Pies podgryzający podnieconego faceta, grzybiarze przyłapujący parę kochającą się na łonie przyrody, kłopot z założeniem prezerwatywy - seksualne igraszki często mogą przerodzić się w pasmo gaf i wpadek, które później stają się zabawnymi anegdotami. Jednak wówczas, gdy się zdarzają, zwykle nie jest nam do śmiechu.
Pies podgryzający podnieconego faceta, grzybiarze przyłapujący parę kochającą się na łonie przyrody, kłopot z założeniem prezerwatywy – seksualne igraszki często mogą przerodzić się w pasmo gaf i wpadek, które później stają się zabawnymi anegdotami. Jednak wówczas, gdy się zdarzają, zwykle nie jest nam do śmiechu.
Pieszczota prądem
Erotyczne igraszki często utrudniają domowe sprzęty. Na przykład łóżka, które nie wytrzymują zbyt żywiołowych figli, o czym przekonała się Aldona. - W naszej pierwszej sypialni mieliśmy bardzo solidną kanapę, oddziedziczoną po rodzicach męża. Pewnej nocy, gdy z entuzjazmem wskoczyłam na partnera, cała konstrukcja po prostu się rozpadła, a my wylądowaliśmy na podłodze – opowiada młoda kobieta.
Niekiedy seks może być przyczyną poważnych wypadków. Norbert trafił do szpitala, gdy podczas namiętnych pieszczot oparł nogę o kabel, który wystawał z zepsutego kontaktu znajdującego się przy łóżku. - Prąd mnie popieścił lepiej niż dziewczyna – żartuje po latach.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl
Zwierzęcy seks
Sprawcami seksualnych gaf mogą stać się także… zwierzęta. Nasz czworonożny pupil potrafi zakłócić zabawę w najmniej odpowiednim momencie. - Kiedyś poszłam z chłopakiem na spacer do lasu. Zabraliśmy też mojego psa. W pewnym momencie naszło nas na amory. W trakcie akcji przybiegł pies. Zaczął warczeć, szczekać, aż w końcu rzucił się z zębami na tyłek chłopaka. Oczywiście szybko nam się odechciało seksu – wspomina Gosia.
Niebezpieczne bywają również owady, czego doświadczyła Karina, która „migdaliła się” w pobliżu mrowiska. Następnego dnia całe ciało swędziało ją od pogryzień. Inna przygoda przydarzyła się Dominice. - Kochałam się chłopakiem i leżałam twarzą do ściany. Gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam na niej ogromnego, kosmatego pająka, a tych owadów boję się najbardziej na świecie. Zaczęłam krzyczeć i wyskoczyłam z łóżka, zostawiając w nim zaskoczonego faceta.
Długa lista obrażeń
Seks bywa również niebezpieczny dla zdrowia. W czasie miłosnych uniesień często na panujemy nad odruchami, co niekiedy kończy się poważnymi obrażeniami. Wiele kobiet ma w „dorobku” rozbite nosy, podbite oczy czy złamane zęby partnerów, zdzielonych przypadkowo głową lub łokciem. Niektóre z nich same doświadczyły np. szorstkości dywanu, objawiającej się otarciami pleców.
Zdarzają się też bardziej ekstremalne przygody. - Gdy zadawalałam oralnie chłopaka, skórka z jego członka znalazła się między moimi zębami a drucikiem aparatu ortodontycznego. Biedaczek zwijał się z bólu i miał łzy w oczach, ale na szczęście tylko na tym się skończyło – wspomina Agnieszka.
Nie to imię
Powodem seksualnych gaf stają się często spontaniczne i nieprzemyślane zachowania partnerów. - Podczas miłosnych uniesień, kiedy facet próbował mnie zaspokoić językiem, odruchowo chwyciłam pilniczek z szafki i zaczęłam piłować paznokcie. Oczywiście nie muszę dodawać, jak odebrał to mój chłopak. Obraził się i wcale mu się nie dziwię – mówi Kasia.
Erotyczną atmosferę zepsuła również Dominika i to podczas pierwszej nocy spędzonej z wymarzonym chłopakiem. Dziewczyna była wówczas krótko po rozstaniu z narzeczonym. - Kochaliśmy się, było cudownie, ale ja przez pomyłkę wyszeptałam imię byłego i szybko się skończyły emocje – relacjonuje.
Męczarnie z gumką
Wiele seksualnych wpadek wiąże się z prezerwatywami. Niekiedy w najbardziej newralgicznym momencie okazuje się, że partner zapomniał kupić gumkę. Czasem mężczyzna miewa także kłopoty z jej założeniem. - Miałam kiedyś przygodę z prawiczkiem, który po grze wstępnej chciał przejść do kolejnego etapu, ale nie potrafił poradzić sobie z prezerwatywą. Tak się z nią męczył, że w końcu nie była już potrzebna – śmieje się Ewa.
Gumka bywa też krępującym dowodem „niecnych czynów”. - Kiedyś spędzałam z chłopakiem święta u moich rodziców. Teoretycznie mieszkaliśmy w innych pokojach, ale wiadomo jak się skończyło. Rano przywitały mnie zdziwione spojrzenia rodziców. Okazało się, że chłopak zostawił prezerwatywę na umywalce – opowiada Karolina.
Fizjologia w łóżku
Krępującą wpadką zdarzającą się podczas seksualnych igraszek są niewątpliwe odruchy fizjologiczne organizmu. Pobudzenie wpływa na aktywność pęcherza, dlatego po doświadczeniu orgazmu kobiety czują silną potrzebę oddania moczu. Gorzej, jeśli muszą biec do łazienki w najbardziej gorącym momencie.
Dla wielu mężczyzn traumatycznym wspomnieniem bywa stosunek, w czasie którego partnerka dostaje okresu. Taka historia zdarzyła się Darii. - Mój chłopak właśnie zabierał się do oralnych pieszczot, gdy to się pojawiło. Był zszokowany, a ja też głupio się poczułam. Szczególnie, że zanim wskoczyliśmy do łóżka, założyliśmy świeżo wyprane, bielutkie prześcieradło – opowiada dziewczyna.
Kulinarne eksperymenty
Ryzykowne stają się seksualne eksperymenty, szczególnie związane z żywnością. Niekiedy zamiast ekstazą kończą się one wizytą na pogotowiu, o czym przekonał się mężczyzna, którego przyrodzenie zostało oblane przez partnerkę rozpuszczonymi, gorącymi cukierkami.
Przed posmarowaniem ciała faceta masłem orzechowym czy kremem czekoladowym warto też upewnić się, czy kochanek nie jest uczulony na składniki tych przysmaków.
Z ostrożnością należy podchodzić do „wynalazków” z sex-shopów. Ania kupiła jadalne majtki, które miały urozmaicić igraszki w małżeńskiej sypialni. Pierwsza próba ich wykorzystania zakończyła się katastrofą. - Majtki zaczęły się topić i rozmazywać! Mąż miał usta pełne kleistej substancji, a ja krocze zapaćkane cukrową mazią i sklejone włosy łonowe – wspomina kobieta.
Na łonie przyrody
Przyłapanie na uprawianiu seksu przez osoby trzecie to jedna z najpowszechniejszych wpadek, szczególnie w przypadku młodych par, które dzielą mieszkanie z rodzicami czy współlokatorami.
Nawet w środku lasu można zostać „nakrytym”. „Wybraliśmy się z ukochanym na wycieczkę za miasto i natrafiliśmy na przepiękną polankę. Poczuliśmy oszołomienie, a niedługo później już leżeliśmy nadzy w trawie. W uniesieniu nie słyszeliśmy zbliżających się kroków i kiedy kochaliśmy się w najlepsze, stanęła nad nami trzyosobowa grupa grzybiarzy, która wyszła z pobliskiego lasu. Myślałam, że spalę się ze wstydu. Trwało to wieczność, ale na szczęście oni w końcu obrócili się na pięcie i odeszli. A ja zostałam z uczuciem bezgranicznego wstydu” – opowiada Kaja.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl