Szaleństwa 2010 roku

Jaki był rok 2010 w modzie? Było kilka przejęć, kilka transferów, niektórzy projektanci ugruntowali swą pozycję, inni rozpoczęli flirt z sieciówkami. Polskie modelki są w cenie, a grube modelki mają swoje „pięć minut”. Poza wydarzeniami z pierwszych stron gazet ten rok wyznaczyły pewne modowe incydenty, zapamiętane nie tyle ze względu na jakość, ile siłę rażenia. Oto modowe potworki, szaleństwa i wariactwa 2010.

Jaki był rok 2010 w modzie? Było kilka przejęć, kilka transferów, niektórzy projektanci ugruntowali swą pozycję, inni rozpoczęli flirt z sieciówkami. Polskie modelki są w cenie, a grube modelki mają swoje „pięć minut”. Poza wydarzeniami z pierwszych stron gazet ten rok wyznaczyły pewne modowe incydenty, zapamiętane nie tyle ze względu na jakość, ile siłę rażenia. Oto modowe potworki, szaleństwa i wariactwa 2010.

To nie Gaga wymyśliła soczewki jak u japońskiej bohaterki z komiksowej mangi, ale to Lady Gaga zrobiła z niekoniecznie zdrowych i nie do końca legalnych soczewek, modowy trend, który opanował cały świat. Okrągłe, pokrywające całą gałkę oczną soczewki, Gaga zaprezentowała w teledysku „Bad Romance”, miały nadawać twarzy niewinny wygląd małego dziecka. Soczewki takie są o kilka milimetrów większe niż te korekcyjne. Część zabarwiona wyraźnie wystaje poza naturalną źrenicę oka. I właśnie noszenie takich soczewek grozi ślepotą. Zanim lekarze zaczęli gromić o konsekwencjach ich oczy a la Gaga opanowały cały świat. Na Wschodzie – są równie popularne, jak sztuczne rzęsy, na Zachodzie – zakazane i sprzedawane pokątnie, spod lady.

Nic nie miało przebić kultowych grzywek Beatlesów. Do czasu, kiedy sercami milionów nastolatek na całym świecie nie zawładnął niepozorny chłopaczek o kunsztownie wycieniowanej fryzurce. Okazało się, że legendarna już grzywka Justina Biebera była najchętniej kopiowanym uczesaniem w tym roku. Jednak mało kto umiał uzyskać piorunujący efekt, jaki przychodzi z łatwością Bieberowi, kiedy ten potrząsa swoją grzywką. Jeden ruch, a dziewczęta piszczą, mdleją i proszą o jeszcze.

Na głowach modowego establishmentu zawiązał je Louis Vuitton. W show biznesie pierwsza ubrała je Madonna, aby szybko po niej przywdziała króliczą ozdobę Lady Gaga. W Polsce królicze uszy nosiła Doda i uświadomione fashionistki. Ci, którzy wielką moda mieli nie po drodze, zastanawiali się po co pokazywać się w światu w gadżecie, który pasuje tylko króliczkom – tym Playboya i Wielkanocnym.

Śliczna córka Madonny, Lourdes, miała powtórzyć sukces Stelli McCartney i też zrobić karierę jako projektantka. Spece od marketingu pomyśleli o wszystkim: była kampania reklamowa, ciuchy wzorowane na stylu Madonny z lat 80-tych oraz gwiazdka, Tylor Momsen, promująca swą twarzą całe przedsięwzięcie. Z wielkich modowych planów wyszła wielka modowa klapa. Czasem ambicje rodzicielskie bywają za duże w stosunku do faktycznych umiejętności ich dzieci.

Najbardziej komentowana suknia tego roku. Kiedy Lady Gaga wystąpiła na gali MTV VMA w kreacji z płatów żywego mięsa, mówiono o tym we wszystkich serwisach informacyjnych. Na temat mięsnej kreacji wypowiedzieli się wszyscy: projektanci, ekolodzy, wegetarianie, socjologowie i ci, co na pamiętnej imprezie siedzieli blisko Gagi. Ale nadal nie wiadomo: czy to jeszcze moda, czy to już rzeźnia.

Kasia Struss jest jedną z czołowych polskich modelek, a w rankingach na najpiękniejsze, najpopularniejsze i najbardziej rozpoznawalne modelki jest w czołówce. Jednak we wrześniu 2010 roku Kasia usłyszała twarde „nie” od Tommy'ego Hilfigera, który uznał, że jest zbyt chuda, aby prezentować jego kolekcje. Wiele już o tym napisano, ale nie zaszkodzi raz jeszcze: żadna Polka nie jest ani za chuda, ani za gruba dla jakiegokolwiek amerykańskiego projektanta.

Gdyby nie afera z nieudolnym zabiegiem grafika komputerowego, mającym na celu podmienienie ciała Demi Moore na ciało Anji Rubik na okładkę jednego z amerykańskich magazynów, suknia od Balmain nie odniosłaby takiego sukcesu. Złota, portfelowa sukienka, z bufkami na ramionach, prezentowana była na 40 różnych okładkach modowych w tym roku. Czy jest piękna? To kwestia gustu. Anja Rubik stwierdziła, że poznała zabieg „podmianki”, bo zauważyła swoje krzywe biodra pod złotą materią. A wiadomo, że biodra Demi są w najlepszym porządku.

Aleksandra Pielechaty