ModaPo amerykańsku

Po amerykańsku

17.05.2011 15:25, aktual.: 17.05.2011 15:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dziś będzie światowo. Będzie na bogato. Trochę stylowo, a trochę nie. Tak po amerykańsku. A jak wiadomo, wszystko co amerykańskie jest lepsze, droższe, na pewno bardziej spektakularne.

Dziś będzie światowo. Będzie na bogato. Trochę stylowo, a trochę nie. Tak po amerykańsku. A jak wiadomo, wszystko co amerykańskie jest lepsze, droższe, na pewno bardziej spektakularne.

Weteranką w amerykanizacji samej siebie jest z pewnością Iza Miko. Aktorka już dość długo szuka szczęścia za oceanem. Nie wiadomo, z jakim skutkiem, bo role i sceny z filmów, w których gra są wycinane albo w ogóle nie są brane pod uwagę w ostatecznym montażu. Tak czy inaczej jest naszym „towarem eksportowym” i jesteśmy z tego powodu dumni.

Tym bardziej, że Iza to piękna dziewczyna, która wie doskonale jak to piękno podkreślić. Jestem pod dużym wrażeniem jej stylizacji a’la lata sześćdziesiąte. Mało która dziewczyna odważy się właśnie na taki styl. Krótka, trapezowa sukienka z rękawami w formie bufek jest trudnym tematem.

Wybierając ten krój trzeba mieć idealnie zgrabne nogi. Muszą też być odpowiedniej długości. Bardzo podoba mi się wzór i kolor na sukience. I choć nie jestem zwolennikiem takiego deseniu, ten wzór pasuje idealnie do całości. Tak samo jak aplikacja na dekolcie i złota biżuteria w stylu retro. To, co zachwyca mnie najbardziej to chyba fryzura aktorki. Żaden „wyczes” czy wymuszony tapir. Nonszalancko spięte włosy podkreślają jeszcze dobitniej stylizację w doskonałym stylu retro. Nonszalancką fryzurę, znajdziemy też u innej młodej aktorki - Weroniki Rosati. Gwiazda, również aspiruje do pierwszej ligi naszych eksportowych dobrodziejstw. Choć wydaje się, że w przypadku Weroniki więcej jest hałasu niż rzeczywistych sukcesów.

Tak czy inaczej moim zadaniem nie jest analizowanie dokonań zawodowych Weroniki, a co najwyżej tego, co ma na sobie. No właśnie. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się ok.

Czarna sukienka ma odpowiednią długość. Na pewno nie skraca sylwetki naszej gwiazdy. Ta i tak jest dość niewielkiego wzrostu. Dlatego długości przed kolano i krótsze są jak najbardziej wskazane. Myślę, że i buty w panterkę z czerwonymi aplikacjami byłyby całkiem dobre gdyby nie pojawiły się w towarzystwie przytłaczającego całość futra.

Rzeczywiście ta część garderoby psuje ogólny efekt. Młodej dziewczynie nie przystoi paradować w futrzanych etolach, kurtkach czy płaszczach. Wypatroszone i wypchane wszelkiego rodzaju miśki i inne gryzonie dodają kobietom lat i nobliwości. Futro kojarzy się z bogactwem, ale też bagażem lat i doświadczeńJeśli więc chcesz wyglądać jak własna matka śmiało. Jeśli nie, nie wzoruj się na Weronice Rosati. Z kolejną gwiazdą mam o tyle problem, że najczęściej zachwyca i nigdy nie wygląda śmiesznie, czy groteskowo. Jest piękną kobietą i wszystko na niej pięknie leży. Tym razem jednak mam mieszane uczucia. Tancerka wygląda trochę nieproporcjonalnie do swojego wieku. I trudno nawet stwierdzić czy przyczyną jest sukienka, fryzura, a może ogólny charakter. Czarna sukienka ze skórzanymi wstawkami nie pasuje do naszej gwiazdy. Jest niby elegancko, trochę drapieżnie, przypuśćmy, że miało być prowokacyjnie i zmysłowo. Ale nie jest. Proporcje są całkiem dobre może z wyjątkiem długości. Powinno być krócej.

Ale to właściwie wszystko, co dobre w tej stylizacji. Nie podobają mi się czarne transparentne rajstopy i klasyczne pantofle. Ta sukienka potrzebuje dodatków z pazurem. Zdecydowanie lepiej kreacja prezentowałaby się w towarzystwie czarnych legginsów lub spodni rurek w tym samym mrocznym kolorze. Do tego botki na wysokim obcasie, lub wysokie kozaki i mamy gotową fajną stylizację z pazurem.

W tym przypadku Edyta wygląda jak Sophia Loren lub Claudia Cardinale. I nie wiem czy to komplement pod adresem naszej gwiazdy. Miałem na myśli obecne czasy. Zdecydowanie problemu ze swoim wiekiem nie ma Alicja Bachleda Curuś. Jak wszyscy w naszym kraju wiem, że ma problemy z facetami, a szczególnie z jednym, ale dziś nie o tym i nie tutaj. Trzymajmy się tematu modowego.

A jest, czego się trzymać. Alicja zawsze wygląda dobrze. Z czterech opisywanych gwiazd starających się zrobić karierę w Ameryce jej się to prawie udało. No i ma też zagranicznego synka. To dla niektórych naprawdę wielki sukces.

Aktorka ma wyczucie stylu. I to nie jest konsekwencja obcowania z inna kulturą, może bardziej rozwiniętą. Alicja ma to we krwi. Nie jest sztuką założyć długą suknię od sławnego projektanta na czerwony dywan. Sztuką jest ubrać się w ciągu dnia tak, żeby wyglądać naprawdę dobrze. Biały oversaizowy płaszcz - sukienka wygląda rewelacyjnie.

Wiązanie w talii podkreśla kształty aktorki. Głęboki dekolt wydłuża sylwetkę. I nawet nadmiar materiału z przodu nie dodaje Alicji kilogramów. Duża torba na ramieniu w naturalnym kolorze jest doskonałym uzupełnieniem całości.

Źródło artykułu:WP Kobieta