Sylwestrowa sukienka
Tak, tak, zbliża się. Nadchodzi szybkim, coraz bardziej tanecznym krokiem. Niektórzy z nas cieszą się, inni krzywią się na samą myśl i obiecują sobie, że nie poddadzą się tej zbiorowej histerii. Mowa oczywiście o nocy sylwestrowej. Jakikolwiek nie byłby nasz stosunek do Sylwestra, to jest to szczególny czas. Coś się kończy, coś się zaczyna
13.12.2011 | aktual.: 13.12.2011 13:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak, tak, zbliża się. Nadchodzi szybkim, coraz bardziej tanecznym krokiem. Niektórzy z nas cieszą się, inni krzywią się na samą myśl i obiecują sobie, że nie poddadzą się tej zbiorowej histerii. Mowa oczywiście o nocy sylwestrowej. Jakikolwiek nie byłby nasz stosunek do Sylwestra, to jest to szczególny czas. Coś się kończy, coś się zaczyna. Pora na podsumowania tegoroczne i postanowienia noworoczne. Skoro jest to taka wyjątkowa noc, to musi być ubrana w wyjątkową kreację. Gdziekolwiek byś nie była, musisz wyglądać pięknie. Projektanci prześcigają się w propozycjach. Przekonaj się o tym sama.
W kolorystyce sylwestrowych prywatek, balów i dancingów oczywiście nieprzerwanie króluje czerń. To najczęściej wybierana barwa. Czerń jest zawsze bardzo elegancka i praktyczna. Kolor nieśmiertelny. Ale za to można poszaleć z fasonem czy rodzajem tkaniny. Na przykład ze skórą, to prawdziwy hit od kilku sezonów. Piękne skórzane małe czarne zaproponowali w tym sezonie Versace i Zac Posen. Krój mocno dopasowany, bardzo kobiecy.
Jeśli nie lubisz skóry, bo przejmujesz się losem zwierząt, możesz wybrać propozycje marki Miu Miu. Sukienki w stylu vintage, zainspirowane modą lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Dopasowany krój z zaznaczoną talią i długością do kolan. Nowoczesnego ducha zyskują dzięki nadrukom fruwających ptaków i kolorowych kwiatów.
Wspominając o nadrukach nie możemy pominąć kolekcji Dolce&Gabbana. Oparta jest na symbolu gwiazdy, który pojawia się wszędzie. Gwiazdy migoczą więc na sukienkach, bluzkach i spódnicach. W takiej rozgwieżdżonej kreacji zadasz z pewnością szyku. Może nawet zostaniesz gwiazdą wieczoru. W temacie czerni, warto zwrócić uwagę na propozycję Isabel Marant. Czarna sukienka mini z transparentnej tkaniny naprawdę robi wrażenie. Misternie połączone koronki, hafty i ażury. Dużo tego wszystkiego, ale kiedy jak nie teraz, możesz sobie na to pozwolić.
Jeżeli nie chcesz przepaść w gąszczu czarnych sukienek, możesz zdecydować się na inne kolory. Tych w tym sezonie nie brakuje. Intensywne fiolety i czerwienie, głębokie zielenie i granaty. Teraz można nasycić oko. Cała kolekcja Gucci oparta jest na tej intensywnej kolorystyce. Zwiewne przeźroczyste suknie do ziemi zachwycają ulotnością i zmysłowością. Zaraz obok kolory neutralne. Wielu projektantów postawiło na pudrowy róż. Wybierając długą suknię do ziemi z pewnością poczujesz się jak wielka gwiazda starego kina. Głębokie dekolty prawie do pępka i odkryte plecy są bardzo seksowne. Podkreślona talia i powłóczysty rozkloszowany dół takiej sukni zrobi wrażenie na każdym. Delikatne koronki, błyszczące satyny czy plisowane szyfony w różanym kolorze przeplatają się w kolekcjach Moschino i Diora. Do stylu retro nawiązał także paryski dom mody Yves Saint Laurent. Białe suknie do ziemi z odkrytymi ramionami i talią podkreśloną czarną kokardą są idealne na wielkie wyjście. Na mnie największe wrażenie zrobiła biała
etola ze strusich piór. Ekstrawagancja z najwyższej półki.
Nie musimy ograniczać się tylko do tradycyjnych kolorów. W taką noc warto eksperymentować z połyskiem. W tym temacie na prowadzenie wysuwa się złoto. Adekwatny kolor do sylwestrowej, całonocnej zabawy. Złoto opanowało wybiegi w tym sezonie, stało się bardziej popularne niż srebro. Wszystkie złote propozycje projektantów błyszczą, blikują, iskrzą światłem. Synonim luksusu? Sukienki Moschino, czy Stelli McCartney z pewnością. Kolor złoty świetnie komponuje się z bielą lub z czernią. W dobie kryzysu finansowego warto zaopatrzyć się w złotą sukienkę i bawić się szampańsko do białego rana. Na przekór wszystkiemu.