"Stealthing" uznany za przestępstwo
Niedawno pisaliśmy o tym, że coraz większą popularność zdobywa niepokojące zjawisko – mężczyźni masowo zdejmują prezerwatywy w trakcie seksu. Szokujący trend zyskał duże grono sympatyków. Okazuje się, że w Stanach Zjednoczonych w końcu nie będzie to nikomu uchodzić na sucho. „Stealthing” może zostać uznany w Stanach za przestępstwo.
Od kiedy słowo „stealthing” (oznacza ono zdejmowanie kondoma w trakcie seksu tak, że druga osoba o tym nie wie) weszło na stałe do amerykańskich słowników, społeczeństwo zgodnie ustaliło, że nie jest to trend, a przestępstwo.
Niektóre europejskie kraje (m.in. Wielka Brytania) już dawno uznały to za przestępstwo. Stany Zjednoczone dopiero teraz o tym pomyślały. Melissa Sargent, demokratka z Wisconsin, zaproponowała projekt ustawy, który rozliczałby osoby dopuszczające się takiego czynu.
Projekt mówi o tym, że „nie ma przyzwolenia na to, aby dana osoba zdjęła prezerwatywę przed lub w trakcie stosunku płciowego, bez wiedzy i zgody drugiej osoby”.
Taki projekt ustawy określi, czym tak naprawdę jest taki czyn. Do tej pory wiele osób twierdziło, że jest to gwałt, gdyż dokonywany jest bez zgody drugiej osoby.