Pokochaj swoje ciało

Dążenie do doskonałości bardzo często staje się niezdrową obsesją kobiet. Z okładek magazynów spoglądają piękne i szczupłe modelki, zaś na szklanym ekranie wdzięki swe prezentują piosenkarki i gwiazdy filmowe. Media usilnie kreują wizerunek kobiet o anorektycznej wręcz budowie ciała, ponętnych ustach i nieskazitelnej cerze. A jak jest w rzeczywistości?

Dążenie do doskonałości bardzo często staje się niezdrową obsesją kobiet. Z okładek magazynów spoglądają piękne i szczupłe modelki, zaś na szklanym ekranie wdzięki swe prezentują piosenkarki i gwiazdy filmowe. Media usilnie kreują wizerunek kobiet o anorektycznej wręcz budowie ciała, ponętnych ustach i nieskazitelnej cerze. A jak jest w rzeczywistości?

Czy naprawdę wierzysz, że gwiazdy z pierwszych stron gazet są takie idealne? A może myślisz, że tak wyglądają na co dzień? Jeżeli twoja odpowiedź jest twierdząca, musisz uświadomić sobie jak bardzo się mylisz.

Otóż znane celebrytki to zwykłe kobiety, które marzą, aby móc zmyć w końcu makijaż i wślizgnąć się w miękki i cieplutki dres. Poza tym, zapewne wiesz, że dzisiejsze programy graficzne stoją na wysokim poziomie i nawet kobietę z dwudziestokilogramową nadwagą można zamienić w filigranową „nastolatkę”.

Podobnie jest z cerą – sprawna ręka grafika komputerowego zlikwiduje trądzik, plamy czy przebarwienia – w konsekwencji pani z okładki ma nienaturalnie gładką skórę, a nam rzuca się w oczy cała ta „plastikowa otoczka”.

- Każdego dnia przychodzą do mnie kobiety, aby poddać się różnorodnym zabiegom modelowania ciała. Popularny jest drenaż limfatyczny, który pomaga zwalczyć pomarańczową skórkę, body wrapping, czyli najogólniej mówiąc owijanie ciała specjalną folią, oraz zabieg sonoforezy, czyli masaż skóry przy użyciu głowicy, która emituje ultradźwięki i rozbija tkankę tłuszczową.

Tych zabiegów wyszczuplających i ujędrniających jest o wiele więcej, jednak nie należy spodziewać się cudów po jednorazowym zabiegu. Spektakularne efekty przynosi dopiero cała seria zabiegów - mówi Monika Gaik, kosmetyczka.

Jednak regularne poddawanie się zabiegom wyszczuplającym nie jest tanie. Dla przykładu jednorazowy zabieg wyszczuplający trwający 90 minut gdzie zostaje zastosowany body wrapping w połączeniu z tzw. żelazkiem i masażem, to koszt ok. 150-200 zł. Tak więc poddanie się serii 10 zabiegów spowoduje uszczuplenie portfela praktycznie o całą miesięczną pensję.

Piękne ciało wcale nie musi być szczupłe. Najważniejsza jest odpowiednia i systematyczna pielęgnacja, codzienna dawka ruchu na świeżym powietrzu i przede wszystkim samoakceptacja.

Tak naprawdę idealne ciało nie istnieje – każda kobieta chciałaby coś w sobie zmienić, aczkolwiek nie zawsze się do tego przyznaje, a czasami nie dopuszcza do siebie takich myśli. Oczywiście odrobina zdrowej samokrytyki jeszcze nikomu nie zaszkodziła, aczkolwiek nie można popadać w paranoję.

Jak wygląda idealnie wypielęgnowane ciało? Jakich kosmetyków trzeba używać, aby osiągnąć ten rezultat? Odpowiedź na te pytania nie jest jednoznaczna, ponieważ każda z nas jest chodzącym indywiduum, posiada bardziej bądź mniej wrażliwą skórę, jest alergiczką, czy też boryka się z trądzikiem.

- Kobiety bardzo często zapominają o stosowaniu peelingów, przez co ich skóra jest szorstka, gruba i twarda, niejednokrotnie z widocznymi niedoskonałościami. Znam osoby, które całe życie myją się wyłącznie mydłem i mają piękną skórę, oraz takie, które na kosmetyki pielęgnacyjne wydają ogromne sumy pieniędzy, a ich skóra pozostawia wiele do życzenia.

Podstawą domowej pielęgnacji jest żel do mycia, systematycznie wykonywany peeling, najlepiej gruboziarnisty i balsam lub mleczko do ciała. Oczywiście wszystkie kosmetyki muszą być dostosowane do wymogów skóry. Natomiast w gabinecie kosmetycznym można poddać się masażom, stymulacji mikrokrążenia krwi, oczyszczającym i odświeżającym maskom czy elektrostymulacji. - dodaje M. Gaik.

Sztuczność i nienaturalność nie są w cenie. Dowiedziały się o tym zapewne te z kobiet, które za wszelką cenę pragnęły zdobyć męskie serce, zmieniając swój styl życia, ubiór, makijaż, perfumy lub fryzurę. Od zawsze nosiłaś długie włosy, a z powodu mężczyzny obcięłaś się na krótko i zafarbowałaś na ognistą miedź… i teraz tego żałujesz, bo zrobiłaś to wbrew sobie.

Takie działania nie mają sensu, jeżeli nie będziemy potrafiły zaakceptować swojego nowego „ja”. Jeśli decydujesz się na jakąkolwiek zmianę, niech będzie ona wyłącznie twoim pomysłem – w przyszłości będziesz mogła mieć pretensje, co najwyżej sama do siebie.

Pomocne w zaakceptowaniu swojego ciała może być przeglądanie się w lustrze. Rozbierz się i stań przed lustrem, przypatruj się uważnie swojemu ciału i myśl pozytywnie. Powtarzaj sobie, że jesteś atrakcyjna i zadbana. Nie przywołuj do siebie negatywnych myśli. Oglądaj swoje nagie ciało każdego dnia aż w końcu sama przyznasz rację, że wcale nie jest tak źle.

Tekst: Klaudia Kula