Seksowna Włodarczyk
Lato w pełni. Niby sezon ogórkowy, a jednak. Wciąż odbywają się jakieś imprezy. A na nich ci, który są już po urlopach, albo przed urlopem. Albo ci, którzy w ogóle urlopu nie mają. Wakacje, nie wakacje trzeba dobrze wyglądać.
Lato w pełni. Niby sezon ogórkowy, a jednak. Wciąż odbywają się jakieś imprezy. A na nich ci, który są już po urlopach, albo przed urlopem. Albo ci, którzy w ogóle urlopu nie mają. Wakacje, nie wakacje trzeba dobrze wyglądać.
Wie coś o tym Agnieszka Włodarczyk, która ostatnio zaskakuje mnogością przeróżnych stylizacji. Prasa i internet rozpisują się o jej oszczędności w kwestii mody. Nie przeszkadza to jednak aktorce w tym, żeby dobrze wyglądać. A wygląda naprawdę doskonale. Nie chodzi tu tylko o zamiłowanie do mody. Agnieszka jest zakochana po uszy co widać i czuć. Dlatego czerwona kreacja tak dobrze podbija ten błogi stan.
Suknia do ziemi z bardzo wysokim rozcięciem na nogę jest bardzo zmysłowa. Chociaż prezentacja uda przypomina tę słynną akrobację Angeliny Jolie na rozdaniu nagród filmowych. I jest trochę zbyt nachalna. Niemniej jednak kolor i krój sukienki służy aktorce. Podoba mi się też peleryna. Jest trochę awangardowa, trochę jakby z innej bajki, ale w ostateczności bardzo dobrze uzupełnia całość. Zmieniłbym tylko fryzurę. Postawiłbym na coś bardziej modowego niż tylko upięcie z naturalną grzywką.
Seksowna za wszelką cenę postanowiła być Maryla Rodowicz. A może romantyczna? Już sam nie wiem. Pogubiłem się. Pani Maryla nie boi się kiczu, nie boi się poczucia obciachu. Bawi się modą. Wykorzystuje ją na scenie i w życiu prywatnym. Trochę szkoda, że przerysowanie i kicz ze sceny, wdzierają się właśnie w życie prywatne piosenkarki. Bo czasami gwiazda wygląda wręcz komicznie.
Tym razem na pewno jest śmiesznie. Krój z materiałem nie idzie w parze. Sukienka jest przeznaczona dla dużo, dużo młodszej dziewczyny. Odsłania ramiona, podkreśla biust i pokazuje nogi. Nie twierdzę, że Pani Maryla ma brzydkie ramiona i krzywe, niezgrabne nogi. Ale wydaje mi się, że sukienka ma zbyt infantylny styl, szczególnie w konfrontacji z zadziornym charakterem piosenkarki. Nie wspominając już o wieku. Również kolory i wzory mi nie pasują. Jest dziewczęco, zbyt dziewczęco. Tiulowe halki pod spodem również nie dodają uroku. Całość jest zbyt groteskowa i przerysowana.
Przerysowana jest też stylizacja Marysi Sadowskiej. Już jakiś czas temu rzuciło mi się w oczy zdjęcie piosenkarki. Wyglądała na nim bardzo dobrze. Marysia schudła, zaczęła zwracać większą uwagę co ma na sobie. Do czasu. Już chyba znudziło jej się to „dobre wyglądanie“. Znów pokazała kompletny brak gustu. A szkoda. Graficzny zestaw nie jest najszczęśliwszym wyborem piosenkarki. Przede wszystkim bluzka. Wzór jest przytłaczający. Forma bluzki obciąża sylwetkę. Dodaje z pewnością nie tylko kilogramów, ale też centymetrów artystce. Pół biedy kiedy Marysia ma wyprostowane ręce wzdłuż ciała. Gorzej jeśli je rozłoży. Wygląda wtedy jak niezdarny nietoperz. Również spódnica w tym zestawie jest słabym elementem. Pionowe i poziome pasy miały wyszczuplić piosenkarkę. Pocięły ją niesamowicie. Kompletnie nie pasuje też do bluzki. Na koniec biało-czarne buty. Buty, które zbyt idealnie dopasowane są do spódnicy.
Patrząc na zdjęcie Katarzyny Zielińskiej nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jest jedną z najlepiej ubranych celebrytek w naszym kraju. To prawda, ma świetną stylistkę Jolę Czaję, która robi doskonałą robotę. Ale nie zmienia to faktu, że ubranie trzeba umieć nosić. Trzeba być ubranym, a nie przebranym. I tak jest właśnie w przypadku aktorki.
Czerwony płaszcz zestawiony z czerwonymi spodniami to modowy cukierek. Bardzo podoba mi się, że płaszcz jest nonszalancko zarzucony na ramiona. Noszony trochę po męsku. Żeby jednak nie było zbyt męsko Kasia założyła przeźroczystą, czarną bluzkę. Widać stanik, który dodaje pikanterii i zmysłowości. Zarówno płaszcz, spodnie i bluzka mają bardzo dobre proporcje. Niczego nie jest za dużo, niczego za mało. Bardzo dobrze dobrane dodatki. Czarne sandały są rewelacyjne. A fioletowa, duża kopertówka to już mistrzostwo świata. Brawo!