Stań się królową nocy – moda w karnawale
Karnawał nabrał tempa i rumieńców. To mobilizacja do tego byś została księżniczką parkietu lub królową balu. W zdobyciu tego tytułu pomocny może okazać się przede wszystkim strój, jaki wybierzesz na tę okazję.
Karnawał nabrał tempa i rumieńców. Głośna muzyka i taniec zachęcają do szalonej zabawy. To mobilizacja do tego byś została księżniczką parkietu lub królową balu. W zdobyciu tego tytułu pomogą ci nie tylko umiejętności taneczne i sprawność ruchowa. Pomocny może okazać się przede wszystkim strój, jaki wybierzesz na tę okazję.
Celowo pominę w swoich propozycjach długie suknie - dość rzadko sprawdzają się poza wybiegiem i niekoniecznie nadają się na klubowe harce. Roztańczone nogi mogą zaplątać się w zwojach materiału.
Zacznijmy więc bezpiecznie, od krótszych, czarnych sukienek. Takich nigdy za wiele. Jeśli nie masz pomysłu na siebie lub nie czujesz się dobrze w innych kolorach, czerń może okazać się lekiem na całe zło. Ten kolor nie ma wieku. Dopasowuje się do każdej kobiety w indywidualny sposób. Dlatego wybierając czerń możesz poszaleć z krojem, konstrukcją czy zabawą w kontrasty. Unikaj babcinych fasonów. To nie stypa tylko impreza karnawałowa. Sprawdzają się kontrasty: błysk i matowe tkaniny albo połączenie przeźroczystości z czymś nieprzeźroczystym. Jest kobieco, zmysłowo i elektryzująco.
Graficzne zdecydowane podziały mogą w doskonały sposób korygować sylwetkę. Różnej maści aplikacje i ozdoby świetnie dopełnią najbardziej klasyczne fasony.
Czarne sukienki są też idealnym tłem dla ekstrawaganckich dodatków – torebek i butów. Umiejętnie wykorzystane mogą zdziałać cuda. Ale pamiętaj, ozdób używaj z umiarem. Nie możesz być jak świąteczna choinka. Inspiracje znajdziesz w kolekcjach Gucci, Diora czy Ninny Ricci.
Propozycja marki Gucci na zimę 2013.
Jeśli już zasmakowałaś prowokacyjnej przeźroczystości i masz ochotę na więcej, pomyśl o koronkach. Przede wszystkim o tych delikatnych. Ciężkie, haftowane gipiury zostaw starszym. Oczywiście, jeśli koronka, to również w czarnym kolorze. W innej kolorystyce może wyglądać tanio i mało efektownie.
Koronka najlepiej sprawdza się na gołym ciele. W wersji zachowawczej (z cielistą lub czarną halką pod spodem) pojawiła się w kolekcjach Dolce & Gabbana i Alberty Feretti. Zabawa w przezroczyste – nieprzezroczyste to znany zabieg, który ma na celu uatrakcyjnienie prostego fasonu. Zawsze się sprawdza. W wersji dla bardziej odważnych mamy propozycje Marchesa i Valentino. Pod koronką nie ma już nic. Ciało odkryte, ale jednak zakryte, szczególnie w strategicznych miejscach. Koronka jest specyficznym materiałem, bardzo ozdobnym i wyrazistym. Nie wszystko do niej pasuje. Jeśli wybierasz koronkę, pamiętaj, że krój sukienki powinien być raczej prosty, a nie wymyślny i skomplikowany. Przecież chcesz być ładnie ubrana, a nie przebrana.
Ale karnawał nie może być tylko w kolorze czarnym. W końcu to czas zabawy; i mimo, że czerń to kolor ponadczasowy może warto znaleźć jakąś alternatywę. Jak dla mnie, strzałem w dziesiątkę są złoto i czerwień, dwa królewskie i bardzo mocne kolory.
Złoto - świetny wybór na karnawałową kreację; tutaj w wydaniu Dolce & Gabbana.
Czerwień uosabia stuprocentową kobiecość. Podkręca temperaturę i potrafi podnieść ciśnienie. Nie znosi konkurencji. Fasony kreacji powinny być proste i eleganckie. Jak wiadomo klasyczny krój w czerwonym kolorze może zrobić piorunujące wrażenie. W tym sezonie najpopularniejsze sukienki więcej zakrywają niż odkrywają. Księżniczka przestaje bujać w chmurach i staje się bardziej konkretna. Sukienki nie mają charakteru glamour. Są minimalistyczne, z prostym rękawem i dekoltem w łódkę. Tę regułę możemy zauważyć w kolekcjach marek Hakaan, Giambatista Valli, Mugler czy Giorgio Amani.
Fanki, złota i błyszczących dodatków tym razem mają szerokie pole do działania. Moda aż kipi złotem w tym sezonie, szczególnie w czasie szalonego, rozbawionego karnawału. Każdy odcień złota jest dziś w cenie. Co najważniejsze - tym razem krój nie musi być już tak zachowawczy i skromny jak w przypadku koronek i czerwieni. Złoto zobowiązuje i skupia na sobie całą uwagę. Dlatego właśnie ten kolor jest głównie dla osób odważnych, które nie boją się błyszczeć w towarzystwie. Jak łatwo można zauważyć, złoto lubi głębokie dekolty w serek. Ten patent zdecydowanie wysmukla i wydłuża sylwetkę. Mocno zaakcentowane są biust i talia. I chociaż biust zawsze jest na swoim miejscu, to talia wędruje w dół - przywołując na zmianę klimat lat dwudziestych i czterdziestych. Najwyraźniej widać to w propozycjach Paco Rabanne, Elie Saab czy Yves Saint Laurent.
Sukienki z wybiegów to cuda, w każdej aż chciałoby się przetańczyć całą noc. Potraktuj je jako inspiracje. Tak naprawdę to nieważne czy twoja sukienka jest z wielką czy z małą metką. Ważne, aby była dopasowana do ciebie i tobie się podobała. Tylko wtedy poczujesz się jak królowa nocy.
(ma)