Tom Hiddleston chciał być Thorem
Tom Hiddleston przyznaje, że zgłaszając się na casting do filmu "Thor", liczył na rolę tytułową.
Tom Hiddleston przyznaje, że zgłaszając się na casting do filmu "Thor", liczył na rolę tytułową.
- Poszedłem na próby z myślą o Thorze - wspomina gwiazdor. - Nawet miałem w rękach młot. Wziąłem zamach i... okazało się, że szukali wtedy również aktora do roli Lokiego. Usłyszałem, że to właśnie jego powinienem zagrać.
Przed castingiem aktor bardzo ciężko pracował, żeby to właśnie w nim producenci i reżyser zobaczyli superbohatera.
- Przez jakiś czas mniej biegałem, za to podnosiłem więcej ciężarów - opowiada Hiddleston. - Niektórym mogło się to wydawać szalone, ale mi sprawiło wiele frajdy. Nigdy wcześniej w ten sposób nie ćwiczyłem. Moja masa mięśniowa zdecydowanie wzrosła.
Być może Loki doczeka się pewnego dnia własnego filmu.
- Mam taką nadzieję - podkreśla aktor.
Na razie będziemy go mogli podziwiać w obrazie "Thor: Mroczny świat", który na nasze ekrany trafi 8 listopada.
(Megafon.pl/ma)