Stephen King nie lubi "Lśnienia" Kubricka
"Lśnienie" Stanleya Kubricka przeszło już do klasyki horroru i dla wielu stało się filmem kultowym. Jest jednak ktoś, komu film się nie podobał. To Stephen King, autor książkowego pierwowzoru.
22.09.2013 | aktual.: 22.09.2013 17:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Lśnienie" Stanleya Kubricka przeszło już do klasyki horroru i dla wielu stało się filmem kultowym. Jest jednak ktoś, komu film się nie podobał. To Stephen King, autor książkowego pierwowzoru. Pisarz kompletnie nie zgadza się z wizją Kubricka, który najwyraźniej nie zrozumiał jego intencji.
- Ten film jest zimny, a ja taki nie jestem - tłumaczy King. - Jedną z rzeczy, które przemawiają do ludzi w moich książkach, jest pewne ciepło, wyciągnięcie ręki do czytelnika.
- Mówię mu: "Chcę abyś był tego częścią". A "Lśnienie" Kubricka było po prostu zimne. Patrzymy na tych bohaterów jak na mrówki w mrowisku, po prostu ich obserwujemy. Jack Torrance w wydaniu Kubricka wydaje się szaleńcem już od pierwszych scen, a Shelley Duvall w roli Wendy to jedna z najbardziej mizoginicznych postaci w historii kina. Ona jest tam tylko po to, aby wrzeszczeć i zachowywać się jak idiotka. To nie kobieta, o której pisałem w "Lśnieniu".
Przypomnijmy, że "Lśnienie" w reżyserii Stanleya Kubricka trafiło na ekrany w 1980 roku. Do dziś film ten uchodzi za jedno z największych osiągnięć w historii kina.
(Megafon.pl/ma)