Tabloidy ich kochają!
Anna Przybylska
O nich najbardziej nawet złośliwi dziennikarze piszą w superlatywach. Albo też - nie piszą wcale.
Uwielbiamy plotkować o celebrytach: czytać o ich porażkach, krytykować wygląd. Zwykle w oku cyklonu jest ta sama grupa - znanych z tego, że są znani - osób. Są jednak w polskim show-biznesie artyści, posiadający specjalny status. O nich najbardziej nawet złośliwe tabloidy piszą w superlatywach. Albo też - nie piszą wcale. Może dlatego, że są oni powszechnie lubiani i cenieni. Przedstawiamy subiektywną dziesiątkę*.
(*w rankingu nie ma artystów klasy Marka Kondrata, Janusza Gajosa czy Krystyny Jandy: oni są poza jakąkolwiek klasyfikacją)
Absolutna królowa serc wszystkich Polaków. Nawet ci, którzy wypominają jej brak aktorskiego wykształcenia, kapitulują przed ogromnym wdziękiem i czarem aktorki. Jest śliczna, ale po porażce w filmie „Złoty środek”, unika ról amantek, wiedząc że najlepiej wypada w repertuarze komediowym. Świetnie dobiera reklamowe kontrakty i nie zarzuca mas informacjami z życia prywatnego. Jako gość pojawia się tylko w programach telewizyjnych o ustalonej reputacji.
Tekst: Zuzanna Menkes