SOS przed wielkim wyjściem
Niektóre wyjścia, takie jak imprezy sylwestrowe lub wesela, planujemy ze sporym wyprzedzeniem. Czasem mamy mniej czasu, a czasem o zbliżającej się zabawie dowiadujemy się „za pięć dwunasta”. Jak rozplanować zabiegi upiększające, mając do dyspozycji siedem dni, jeden dzień, albo zaledwie kilka godzin? Jak to zrobić, żeby olśnić wszystkich, niezależnie od czasu, jaki spędziłyśmy przed lustrem?
14.02.2011 | aktual.: 04.03.2011 17:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niektóre wyjścia, takie jak imprezy sylwestrowe lub wesela, planujemy ze sporym wyprzedzeniem. Czasem mamy mniej czasu, a czasem o zbliżającej się zabawie dowiadujemy się „za pięć dwunasta”. Jak rozplanować zabiegi upiększające, mając do dyspozycji siedem dni, jeden dzień, albo zaledwie kilka godzin? Jak to zrobić, żeby olśnić wszystkich, niezależnie od czasu, jaki spędziłyśmy przed lustrem?
Mamy tydzień...
Cóż, jeśli nie udało się wcześniej, to teraz jest odpowiedni czas na wizytę w salonie fryzjerskim oraz farbowanie i strzyżenie włosów. Dobrze, jeśli na wizytę umówiłaś się wcześniej, bo sporo salonów jest mocno obleganych i może się okazać, że w twoim ulubionym miejscu nie ma po prostu miejsc w tym czasie.
Tydzień przed ekstra wyjściem, wybierz się do kosmetyczki na pedicure i manicure. Zrelaksujesz się i odprężysz. Pomyśl o kreacji, jaką założysz – jeśli zdecydujesz się na kolorowe paznokcie, dobrze by było, aby całość ze sobą współgrała.
Dzień przed...
Jeśli nie byłaś wcześniej u fryzjera, a odrost aż prosi się o uwagę, to albo będziesz miała wielkie szczęście i zdołasz się na dziś umówić na farbowanie (i strzyżenie przy okazji) albo zadanie to wykonasz w domu. Ale uwaga – farbowanie w domu dzień przed imprezą jest wskazane jedynie wtedy, kiedy masz zaufanie do producenta farby i do koloru, który masz w planie nałożyć na włosy. Eksperymenty zostaw na inny termin.
Jeśli także nie zadbałaś o stopy i dłonie, to koniecznie zrób to dziś. Wersja minimum – wieczorny domowy manicure i malowanie paznokci.
Dzień przed zrób peeling skóry twarzy, nałóż odżywczą maseczkę i postaraj się wyspać.
Trzy godziny przed...
Jeśli byłaś zapobiegawcza, to właśnie siedzisz na fotelu w salonie, a sympatyczna pani fryzjerka modeluje ci włosy, wizażystka zaś czeka z kufrem, żeby rozpocząć makeup.
Jeśli jednak nie masz tyle szczęścia i faktycznie do dyspozycji przed wielkim wyjściem masz zaledwie trzy godziny, to w pierwszej kolejności zrób remanent w garderobie i wybierz dzisiejszą kreację. Następnie szybki prysznic oraz suszenie i modelowanie włosów.
POLECAMY: * Chcesz być piękna? Zrób to z głową. Sprawdź swoje IQ!!* Jeśli nie zrobiłaś tego wcześniej, to spróbuj wykonać ekspresowy manicure – wersja totalnie minimum to zmycie starego lakieru, opiłowanie paznokci papierowym pilnikiem, wsmarowanie w skórki pielęgnacyjnego olejku.
Fryzura jest, kreacja jest, czas na makijaż. Co nam będzie potrzebne?
Ponadczasowa czerwona pomadka. Przy jej pomocy wyczarujemy ekspresowo elegancki makijaż, który jest i zawsze będzie bardzo trendy. I gotowe. Bibułki matujące. Ani w dzień, ani wieczorem nasza cera nie powinna niezdrowo błyszczeć.
Czarna kredka, jako alternatywa dla czerwonej pomadki. Możemy wykonać bardzo szybki makijaż smooky, mając do dyspozycji jedynie czarną kredkę (idealnie jeśli kredka ma końcówkę w formie pędzelka do rozcierania). Przy takim oku usta pozostawmy saute.
Oczywiście, jeśli mamy dużą wprawę oraz około godziny na makijaż, to z powodzeniem wykonamy pełną wersję wieczorowego makijażu. Może nawet uda się przyczepić sztuczne rzęsy?
Co na koniec?
Kropla ulubionych perfum, uśmiech na twarzy i zaczynamy zabawę!