Rododendron
Pola z Cieszyna spędza weekend w Warszawie. - Nie inspiruję się nikim i niczym, nie mam wzorów. Ubieram się luźno, tak, żeby było mi wygodnie, by łatwo było mi się ruszać.
- To, co na siebie zakładam jest bardzo zróżnicowane i zależne od nastroju danego dnia. Zdarza mi się śmigać zarówno w szerokich portkach i legginsach, w dużej ilości powyciąganych, grubych swetrów naraz, jak i elegancko, pod muszką. Lubię ostatnio warstwowość, co widać na zdjęciach, poowijać się. Zawsze staram się, aby być troszkę innym od ludzi spotykanych na ulicach czy też w klubach, z czystej przekory ;) – mówi Maciek.
Stąd chyba jego dość nietypowy misiowy naszyjnik, który zwrócił naszą uwagę – kontrastuje z szarą górą stroju i w przemyślany sposób łączy się ze błękitnymi spodniami.
Kardigan: Top Shop
Kamizela: H&M
Spodnie: Bershka
Trampki: nie pamiętam
Naszyjnik: hand made, miś z festynu
Tekst: Gabriela Francuz
POLECAMY: * Spodnie, które mrugają...*