FitnessReumatyzm dokucza także młodym

Reumatyzm dokucza także młodym

Reumatyzm nie jest tylko chorobą ludzi starszych. Badania pokazują, że cierpią na nią także ludzie w wieku 20-30 lat.

Reumatyzm dokucza także młodym
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

11.10.2009 | aktual.: 14.05.2010 21:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Reumatyzm nie jest tylko chorobą ludzi starszych. Badania pokazują, że cierpią na nią także ludzie w wieku 20-30 lat - mówili lekarze uczestniczący w I krajowych spotkaniach reumatologicznych, które odbyły się w Łodzi. Medycy zwracają uwagę, że najważniejsza jest wczesna diagnostyka.

- Schorzenia reumatologiczne to poważny problem w naszym kraju. 18 proc. Polaków, którym przyznawana jest po raz pierwszy renta chorobowa cierpi właśnie na schorzenia reumatologiczne. Reumatyzm nie jest chorobą, którą można wyleczyć, możliwe jest jedynie zaleczenie - powiedział na konferencji prasowej krajowy konsultant ds. reumatologii, prof. Witold Tłustochowicz. Dodał, że w Polsce jest najwyższy wskaźnik aktywności procesu chorobowego w Europie, a tylko niewiele ponad 3 proc. pacjentów ma remisję choroby.

- Przyczyną jest nie tylko zalecenie przez lekarzy złego dawkowania lekarstw, ale przede wszystkim wina leży po stronie chorych. 80 proc. pacjentów nie przestrzega zaleceń lekarza. Nie ufają im, czytają najczęściej bez zrozumienia ulotki dotyczące lekarstw i sami decydują o procesie leczenia. Pacjenci wierzą także, że w przy ich schorzeniach wystarczy jedynie wyjazd do sanatorium, co jest absolutna bzdurą. Chorym potrzebna jest codzienna rehabilitacja i leczenie farmakologiczne - mówił Tłustochowicz.

Lekarze obecni na łódzkich spotkaniach podkreślali, że w przypadku schorzeń reumatologicznych najważniejsza jest szybka diagnostyka. Ich zdaniem lekarz pierwszego kontaktu po wykonaniu badania OB powinien skierować pacjenta do lekarza specjalisty.

Od marca tego roku działa zespół najlepszych w kraju specjalistów od chorób reumatologicznych, którzy drogą internetową kwalifikują chorych do kosztownego leczenia metodami biologicznymi. Lekarz prowadzący wysyła do zespołu anonimowe zgłoszenie swojego pacjenta wraz z dokładnym przebiegiem choroby. Do programu mogą zostać zakwalifikowaniu ci chorzy, którym nie pomagają tradycyjne lekarstwa. Ponadto pod uwagę brane są m.in. parametry biologiczno-chemiczne, wiek i stan choroby. Obecnie do programu biologicznego leczenia reumatoidalnego zapalenia stawów zakwalifikowano 2,5 tys. pacjentów. Koszt rocznego leczenia to ok. 35 tys. złotych.

- Leki tworzone według najnowszych technologii są szalenie drogie i niekoniecznie zawsze bezpieczniejsze i skuteczniejsze od tych tradycyjnych. Agencja Oceny Technologii Medycznych nieustannie bada kolejne nowości. W przyszłym roku będziemy rekomendować kolejne lekarstwa na choroby reumatologiczne - tłumaczył prezes agencji, dr Wojciech Matusewicz.

Konsultant regionalny ds. reumatologii w Łódzkiem Jolanta Lewandowicz zwróciła uwagę, że w województwie łódzkim brakuje specjalistów reumatologów. Jak twierdzi w kolejce do gabinetu reumatologa trzeba czekać ok. dwóch miesięcy.
- Dużą niedogodnością jest zlikwidowanie przychodni reumatologicznych w dużych miastach regionu m.in. w Skierniewicach czy Kutnie. Teraz pacjenci z tych miast muszą przyjeżdżać do Łodzi - powiedziała

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)