Poprawiacz
Mężczyźni wiedzą wszystko najlepiej. Najlepiej znają się na tym, co jest dobre dla kobiet i chętnie nas uświadomią. Najchętniej po fakcie. Mężczyzna radzi zwykle wtedy, gdy porady są już niepotrzebne, gdyż z lepszym bądź gorszym skutkiem kobieta już zrealizowała swój projekt. Dotyczy to produkowanych przez kobiety koncertów, pisanych książek, transakcji biznesowych, remontów, filmów i oczywiście zawieranych małżeństw czy romansów.
Mężczyźni wiedzą wszystko najlepiej. Najlepiej znają się na tym, co jest dobre dla kobiet i chętnie nas uświadomią. Najchętniej po fakcie. Mężczyzna radzi zwykle wtedy, gdy porady są już niepotrzebne, gdyż z lepszym bądź gorszym skutkiem kobieta już zrealizowała swój projekt. Dotyczy to produkowanych przez kobiety koncertów, pisanych książek, transakcji biznesowych, remontów, filmów i oczywiście zawieranych małżeństw czy romansów.
Kobieta zaprasza na swój przygotowywany od roku wernisaż. Znajomi od dawna wiedzą, że pracuje nad wiszącymi instalacjami, sprowadza oświetlenie z Niemiec, cudem znalazła sponsora. Wernisaż się odbywa, nie ma jak pompa, kobieta promienieje szczęśliwa, zbiera pochlebne recenzje od krytyków, a jeden kolekcjoner z Kolonii kupuje na pniu dwie prace.
Ale oto tup, tup tup podchodzi dwóch kolegów. Zaczynają wprawdzie od niemrawych gratulacji, ale potem następuje lawina różnych „mogłaś“: mogłaś zrobić oświetlenie ledowe - jest poręczne, tańsze. Mogłaś powiedzieć, znam prezesa tej firmy sponsorującej, dałby ci lepszą ofertę, po co taskałaś bidulko te konstrukcje z Niemiec, skoro w Nidzicy jest mały zakład, mój kolega prowadzi…
Samotna kobieta zbudowała dom dla siebie i dziecka. Wpada znajomy na parapetówkę. „Cudownie! Wiesz co, tylko mogłaś grzać bardziej na piętrze, byście w łazience nie marzli i w łóżkach, bo kuchnia na dole to zawsze jest cieplejsza“. Prawda jest taka, że wszystko można zawsze zrobić lepiej. Lepiej wyreżyserować, lepiej produkować, lepiej mieszkać.
Tylko gdzie są ci mądrzy, obrotni, pomysłowi, sprawczy i najmądrzejsi w całej wsi koledzy, gdy ich koleżanki harują, by realizować swoje marzenia? Jakimś cudem pojawiają się po fakcie, gdy na pomoc za późno. Po wysłuchaniu kilku takich „mogłaś przecież“ kobieta, która odniosła sukces, łapie się na tym, że musi umieć cieszyć się „byle czym“ (jak z piosenki Andrzeja Dąbrowskiego).
A mężczyzna, który sam niewiele robi, ale potrafi poprawić kogoś, czuje że pomógł, pomądrzył się i że gdyby to był jego wernisaż, dom, firma, książka, to byłyby duuużo lepsze.
agp/(kg)