Saleta dementuje
Wrócił z wielkiej wyprawy po USA, prowadzi program poświęcony gadżetom z przyszłości, ale i tak większość Polaków żyje tylko kulisami jego rozstania z kolejną Ewą. O kim mowa?
19.03.2009 | aktual.: 27.05.2010 12:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wrócił z wielkiej wyprawy po USA, prowadzi program poświęcony gadżetom z przyszłości, ale i tak większość Polaków żyje tylko kulisami jego rozstania z kolejną Ewą. O kim mowa?
Oczywiście o naszym mistrzu bokserskim i medialnej postaci – Przemku Salecie. Znanym z zamiłowania do imienia Ewa i znanym z tego, że kolejna Ewa – Wiertel – już nie stoi u jego boku. Podobno w Stanach zauroczyła go jakaś blondynka, podobno ktoś kogoś rzucił i już ze sobą nie rozmawiają. Wielu nurtuje Wszystkie, a przynajmniej większość plotek Przemysław Saleta zdementował w ostatnim programie Happy Hour. Nikt mu nie zawrócił w głowie, zwłaszcza w Ameryce, a z Ewą Wiertel łączą go nadal nie tylko wspólne interesy, ale i po prostu przyjaźń.
Jedyna blondynka – nowa blondynka! - w jego życiu to... suczka amerykańskiego buldoga! Na dodatek, nie pochodzi z Ameryki, ale z hodowli z Wawra. Przy okazji wyszło również na jaw, że z tymi Ewami to też nie do końca prawda. Dla przykładu, w szkole średniej w ramionach Przemka lądowała dziewczyna imieniem Beata. Jak zatem widać, są w słowniku Salety i inne literki, inne imiona. Na jakie postawi tym razem?