Jesteś singielką, osobą samotną, starą panną. Nie masz ochoty zadowalać się byle czym, leczysz złamane serce, czekasz na Tego Jedynego. Jakakolwiek jest twoja historia, musisz się nauczyć dumnie obnosić swój stan. Jak nie stać się przedmiotem żartów znajomych, radzi magazyn Glamour.
Jesteś singielką, osobą samotną, starą panną. Nie masz ochoty zadowalać się byle czym, leczysz złamane serce, czekasz na Tego Jedynego. Jakakolwiek jest twoja historia, musisz się nauczyć dumnie obnosić swój stan. Jak nie stać się przedmiotem żartów znajomych, radzi magazyn Glamour.
Nie rób sobie jaj
Strojenie żartów z siebie samej to dla większości samotnych osób mechanizm obronny. Nie chcesz, aby ktoś cię skrzywdził, niezbyt subtelnie kpiąc z tego, że jesteś singlem, więc uprzedzasz niewybredne żarty i sama robisz z siebie jaja. Uprawiasz facebookowy sadomasochizm, dowcipnie obwieszczając światu: „Kolejny upojny wieczór: tylko ja i mój kot”. A na bal kostiumowy przebierasz się za nawiedzoną Carrie z kultowego horroru. Jeśli sama nie będziesz traktowała siebie poważnie, staniesz się najlepszym obiektem do żartów i kpin dla otoczenia.
Tekst: na podst. Glamour.com/Zuzanna Menkes
(alp/sr)
Moje zdrowie!
Jesteś singielką, więc większość czasu spędzasz pod swoją własną opieką. Musisz założyć, że nikt nie wyjmie ci kieliszka z ręki i zasugeruje, że czas już kończyć imprezę. Sama też musisz transportować się po zabawie do domu. Nie zakładaj, że jeszcze jeden drink („Na odwagę”) ci nie zaszkodzi. Być może to będzie ten kieliszek, po którym zaczniesz się głośno zachowywać i potykać o własne nogi. Mimo że bardzo chciałaś zatuszować brak pewności siebie – osiągniesz odwrotny skutek.
Stop, nie przesadzaj
Jesteś na imprezie i poznałaś nowego chłopaka. Doskonale wam się gada: już od godziny opowiadasz mu historię życia, okraszając ją rozmaitymi anegdotami i dowcipami. Jesteś pewna, że moglibyście przegadać tak całą noc!
To znak, że powinnaś się wycofać. Na moment pożegnaj się, stwierdź, że bardzo miło było go poznać i rusz w tłum. Jeśli oczarowałaś daną osobę, na pewno za chwilę cię odnajdzie. Ale jeśli chcesz zrobić dobre wrażenie, nie narzucaj się, nie bądź natrętna, nie monopolizuj uwagi swojego nowego znajomego. Pół pomarańczy smakuje lepiej niż cała!
Nie bądź stalkerem
Internet to wspaniała sprawa, a serwisy społecznościowe to mini (a właściwie maxi) plac zabaw naszych czasów. Jednak to właśnie przez Internet możesz ujawnić, jak bardzo jesteś zdesperowana, jak niewygodnie ci w szufladce singla i jak rozpaczliwie chcesz się z niej uwolnić.
Kilkugodzinne przeglądanie zdjęć i wertowanie facebookowych wpisów znajomych nie jest może najlepszym wykorzystaniem wolnego czasu, ale to jeszcze nie koniec świata. Dopóki nie zasygnalizujesz, że to rzeczywiście twoja jedyna rozrywka. Nie bądź bez przerwy „dostępna”, nie komentuj każdego wpisu każdego znajomego, nie mnóż „buziek”. I, najważniejsze, pohamuj się przez co najmniej 48 godzin przed dodaniem każdego nowopoznanego znajomego do grona „przyjaciół”.
Honor w szczegółach
Jeśli nie jesteś pewna, spytaj o radę każdej nastolatki. Biegłe w smsowym savoir vivre gimnazjalistki potwierdzą tą regułę. Jeśli ktoś nie odpisuje na twoje dwie kolejne wiadomości, nie wysyłaj trzeciej. Smsy i maile raczej nie giną w cyberprzestrzeni i nie trafiają przez pomyłkę do kosza. Jeśli ktoś ci nie odpisał, widocznie miał swoje powody. Nie trać czasu i energii na znajomość, która najwidoczniej nie rokuje. Jeżeli ktoś uzna, że jesteś interesującą i fajną osobą, na pewno będzie chciał podtrzymać kontakt.
Miej życie
Single mają czasem tendencję do ekscytowania się życiem własnych znajomych. Rozwody, rozstania, rocznice i intymne sekrety przyjaciółek stają się ważniejsze niż własne zdrowie, zainteresowania i pasje. Tymczasem single mogą mieć ekscytujące życie i nie nudzić się ze sobą. Wszystko to kwestia doboru towarzystwa i umiejętności spędzania samej ze sobą miło czasu.
Tekst: na podst. Glamour.com/Zuzanna Menkes
(alp/sr)