Smutna Susan Sarandon
Susan Sarandon opowiedziała o emocjach, które towarzyszyły jej po rozstaniu z wieloletnim partnerem, Timem Robbinsem.
04.10.2010 | aktual.: 04.10.2010 23:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Susan Sarandon opowiedziała o emocjach, które towarzyszyły jej po rozstaniu z wieloletnim partnerem, Timem Robbinsem. Dwoje aktorów spędziło ze sobą 23 lata życia, wychowując dwóch synów oraz córkę Sarandon z poprzedniego małżeństwa. Gwiazda miała nadzieję, że nie stając na ślubnym kobiercu z partnerem zapewni związkowi trwałość.
- Myślałam, że nie biorąc ślubu dwoje ludzi nie zacznie siebie tak łatwo lekceważyć - tłumaczy aktorka. - Nie wiem, czy to wciąż prawda po dwudziestu kilku latach. Pewne osoby pojawiają się w życiu w odpowiednim czasie. Może związek jest po to, żeby wychować dzieci. Po tym czasie uświadamiasz sobie, że dobiegł końca.
Sarandon zapewnia, że była zaskoczona i zasmucona rozstaniem.
- Ludzie podchodzili do mnie na ulicy i mówili, że płakali, kiedy dowiedzieli się o naszym rozstaniu - zdradza gwiazda. - Uwierzcie, ja byłam jeszcze bardziej smutna. Nie spodziewałam się, że do tego dojdzie.
Susan Sarandon możemy podziwiać od 24 września w obrazie "Wall Street: Pieniądz nie śpi".
POLECAMY: * SARANDON NADAL SEKSOWNA*