Mam w domu rocznego kota syberyjskiego. Wiele osób straszy
mnie, że dla kobiety kot jest niebezpieczny ze względu na możliwość
przenoszenia toksoplazmozy. Czy jest duże zagrożenie, że mój kot też będzie nosicielem toksoplazmozy, jeśli nie wychodzi na dwór i nie ma kontaktu z innymi zwierzętami?
Mam w domu rocznego kota syberyjskiego. Wiele osób straszy mnie, że dla kobiety kot jest niebezpieczny ze względu na możliwość przenoszenia toksoplazmozy. Czy jest duże zagrożenie, że mój kot też będzie nosicielem toksoplazmozy, jeśli nie wychodzi na dwór i nie ma kontaktu z innymi zwierzętami?
Choroba toksoplazmoza jest niebezpieczna dla kobiet w ciąży, u dorosłych przebiega najczęściej bezobjawowo. Źródłem zakażenia są oocysty znajdujące się w kale, ale jak wiadomo nikt nie sprząta kuwety kociej gołymi rękami!! Dużo prościej jest się zarazić zjadając nie umyte warzywa i owoce lub surowe mięso.
Jeżeli ma Pani obawy dotyczące nosicielstwa tej choroby przez kotka - można zbadać krew kota na nosicielstwo (tylko w laboratorium weterynaryjnym ). Sama mam w domu kota - nigdy nie badałam mu krwi na nosicielstwo toksoplazmozy - wystarczy przestrzegać zasady higieny. Dwa tygodnie temu urodziłam córeczkę, a do 8-go miesiąca pracowałam w lecznicy, gdzie połowa moich pacjentów to koty. Mam nadzieję, że rozwiałam Pani obawy. Jeżeli nie, to chętnie odpowiem na dodatkowe pytania dotyczące tej choroby.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Butkiewicz
Lecznica dla zwierząt "Cztery łapy"
Łódź
