Serce Londynu

W samym centrum Londynu, jeden krok od Bond Street czy Picadilly Circus, znajduje się The Mandeville Hotel – kwintesencja brytyjskiego stylu. Jeśli ktoś z was lubi obowiązkowe kolory noszone przez kobiety w rodzinie królewskiej – poczuje się tam jak w domu.

Serce Londynu
Źródło zdjęć: © /www.mandeville.co.uk

08.12.2009 | aktual.: 29.06.2010 10:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zgodnie ze wszystkimi zasadami etykiety obowiązującymi koronowaną głowę w Wielkiej Brytanii, królowa Elżbieta II ubiera się w cukierkowe, wyraziste kolory – mimo że nie służą jej ani róże, ani seledyny, ani kapelusze z małym rondem, które są obowiązkowe, bo etykieta wymaga zarówno nakrycia głowy, jak i tego, by lud mógł dokładnie wejrzeć w lico monarchini. Podobnie cukierkowe - jak w garderobie królowej – kolory rządzą w hotelu Mandeville: podobnie jak Królowa – "ultraangielskim".

W Londynie hotele sprawiają rozmaite niespodzianki i bywają potwornie drogie. Lepiej rezerwować je za pomocą takich serwisów jak laterooms.com czy secretrooms – gdzie za przyzwoity hotel dadzą nam dobre cenę. Zawsze warto tam wybierać hotele czterogwiazdkowe – to już ta jakość, która nie powinna "zjechać". Hotel Mandeville to taki właśnie hotel: nie luksusowy, z rozsądną ceną, a jednak oferujący przyjemne przeżycia. Do tego bardzo angielskie.

Tkaninowe tapety w bogate wzory, meble obite w ciężkie tkaniny, obrazy w ozdobnych ramach – to wszystko tradycyjne, lecz odświeżone dzięki kolorom i odpowiedniemu oświetleniu. Bar to wariacja na temat pubu, jadalnia – na temat tradycyjnej angielskiej restauracji. Wszędzie zapadające się pod nami fotele i kryształowe lampy. Jednak wnętrze ubrane w amarant, miętę czy fiołek z szarością – działa odświeżająco. Owe materiały, w które „ubrany” jest hotel, są na tyle szlachetne, by bronić się same. Jeśli szukamy czegoś bardziej angielskiego niż to – można spokojnie zamówić sobie penthouse. Tam kwiatowe wzory na pewno przypomną nam o pani Bukietowej z „Co ludzie powiedzą”.

Tym, którzy chcą jeszcze bardziej wzmocnić „efekt brytyjski” polecam popołudniową herbatkę w hotelu. Co jest serwowane podczas tego niezwykłego posiłku – możemy obejrzeć na filmiku na stronie internetowej hotelu, to tam też możemy przeczytać, że to niekoniecznie impreza dla starszych pań – w końcu można zamówić też herbatkę dla panów (w menu przeważa gin, whiskey i szampan) oraz herbatkę … modną. A jak ktoś che poczuć święta, to jego herbatka może się zamienić w piernikowe Martini – czy nie jest to odświeżająca wersja angielskiej tradycji?

www.mandeville.co.uk
Około 130 funtów za noc
The Mandeville Hotel - London
8-12 Mandeville Place
W1U 2BE London

Obraz

Specjalnie dla serwisu kobieta.wp.pl prosto ze swoich podróży nasza korespondentka Agnieszka Kozak
Dziennikarka, zajmuje się lokalnymi odmianami globalnych trendów, seksem i seksualnością w kulturze popularnej czasem krytykuje sztukę i fotografię, ale głównie nałogowo kupuje buty…

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)