WAŻNE
TERAZ

Zabójstwo Ziętary. Jest wyrok sądu

Rina Cossack

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek

Obraz

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

/ 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

10 / 10Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Gdzie wyrzucić blister po lekach? Lepiej się nie pomyl
Gdzie wyrzucić blister po lekach? Lepiej się nie pomyl
Pokazała świąteczne paczki z Lidla i Biedronki. Nagranie robi furorę
Pokazała świąteczne paczki z Lidla i Biedronki. Nagranie robi furorę
Wachowicz w garniturze. Stylizacja pełna kobiecej energii
Wachowicz w garniturze. Stylizacja pełna kobiecej energii
Wskoczyła w mikroszorty i rajstopy. Trend robi furorę
Wskoczyła w mikroszorty i rajstopy. Trend robi furorę
Chłopiec zostawił list w parafii. Przekazał pieniądze z komunii
Chłopiec zostawił list w parafii. Przekazał pieniądze z komunii
Jest już po operacji. Zabrała głos
Jest już po operacji. Zabrała głos
Mało kto wie, że to przemoc. "Nie odzywa się przez tydzień"
Mało kto wie, że to przemoc. "Nie odzywa się przez tydzień"
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców