Tom Hanks i Rita Wilson w MOMA

Taka miłość się nie zdarza, szczególnie w Hollywood, gdzie romans goni romans, a miłość czasami nie trwa dłużej niż miesiąc, rok, może kilka lat. Tymczasem Tom Hanks i jego żona Rita Wilson to zaprzeczenie wszystkich hollywoodzkich stereotypów.

Dowodem na to jest chociażby ich ostatnie wspólne wyjście, a okazja była niebanalna, bo oto Tom Hanks został wyróżniony przez nowojorskie MOMA. Muzeum zorganizowało benefis aktora - Chanel x Museum of Modern Art Film Benefit, na którym pojawiła się cała śmietanka show-biznesu – Alexa Chung, Demi Moore czy Poppy Delevingne. Jednak to Tom Hanks i jego żona Rita Wilson byli największymi gwiazdami wieczoru.
- Zawsze wiedziałam, że mój mąż jest człowiekiem sztuki, ale teraz mam na to dowód. On tworzy sztukę – komentowała Rita Wilson podczas imprezy.

Zobacz także:

- On jest niesamowity. To być może zabrzmi nierealnie i trochę majestatycznie, ale wszystkie filmy mojego męża znaczą wiele, bardzo wiele dla ogromnej rzeszy ludzi – dodała.
Jak na te słowa zareagował Tom Hanks? – jak zwykle krótko, treściwie i ze sporą dawką poczucia humoru:
*- Jestem szczęściarzem. Nie mogła tego określić lepiej! *

Tom i Rita to jedno z najbardziej udanych małżeństw w Hollywood! Choć oboje wychowywali się w Kalifornii i znali się z pracy w teatrze, zajęło im wiele czasu, zanim odnaleźli siebie nawzajem.

Zakochali się w sobie w 1985 roku, a ślub wzięli po trzech latach – w 1988 roku. Zanim jednak między nimi „zaiskrzyło”, Tom był w innym związku, z którego ma dwoje dzieci. Dla Rity Wilson jednak Tom Hanks był pierwszym mężem.

*- Rita i ja po prostu na siebie spojrzeliśmy i trach, to było to – *mówił po latach Tom Hanks, który dla swojej obecnej żony zostawił Samanthę Lewes i z wyznania katolickiego przeszedł na grekokatolickie.

Mimo wielu sukcesów Toma Hanksa i wielu okazji do złamania małżeńskiej obietnicy aktorzy od ponad 30 lat są razem. Mają dwoje synów – Chestera i Trumana. Łączy ich również aktorska pasja. Grali kilkukrotnie w tych samych filmach, m.in. w „Bezsenności w Seattle” czy „Larry Crowne”. Choć kariera Toma Hanksa jest o wiele bardziej spektakularna, niż Rity Wilson, wspierają się wzajemnie również na tej płaszczyźnie.

- Patrzę na moją żonę jak na moją kochankę, ale jest między nami więź, która daleko wykracza poza słowa takie jak: żona, dziewczyna czy matka – opowiadał Tom Hanks w jednym z wywiadów. *– Na przykład, moja rola w „Filadelfii” wyglądała tak, a nie inaczej dlatego, że jestem z Ritą. Tak samo było, gdy grałem Forresta Gumpa, który był zakochany w Jenny. Gdyby nie Rita, nie umiałbym tego tak zagrać – *dodawał gwiazdor, tłumacząc, że dwa Oscary za wspomniane role w dużej mierze zawdzięcza właśnie swojej żonie.

Dziś znów stają razem w nowojorskim MOMA. Oboje mają po 60 lat, a za sobą ponad 30 znajomości. Mimo zmarszczek na czole, wciąż wyglądają jak dwoje zakochanych nastolatków!
- Nigdy nie zapomnę, jak stoimy na rogu 57. i 5. w Nowym Jorku, albo 58. i 5. Trzymamy się za ręce i czekamy na zielone światło, by przejść przez ulicę. On patrzy na mnie i mówi: „Wiesz, chciałbym abyś to wiedziała, żebyś nigdy nie zmieniła tego, jaka jesteś ze względu na mnie”. Jeśli miłość jest uczuciem albo splotem chemicznych substancji, które opanowują ciało, to ja na pewno doświadczyłam tego w sporej dawce. Dostałam i dostaję tego naprawdę dużo! – komentowała Rita Wilson.