks. Cokolwiek, co łamie starą rutynę – czy będzie to wypróbowanie nowej pozycji czy nietypowe miejsce - zwykle wpłynie pozytywnie na jakość życia erotycznego.

    Terapeuci seksualni uważają, że chęć nowych doznań wpływa nie tylko na podwyższenie temperatury w sypialni, ale też na własną samoocenę. Świadomość, że stać nas na odwagę, mamy wyobraźnię i nie boimy się spełniać swoich marzeń, sprawia, że mamy lepsze zdanie o sobie samym.

    Amy Levine, jedna z najbardziej popularnych amerykańskich seks-terapeutek zaznacza, że większość osób ma problem z wyartykułowaniem swoich potrzeb, bojąc się osądu drugiej strony, dlatego radzi: – Chcąc zaproponować coś nowego, a nie wiedząc, jak zareaguje druga strona, warto zastosować najbardziej bezpieczną metodę i powiedzieć: „Czytałam ostatnio o… i tutaj opowiedzieć o interesującej nas kwestii, a na koniec zapytać: Co o tym sądzisz?”.

    5 / 8

    Napięcie

    Obraz
    © Jupiterimages

    To naturalne, że z biegiem czasu „prąd” przepływający między kochankami jest słabszy. Co podniesie temperaturę w związku? Amy Levine twierdzi, że najlepsze są tzw. „szybkie numerki”: – Może nie jest to najbardziej romantyczny i subtelny rodzaj seksu, ale działa. Chwalą go sobie i zapracowane bizneswoman i rodzice, którym trudno wygospodarować chwilę samotności.

    Dr Levine zaznacza, że czasem kobietom trudniej osiągnąć orgazm podczas szybkiego i gwałtownego zbliżenia, ale jest to jeden z najlepszych sposobów na podniesienie ciśnienia i zrelaksowanie się. Ponoć to także najlepszy sposób na urozmaicenie nudnego przyjęcia. Wystarczy tylko wyjść do drugiego pokoju i pamiętać o zamknięciu drzwi.

    6 / 8

    Rozładować napięcie

    Obraz
    © Jupiterimages

    Terapeuci seksualni określają tę potrzebę mianem „efektu po kłótni” i twierdzą, że rozładowanie napięcia, towarzyszącego każdej emocjonalnej wymianie zdań, jest konieczne dla zachowania prawidłowych proporcji w związku.

    Zdaniem doktora Iana Kernera nie chodzi o to, by prowokować do kłótni. Nie chodzi też o stosowanie seksu jako zamiennika przeprosin lub wytłumaczenia sobie drażliwych kwestii. Ale intymne zbliżenie po sprzeczce jest najlepszym sposobem na osiągnięcie zgody, które bardzo ułatwia też osiągnięcie kompromisu.

    7 / 8

    Przejąć kontrolę

    Obraz
    © Jupiterimages

    - Przejęcie kontroli w seksie to najlepszy sposób na wyrażenie i spełnienie swych najskrytszych pragnień – uważa dr Ian Kerner, według badań którego każda kobieta ma w sobie ukryte, mniejsze lub większe, pragnienie dominacji, a każdy mężczyzna, w skrytości, pragnie być zdominowanym.

    Badacz uważa, że realizowanie pragnień to droga do osiągnięcia balansu w indywidualnej piramidzie seksu. Jeśli obawiamy się reakcji partnera na naszą asertywność w sypialni, spróbujmy rozpocząć przejęcie kontroli w łóżku od zasłonięcia oczu partnerowi lub związaniu jego nadgarstków. Zabawa może być dobrym wstępem do realizacji naszych fantazji.

    8 / 8

    Spróbować solo

    Obraz
    © Jupiterimages

    „Wiem, że jestem świetnym kochankiem, dużo ćwiczyłem w samotności” - twierdzi Woody Allen, a twórcy teorii seksualnej piramidy uważają, że masturbacja nie jest zarezerwowana wyłącznie dla osób samotnych lub osamotnionych chwilowo.

    Amerykańscy terapeuci uważają, że „sesje sam na sam” mają same dobre strony. Redukują napięcie, niwelują stres, ułatwiają zasypianie. Dr Kerner twierdzi, że każdy orgazm zbliża nas do następnego, a testosteron, który uwalnia się podczas orgazmu sprawia, że mamy ochotę na następny, być może już z udziałem partnera.

    Tekst: ” Zuzanna Menkes na podstawie “Self Magazine”

    kobietaseksintymność