UrodaRóżne oblicza czarnej kreski

Różne oblicza czarnej kreski

Kochana przez Gretę Garbo, Sophię Loren i Amy Winehouse. Kosmetyczny fragment historii starożytnych Egipcjanek i mieszkanek Indii. Zwyczajny - niezwyczajny element makijażu nastolatek i ich mam – czarna kreska. Prosta i jakże skomplikowana zarazem. Trochę ją kochamy, trochę się boimy.

Kochana przez Gretę Garbo, Sophię Loren i Amy Winehouse. Kosmetyczny fragment historii starożytnych Egipcjanek i mieszkanek Indii. Zwyczajny - niezwyczajny element makijażu nastolatek i ich mam – czarna kreska. Prosta i jakże skomplikowana zarazem. Trochę ją kochamy, trochę się boimy.

Mocno zaznaczone brwi – taki będzie trend w nadchodzącym sezonie. Nie oznacza to, że będą one przerysowane, mają wyglądać naturalnie i klasycznie. - Jeżeli chodzi o oczy, to tu pierwsze skrzypce będą grały kreski, ale nie takie stylizowane na lata 60., ale ekstremalnie wyraziste i silnie rozbudowane. Niekiedy ta kreska będzie geometryczna a czasami bardziej zakręcona - mówi Grzegorz Kasperski, oficjalny makijażysta Maybelline New York. - Znane nam smoky eyes również nabiorą nowego charakteru. Dół oka będzie mocno podkreślony, nawet silniejszy, ale nie będzie łączył się z górną powieką oka.

Kreska ma rzesze wielbicielek bez względu na wiek, szerokość geograficzną i kulturę. W Indiach czarny kajal (kohl) od setek lat niemal wpisany jest w tamtejszą kulturę, w Ameryce i Europie uwielbienie do czarnych, graficznych kresek jest falowe, ściśle związane z popkulturą.

Wiele kobiet, które nie odkryły jeszcze wyjątkowych właściwości czarnej kreski, obawia się wyrazistego, przerysowanego efektu. Bezpodstawnie. Dlaczego warto opanować tą z pozoru niełatwą sztukę? Umiejętnie poprowadzona linia uniesie oko, otworzy je i doda głębi spojrzeniu. A różnorodność kosmetyków, pozwalających osiągnąć ten efekt ułatwi nam zadanie.

Eyeliner w płynie

Najbardziej popularny nie bez powodu. Praktyczne opakowanie z pędzelkiem pozwala w kilkanaście sekund totalnie odmienić oblicze makijażu. Jednym ruchem ręki podkreśli oko i nada spojrzeniu wyrazistości. Jego popularność przekłada się na ogromny wybór produktów. Dopracowane projekty pędzelków, którymi aplikujemy kosmetyk niemal same malują kreskę idealną. No prawie. Warto szukać swojego numeru jeden. Znawczynie tematu są zdania, że cena nie jest jego wyznacznikiem. A rozbieżność jest ogromna – kosmetyki cieszące się największym powodzeniem kosztują powyżej 100… lub poniżej 10zł.

Kredka

Mistrzynie perfekcyjnej linii są w stanie poprowadzić ją z niemal zamkniętymi oczami i trzęsącą ręką w niedzielny poranek po całonocnej imprezie. Niektóre z nas nie radzą sobie z obsługą eyelinera w ogóle, mimo prób i instruktażowych filmików na youtubie. Jak radzić sobie w tej sytuacji? Nic prostszego! Sięgnij po kredkę-ołówek w odcieniu głębokiej czerni i temperówkę. Wybierz kosmetyk o średniej miękkości. Regularnie używając twardej kredki możesz podrażnić cienką i wrażliwą skórę powieki. Zbyt miękka z kolei znacznie utrudni ostre, graficzne wykończenie „jaskółki”.

Zaletą czarnego ołówka jest jego uniwersalność, przy odrobinie wprawy dyskretnie zaznaczysz nim linię oka i wykonasz charakterystyczną, graficzną kreskę w stylu Amy Winehouse.

Eyeliner w żelu

Żelowa konsystencja i aplikacja ulubionym pędzelkiem znacznie ułatwia poprowadzenie kreski nawet niewprawionej ręce. Gęsta, często wodoodporna formuła sprawia, że kosmetyk pozostaje na swoim miejscu przez długie godziny i sprawdza się nawet w trudnych warunkach. Szczególnie polecany kobietom o wrażliwych, łzawiących oczach. Znakomicie sprawdzi się w przypadku opadającej lub tzw. mongolskiej powieki, gdzie kredki i klasyczne eyelinery mają tendencję do odbijania się na powiece tworząc spontaniczny, nieszczególnie pożądany makijaż.

Kajal

Ultra miękkie kredki o niemal kremowej konsystencji, których pierwowzory stosowano już w starożytności. Oryginalny kajal (kohl) wywodzi się z krajów arabskich i tam też cieszy się niesłabnącą popularnością, mimo kwestionowanego składu (obok mieszanki ziół i tlenku cynku zawiera szkodliwy dla zdrowia ołów). Z założenia pełni funkcję nie tylko ozdobną, ale również pielęgnacyjną i ochronną (przed promieniami słonecznymi, pyłem i piaskiem).

Kajale dostępne na sklepowych półkach ze swoim wschodnim prototypem niewiele mają wspólnego, prócz koloru. A ten jest wyjątkowy. Jeśli kochamy głęboką, bezkompromisową czerń w makijażu, warto sięgnąć właśnie po ten kosmetyk. W jego towarzystwie bledną nawet najbardziej napigmentowane cienie do powiek. Kajal pozwoli nam uzyskać efekt miękkiej, grubej kreski, znakomicie uzupełniającej makijaż typu kocie oko i smoky eyes. Jego tłusta formuła ułatwia rozcieranie granicy kreski, dzięki czemu staje się ona subtelniejsza i mniej graficzna.

Cake eyeliner

Uwielbiany przez profesjonalistów. Jeśli jesteś fanką mocnych, graficznych kresek w stylu retro – ten kosmetyk powinien szczególnie zwrócić twoją uwagę. Eyelinerem w kamieniu w połączeniu z odrobiną wody i ulubionym pędzelkiem będziesz w stanie stworzyć upragnioną linię z wykończeniem „jaskółki”, o grubości i kształcie jaki tylko sobie wymarzysz. Jest wręcz idealny dla miłośniczek eksperymentów. W przeciwieństwie do eyelinerów w płynie produkt ten z upływem czasu nie zmienia swojej konsystencji, gwarantując niezmienny komfort użytkowania. Jego dodatkowe atuty to bardzo duża wydajność i przystępna cena.

Cień

Każda amatorka czarnej kreski przyzna, że do wprawy dochodzi się metodą prób i błędów. Bo jeśli nawet uda nam się wyrysować na powiece linię idealną, to drugą taką, w dodatku symetryczną powinnyśmy powtórzyć na drugim oku. I tu często pojawiają się schody. W takim przypadku warto pomóc sobie czarnym cieniem, tworząc wstępny szkic perfekcyjnej kreski.

Samodzielna kreska malowana cieniem przy pomocy skośnie ściętego pędzelka pomoże nam subtelnie podkreślić kształt oka i optycznie zagęścić linię rzęs. Idealna dla początkujących i fanek make up no make up. Zwróć szczególną uwagę na stopień pigmentacji cienia, który zamierzasz stosować – w przypadku kosmetyku o słabym natężeniu koloru możesz niechcący uzyskać linię w odcieniu szarości.

Eyeliner w pisaku

Wygodny, poręczny gadżet. Jeden z tych niezastąpionych w podręcznej kosmetyczce, kiedy otrzymujemy spontaniczną propozycję wieczornego wyjścia. Stosunkowo prosty w obsłudze ma grono swoich wielbicielek wśród tych, którym trudno przychodzi oswojenie się z klasyczny eyelinerem w płynie. Cienki aplikator umożliwia precyzyjną aplikację produktu. Wersja eyelinera w pisaku często charakteryzuje się przedłużoną trwałością.

Marta Rogowska/(gabi)/WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (13)